Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 11 lipca 2012


Rogoźnica jak Oświęcim


Osówka k. Głuszycy - miejsce pracy więźniów Gross-Rosen

Miejsce po hitlerowskim obozie śmierci Gross-Rosen w Rogoźnicy koło Strzegomia może stać się podobnie jak Oświęcim celem wycieczek turystycznych i przyjazdów delegacji z różnych krajów całego świata. To najlepszy sposób zachowania pamięci o ponad czterdziestu tysiącach więźniów obozu koncentracyjnego z 23 krajów, którzy tutaj zginęli z głodu, nieludzkich warunków życia i ciężkiej fizycznej pracy.
hala główna w podziemiach Osowki
W Rogoźnicy udało się zabezpieczyć teren dawnego obozu Gross-Rosen i urządzić tam miejsce pamięci narodowej wraz z muzeum. Od lat przybywają tu turyści, odbywają się okolicznościowe spotkania i uroczystości. Siedziba dyrekcji Muzeum Gross-Rosen znajduje się w Wałbrzychu. To właśnie stąd wywodzi się inicjatywa postawienia na terenie obozu w Rogoźnicy niezwykłego monumentu „Kamienne piekło KL Gross-Rosen II”.
Projekt architektoniczny pracowni Nizio Desing Internacjonal z USA jest gigantyczny. Jak czytamy na portalu internetowym „Nasz Wałbrzych”: Trzydziestometrowa ściana wykonana z zaśniedziałego metalu, przepuszcza wąskim przesmykiem długi ciąg schodów, które są symbolicznym przywołaniem wędrówki więźniów obozu. Oryginalna, oddzielona od zewnętrznego świata, część kamieniołomu jest wypełniona wodą, nad której powierzchnią unosi się płomień, z prostopadłościennego znicza, wykonanego z czarnego granitu. Projekt jest instalacją architektoniczno-rzeźbiarską, która w sposób abstrakcyjny wykorzystuje uniwersalny język sztuki, by odnieść się do tragicznego momentu historii, czyniąc go możliwym do zinterpretowania również dla przyszłych pokoleń.
Realizacja tego projektu w ciągu najbliższych dwóch lat pozwoliłaby na jego uroczyste otwarcie z okazji 75 rocznicy wybuchu II wojny światowej we wrześniu 2014 roku i przyczyniła do powstania drugiego po Oświęcimiu ważnego miejsca pamięci hitlerowskiej kaźni. To bardzo ambitne i trudne zadanie, ogromnie ważne dla Dolnego Śląska i dla Polski. Wiąże się z wydatkowaniem dużych pieniędzy, bo realizacja projektu obliczona jest na ok. 30 mln. zł. Część pieniędzy już jest zgromadzona. Wkład o wartości 3 milionów dolarów przekazali amerykańscy darczyńcy, w tym w szczególności: Polsko – Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości, Fundacja Kamieniołomy Gross – Rosen, Ambasada USA w Warszawie i sponsorzy prywatni.
Do tej pory inicjatywę poparło grono wybitnych osób z kręgu polityki i mediów, łącznie ponad 8500 osób z całego świata. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski wyróżnił projekt umieszczając na liście rezerwowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, co otwiera możliwość zdobycia funduszy na jego realizację. W Liście Intencyjnym podpisanym w 2008 roku przez Ministra Kultury, Samorząd Województwa Dolnośląskiego, Fundację „Kamieniołomy Gross-Rosen” oraz Muzeum Gross-Rosen, strony zadeklarowały gotowość współpracy w zakresie realizacji inwestycji. 


wydrążone w skale podziemia Osówki

Czekamy na realizację tego niezwykle ważnego zadania. Trudno jest je przecenić zarówno jeśli chodzi o znaczenie historyczne jak również turystyczne, a zarazem przynoszące chlubę dla Wałbrzycha i całego Dolnego Śląska.

Fot. Violi Torbackiej.

2 komentarze:

  1. Cały obiekt Gross-Rosen zrobił na mnie duże wrażenie. Jako Polka wcześniej nie znałam tego miejsca, toteż popieram inicjatywę władz Wałbrzycha. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli się to powiedzie, myślę że będzie powód, by tu jeszcze raz przyjechać.
    A przy okazji jeszcze dalej w region wałbrzyski. Wszystkiego miłego !

    OdpowiedzUsuń