Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 22 października 2011

U źródeł Bystrzycy

 Pomyślałem sobie co wiemy o rzece, nad którą leży nasze miasto Głuszyca, czy jesteśmy pewni, gdzie się znajduje jej początek, a gdzie koniec, czy orientujemy się jak ważna jest ona dla miasta i dla całego Dolnego Śląska?
Mam cichą nadzieję, że uda mi się przekazać o Bystrzycy najważniejsze informacje, rozwiać wątpliwości, a co najważniejsze zachęcić na wycieczkę krajoznawczą w góry w celu odkrycia jej źródeł  Zapewniam, że po przeczytaniu tego postu stanie się to szczególnie  intrygujące.

Rzeka Bystrzyca, lewy dopływ Odry, to jedna z najatrakcyjniejszych rzek w południowo-zachodniej części kraju. Liczy sobie 95 km. .Górna część rzeki, to obszary piękne krajobrazowo o nieźle rozwiniętej bazie turystycznej. Na rzece utworzono dwa jeziora w Zagórzu Śląskim i Mietkowie. Bystrzyca  to rzeka, nad którą leży duże, historyczne miasto Świdnica. W końcowej części swego biegu okrąża Wrocław od północy. Jej ujście do Odry ma miejsce w dzielnicy Wrocław - Pracze. Wraz z prawobrzeżnym dopływem Widawą, zasila Odrę, czyniąc z niej wielką i spławną rzekę, drugą co do wielkości w Polsce.
Bystrzyca jest główną rzeką w Głuszycy, wzdłuż jej koryta ciągnie się najstarsza zabudowa miasta. Jej niewidoczną na co dzień siłę niszczycielską mieliśmy okazję poznać szczególnie w lipcu 1997 roku, kiedy to miała miejsce największa ze znanych nam powodzi.  Na kartach historii odnotowane są  klęski powodziowe także w czasach wcześniejszych. To nieuniknione w rzekach górskich przy długotrwałych, intensywnych opadach. Zasilające rzekę dopływy potoków górskich przepełniają główne koryto, dzieje się to w krótkim czasie, z gwałtowną mocą, skutkiem czego możliwości ratunku dobytku gospodarstw i zabudowań położonych blisko rzeki są znikome.
Skąd się wzięła ta na ogół spokojna, ale bywa też bardzo groźna, płynąca dość szerokim korytem rzeka, gdzie się znajdują jej źródła?
Wydawałoby się na pierwszy rzut oka, że w Górach Sowich, gdzieś tam pod Sokołem ( 862 m. npm.). Wartkim strumieniem płynie stamtąd rzeczka przez całą górną i dolną Sierpnicę, by tuż przed Kolcami połączyć się z nurtem innej, jak się okazuje właściwej rzeki Bystrzycy. Źródła Bystrzycy znajdują się po drugiej stronie w Górach Suchych, na zachód od Bartnicy tuż pod górą Leszczyniec (736 m. npm.). Gdybyśmy chcieli tam dotrzeć bez większego wysiłku, wystarczy dojechać samochodem do przysiółka wsi Bartnica o wdzięcznej nazwie Złote Wody. To miejsce, gdzie nie tak dawno była jeszcze strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza. Stąd trzeba się udać na wycieczkę pieszą pod górę do pasa granicznego, a dalej zielonym szlakiem turystycznym dojdziemy na Leszczyniec. 
Tu właśnie na granicy czeskiej, na póln.-zachd. od szczytu znajduje się zabytkowy Trójpański Kamień, noszący niemiecką nazwę Dreiherrenstein lub czeską Tripansky Kamen. Kamień ten pochodzący z XVIII wieku wyznaczał zbieg granic trzech wielkich posiadłości ziemskich: klasztoru benedyktynów z Broumova, barona von Stillfrieda z Nowej Rudy i barona von Seheer- Tossa z Jedlinki. Wyznaczał też zbieg granic Śląska, Czech i hrabstwa kłodzkiego Można więc powiedzieć, że miejsce początkowe rzeki Bystrzycy ma wymiar symboliczny dla Dolnego Śląska jako konglomerat różnych narodowości i różnych kultur tu się ze sobą splatających
Wypływający z póln.-wschod. zboczy Leszczyńca źródliskowy potok Bystrzycy płynie sobie wzmocniony Złotym Potokiem przez Bartnicę w kierunku Kolc nie sprawiając w niczym wrażenia, że już za parę kilometrów dalej będzie dużą rzeką. A stało się to, bo po drodze w obszarze jednej tylko gminy Głuszyca zbiera kolejne liczne dopływy: z prawej, wschodniej strony z Gór Sowich (Otłuczyna, Kłobia, Marcowy Potok), z lewej, zachodniej strony z Gór Suchych (Złota Woda, Rybny Potok). Można więc śmiało powiedzieć, że Bystrzyca jest rzeką formującą się na obszarze gminy Głuszyca, a więc naszą rzeką. Niestety, niewielu mieszkańców Głuszycy o tym wie, a w materiałach promocyjnych miasta ten fakt jest najczęściej pomijany.
 W dolnej części Głuszycy i Jedliny-Zdroju (Jedlinka) Bystrzyca płynie dość szeroką doliną wśród zabudowy i użytków rolnych. Przepływa przez ciąg starych wsi łańcuchowych, Olszyniec, Jugowice, Zagórze Śląskie, Lubachów, Bystrzyca Górna. Pomiędzy Zagórzem Śląskim, a Lubachowem rzeka tworzy ciągnące się na odległość 3,5 km, malowniczo położone, o urozmaiconej linii brzegowej,  Jezioro Bystrzyckie. Powstało ono po wzniesieniu w latach 1911-1914 olbrzymiej, kamiennej zapory wodnej na początku Lubachowa. Dodatkową atrakcją jeziora są wysoko położone na górze Choina ruiny zamku Grodno z wieżą widokową, przyciągające licznych turystów. Duże zainteresowanie wycieczkowiczów wzbudza  most linowy zawieszony nad  taflą jeziora (obecnie w remoncie), a także restauracja „Wodnik” i otaczające jezioro domki kempingowe (do wynajęcia).
Dolina Bystrzycy, szczególnie pomiędzy Głuszycą a Bystrzycą Górną należy do regionów szczególnie atrakcyjnych krajobrazowo. Dawniej cieszyła się ogromną popularnością, była celem specjalnie organizowanych wycieczek z Wrocławia, Świdnicy i innych stron. Wsie w niej leżące były znanymi letniskami. Stąd też wybudowana została w 1904 roku niezwykle atrakcyjna linia kolejowa ze Świdnicy Kraszowice przez Bystrzycę, Lubachów do Jedliny-Zdroju. Poprowadzona została zboczami gór z widowiskowymi wiaduktami i mostami nad wijącą się rzeką Bystrzycą. Niestety w latach 70-tych ograniczono przejazdy pociągów, aż w końcu całkowicie wstrzymano ruch kolejowy. Od początku lat 90-tych  toczy się walka środowisk inteligenckich Wrocławia i innych miast o przywrócenie na tej linii kolejowej ruchu pasażerskiego, przynajmniej szynobusami, aby ożywić ruch turystycznych i wycieczkowy i nie dopuścić do całkowitego zniszczenia dorobku minionych pokoleń tego zakątka Dolnego Śląska.

Ta wydawałoby się mała, przez wiele dni w roku leniwie tocząca swój bieg, w centrum miasta w miarę uregulowana i bezpieczna rzeka, okazuje się od czasu do czasu nieokiełznanym żywiołem. Jest rzeką zbierającą wody z pasm górskich otaczających miasto ze wszystkich stron. Bywa, że staje się bardzo niebezpieczna. Ale to dzięki tej rzece opady deszczu nie są tak odczuwalne, bo woda deszczowa ma którędy odpłynąć. Nasza Bystrzyca odprowadza je do Odry, a Odrą płyną do morza. I taka jest kolej rzeczy. Rzeka stanowi cenną ozdobę krajobrazów, jest dodatkową atrakcją dla turystów i wczasowiczów. Wiążąc się uczuciowo z naszym miejscem urodzenia lub zamieszkania, wiążemy się też z jej niezbywalnym wodnym wyznacznikiem. Dobrze byłoby, byśmy o tej naszej rzece -  zbawicielce wiedzieli jak najwięcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz