Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 7 lipca 2012


Cieszmy się latem




Zanim jednak przeniesiemy się na  wałbrzyskie Podzamcze dziś przy sobocie, dla wytchnienia odrobina liryki. Czeka nas kolejny dzień upalnego lata. Jeśli w takich dniach znajdują się internauci, którzy mimo gorąca i duchoty są w stanie zajrzeć na stronę mojego blogu, to chylę przed nimi czoła z najwyższym poważaniem i wdzięcznością.

Nie nadwyrężam więc cierpliwości, zachęcam do maleńkiej refleksji:

„Zapomnisz o tej chwili, gdy do domu wrócisz
i przymkniesz okiennice w sosnowym pokoju,
zmęczony, jakbyś orał, na łóżko się rzucisz
i będziesz w cieniu drzemał po blasku i znoju.

Przez serce w okiennicy wpadnie promyk wąski,
na ciemnej fotografii rozszczepi się w tęczę,
spostrzeżesz przytrzaśnięte przez okno gałązki
włochaty bąk natrętnie do snu ci zabrzęczy.

I poddasz się ciężkiemu uśpieniu w niewolę
pod tumanem dzieciństwa, co w oczy napłynie,
a tam łubinem wonnym szaleć będzie pole
i niebo obłokami pluskać się w głębinie.”

To tyle od Juliana Tuwima z wiersza „Zmęczenie” w tomiku „Rzecz czarnoleska”.

A od siebie do tego jeszcze dodam:

Ciesz się reminiscencją z dawnych lat młodości
i wiedz, że czas ucieka, lecz w sercu zostaje,
to co było spełnieniem prawdziwej miłości,
to zawsze będzie pachnieć lipcem, czerwcem, majem .

Złocistego, pełnego świeżych, letnich zapachów, lipcowego weekendu. Cieszmy się z lata. Do poniedziałku.

Fot. z domowego albumu.

4 komentarze:

  1. Panie Stanisławie, ja bym się chętnie cieszyła, ale w tym upale???
    mózg się lasuje, jak dawniej mawiano;(
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. takiej okazji by się spotkać i porozmawiać w chłodzie wieczoru (bo u nas przy największym upale późnym wieczorem czuć ożywcze tchnienie chłodnego powietrza) na pewno bym nie zaprzepaścił. Mam nadzieję, że kiedyś to się spełni.Przesyłam gorące życzenia - trochę ochłody !

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, Na pewno upały w Głuszycy są mniej uciązliwe. Szkoda, że wyjechałam.Dziekuję za poezję Tuwima i Twoje wersy. Podoba mi się, że okraszasz blog poetycko.
    Pozdrawiam,
    Romana W. z Brzegu

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi Romo, ze nie zapominasz o swoich stronach rodzinnych i zaglądasz do mojego blogu. Kiedy to robisz nie pojmuję, bo patrząc na Twoje dzieło - portal Klubu Nauczycielskiego w Brzegu, odnoszę wrażenie, że jesteś tytanem pracy twórczej. Dziękuje i pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń