Ciut,ciut lirycznie i
weekendowo
cuda natury |
świątynia dumania |
Odgrzebałem gdzieś tam w dawnych
szpargałach kilka drobnych prób lirycznych. Myślę, że warto je wydobyć z
niebytu. Przed nami lipcowy weekend, byłoby niemądrze zaprzątać głowy moich
Czytelników poważnymi refleksjami, których mamy i tak w nadmiarze na co dzień.
A więc poczytajmy coś lżejszego:
*
Wciąż rozmyślam
uparcie i skrycie,
patrzę w okno
i smutek mam w oku…
Przecież mnie kochasz nad życie?
Tak mówiłaś… tamtego roku…
*
Kocham, prawda,
czuję w sercu ogień,
lecz niepokój wkradł się od niedawna,
bo nie mogę cię oglądać co dzień,
bo oddalasz się jak mglista gwiazda.
Tylko jedno mnie z lekka pociesza,
że posyłasz mi SMS-a
*
Mrugasz do mnie figlarnie rzęsami,
widzę świat do góry nogami,
zanim ostatecznie oszaleję,
czy potrafisz dać mi nadzieję?
*
Królowo moja
w tęczowej koronie
pragnę ofiarować Ci państwo
jedyne, które mam na własność,
siebie
Bądź jego wszechwładną władczynią,
a ono pod Twoją egidą
uczyni Cię boginią.
Bądź balsamem na rany,
Bądź balsamem na rany,
źródłem w natchnieniu,
wytchnieniem w skwarze dnia,
ucieczką w czeluściach nocy.
A ja - Twoje królestwo
stanę się blaskiem Twej aureoli
i w maleńkim tabernakulum serca
zamieszkasz uwielbiona,
a żaden naród
nigdy
nie czcił tak
swojej królowej.
*
Jedno wiem
i innych objawień
nie potrzeba
oczom i uszom
uczyniwszy na wieki wybór,
w każdej chwili wybierać muszę…
Dziś dokonałem wyboru, nie ma w tym rewelacji, ale poczytać i
roztkliwić się można. Miłego weekendu !
Fot. Ani Błaszczyk do albumu "Głuszyca - moja Itaka"
Oj, żeby mój mąż raz w życiu napisał mi taki wiersz. Niestety, to nie ta wrażliwość. Pozdawiam
OdpowiedzUsuńMoja żona bardzo sobie ceni moją wrażliwość, ale z łopatą na ogródku. I też ma swoje racje. Cieszę się, że ktoś mnie ceni za to co piszę. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWidzę tu jawną inspirację wierszami Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej:)
OdpowiedzUsuńSam nawet nie wiem, Ewo, bo wierszyki pisałem w różnym czasie, a ponieważ jako polonista miałem częsty kontakt z wieloma twórcami poezji, więc na pewno ich wpływ jest znaczny. Wiersze Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej cenię sobie bardzo. Dziękuję za inspirujący komentarz. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń