Jeszcze tam kiedyś wrócę,
którąś jesienią w listopadzie,
gdy buki liście gubią,
gdy mgła na stawach się kładzie.
Jeszcze tam kiedyś wrócę,
choćby ostatni raz
zobaczyć taką jesień,
jakiej nie zatarł czas.
Zobaczyć, ze nic się nie zmienia,
że wiatr świerkami kołysze,
że wciąż te same wspomnienia
przez senną się snują Głuszycę.
Zobaczyć i westchnąć tylko,
że czas, że liście, że jesień,
że życie małą chwilką,
a jednak żyć chce się.
Marek Juszczak
Wygląda na to, że postanowienie autora wiersza znów się zmaterializuje. Piszę „znów”, bo od pewnego czasu Marek Juszczak z Knurowa powraca do swej macierzystej kolebki co najmniej dwa razy do roku. Obowiązkowo wiosną i jesienią na spotkania z poezją, które już weszły do corocznego kalendarza imprez kulturalnych Głuszycy.
Tym razem będziemy go gościć dla odmiany w rozrywkowej „Starej Piekarni” na „czwartkowej biesiadzie” pod opiekuńczymi skrzydełkami Wioletty Olszewskiej, właścicielki restauracji a zarazem nowo narodzonej mecenas kultury.
Piszę o tym spotkaniu w czwartek 27 października o godzinie 18.00 traktując je zarazem jako zaproszenie tych Czytelników mojego blogu, którzy są w stanie tu przyjść lub przyjechać.
A warto, bo oprócz spotkania z Markiem Juszczakiem, który wystąpi w podwójnej roli, jako górnik kopalni ”Szczygłowice” w Knurowie piszący wiersze o swoim rodzinnym gnieździe – Głuszycy, ale także jako wytrawny podróżnik rowerowy, bo zaliczył już kawał Polski i południowej Europy.
Możemy się spodziewać, że zaprezentuje nam swoje stare i nowe wiersze, a zarazem podzieli się wrażeniami z ubiegłorocznego i tegorocznego pedałowania po świecie.
Ale spotkanie z Markiem, to tylko część programu artystycznego, jaki proponuje nam tego wieczoru właścicielka restauracji. Jako preludium koncertowego wieczoru wystąpi rodzima grupa teatralna Zespołu Szkół w Głuszycy ze scenką kabaretową przygotowaną z okazji tegorocznego Dnia Nauczyciela. Młodzi aktorzy będą też gośćmi pozostałej części wieczoru, a zrobią to z chęcią, bowiem Markowi Juszczakowi towarzyszyć będzie muzycznie i wokalnie Teresa Pietras z Jedliny-Zdroju, która dała się już poznać w „Starej Piekarni” jako znakomita wykonawczyni znanych piosenek Bułata Okudżawy, Marka Grechuty, Maryli Rodowicz i wieli innych piosenkarzy polskich i zagranicznych.
Zapraszam więc bardzo serdecznie w imieniu Organizatora w czwartkowy wieczór 27 października do restauracji „Stara Piekarnia” na godzinę 18.00 zapewniając że w związku ze zbliżającym się Świętem Zmarłych 1 listopada, zachowamy tego wieczoru należyty nastrój powagi i refleksji.
P.S. Tym razem nie mogła do nas przyjechać Romana Więczaszek z Brzegu ze względów zdrowotnych, ale jest z nami sercem i duszą.
Fot. Violi Torbackiej, Roberta Janusza, Kasi Szytner.
P.S. Tym razem nie mogła do nas przyjechać Romana Więczaszek z Brzegu ze względów zdrowotnych, ale jest z nami sercem i duszą.
Fot. Violi Torbackiej, Roberta Janusza, Kasi Szytner.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz