Bliżej Książa -
Podzamcze
panorama Podzamcza |
Podzamcze - widok ze Wzgórza Giedymina |
Podzamcze Książańskie - to moje osobiste nazwanie Podzamcza, największej dzielnicy
Wałbrzycha. W ten sposób tę
północno-zachodnią dzielnicę miasta
łatwiej odróżnimy od Podzamcza południowego, tego u stóp ruin zamku -
Nowego Dworu. Myślałem o tym, czy Podzamcze Książańskie nie obdarzyć nieco
innym epitetem, np. Pekińskie, bo osiedle to (25 tys. mieszkańców na 1 km.2) bije wszelkie polskie
rekordy gęstości zaludnienia, zbliżając się do pekińskich.
Nowo zbudowane od podstaw na
szerokiej wolnej przestrzeni w ramach słynnego hasła „zbudujemy drugą Polskę”
osiedle mieszkaniowe wysokich, wielopiętrowych bloków, kontrastuje ze schowanym
w gęstwinie drzew zabytkowym zamkiem Książ, jak również z rysującą się w
bliskości przestrzenią zielonego, gęstego kompleksu parkowego. Nie wiele ma też
wspólnego ze starym Wałbrzychem. Ale swą rolę spełniło w okresie gierkowskiej
prosperity, kiedy jeszcze górnictwo węglowe miało się dobrze, a Wałbrzych szedł
z postępem w rozwoju innych gałęzi przemysłu. Podzamcze pełniło rolę przysłowiowej
sypialni dużego miasta. Otrzymać mieszkanie na Podzamczu, w nowoczesnym
osiedlu, to było coś. Jakoż Podzamcze stało się dość szybko dzielnicą mieszkaniową
przede wszystkim elit miejskich, a w dalszej kolejności dopiero tzw. mas
pracujących.
Podzamcze, to najmłodsza i
największa dzielnica Wałbrzycha. Liczy sobie ok. 30 tys. mieszkańców. Wyrosła po lewej stronie potoku Szczawnika na
wysokości 385-400 m.
npm. tuż obok Książańskiego Parku Krajobrazowego. Jest zwartym zespołem wielopiętrowych
bloków zbudowanych w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku z wielkiej płyty
(pierwsze bloki oddane do użytku w roku 1976). Tworzy oddzielne skupisko w
kształcie owalnym z drogą okrężną wokół. Od Piaskowej Góry oddziela je ruchliwa
arteria miejska (ul. Wieniawskiego), przy której vis a vis Podzamcza powstało
duże centrum handlowe „Auchan” i „Castorama”, a od Szczawna-Zdroju na
południowym-zachodzie centrum handlowe „Tesko” i „Makro”. Osiedle ma dobrze
rozwinięte zaplecze handlowo-usługowe i pełną infrastrukturę ( ośrodki zdrowia,
szkoły, przedszkola, obiekty sportowe). Ważną rolę dla mieszkańców pełni dość
rozległy teren ogródków działkowych w zachodniej części osiedla.
Podzamcze nie ma wyraźnego
centrum. Taką rolę spełnia w jakiejś mierze przepiękny nowo zbudowany w latach
80-tych kościół parafialny Podwyższenia Krzyża Świętego przy ul.
Kasztelańskiej, konsekrowany w 2000 roku. Podzamcze ma jeszcze drugi, znacznie
mniejszy kościół Św. Piotra i Pawła przy ul. Podwale, obok którego postawiono w
1988 roku Pomnik Niepodległości w postaci kamiennej kolumny z orłami i tablicą
upamiętniającą daty 1918-1988.
Podzamcze robi kolosalne wrażenie
obserwowane z oddali jako duża, zwarta bryła wysokich bloków mieszkalnych
(prawie wieżowców). Z zewnątrz wygląda niezwykle okazale. Tak wielkie skupisko
ludzkie rodzi jednak różnorakie problemy społeczne, m.in. związane z poprawą
infrastruktury, bezpieczeństwem,
utrzymaniem czystości, pracami remontowymi, a także życiem kulturalnym i
rozrywkowym osiedla. Ogromnie ważną rolę spełniają tu spółdzielnie mieszkaniowe
na czele z SM „Podzamcze”, zarządzającą większością mieszkań.
Podzamcze Książańskie, to taka
część miasta Wałbrzycha, bez poznania której trudno mówić,
że zna się Wałbrzych. Stara część
Wałbrzycha – Śródmieście, Nowe Miasto, to nieco inny świat, w porównaniu do
Podzamcza i Piaskowej Góry. Warto poznać te nowe dzielnice miasta, najlepiej
spacerkiem przy dobrej pogodzie, by móc przekonać się naocznie jak różne są to
światy. Ale tego rodzaju zderzenia dwóch różnych światów nie są ewenementem tylko
i wyłącznie Wałbrzycha. Z tym samym spotykamy w wielkim Wrocławiu, a także w
innych znacznie mniejszych niż Wrocław i Wałbrzych miastach D. Śląska i całego
kraju.
Podzamcze się zmienia na dobre,
poprawia się stan techniczny budynków, czystość i estetyka ulic i placów, sieć
handlowa, gastronomiczna i usługowa. Co najważniejsze – z roku na rok ładnieje.
Mieszkać na Podzamczu to nadal powód do dumy. Można się szczycić tym, że stąd
jest tak blisko do Książa, czyli miejsca, gdzie księżniczka Daisy, spacerowała
alejkami parku lub wśród klombów kwiatowych zamkowego patio. Dziś każdy z nas
może się czuć jak księżniczka. Potraktujmy zamek jako nasz wspólny skarb,
dostępny dla każdego. Mamy pełnię lata, zachęcam do spacerów na Podzamcze i do
Książa, to bardzo intrygujące przeżycie.
Fot. z internetowej Wikipedii .
Bardzo podoba mi się położenie tego osiedla, wśród lasów z widokiem na górki. Wałbrzych znam jedynie z przejazdów w góry. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć. Chciałem Pana na czymś złapać i... ech... nie udało się! Przy okazji na poniższym zdjęciu jak na dłoni wszystko o czym we wpisie wspomniano:
OdpowiedzUsuńhttp://tiny.pl/hltcw
Mieszkaniec Podzamcza z 32-letnim stażem, co to od czasu do czasu nad domem polata - pozdrawia tradycyjnie z Wałbrzycha!
Trzeba przyznac, że Wałbrzych jest miastem pełnym kontrastów i niespodzianek.
OdpowiedzUsuńDziękuję "latającemu w obłokach" za komplement pod moim adresem, a jeszcze bardziej za znakomite zdjęcie Podzamcza. Zachęcam moich Czytelników do obejrzenia.
OdpowiedzUsuńEwa zaś znacznie wcześniej zrobiła znakomite fotografie z Wałbrzycha i pisała w swoim blogu, ale z nutą optymizmu, że to jest miasto kontrastów. Teraz jest jeszcze ładniejsze i to cieszy. Pozdrawiam obydwoje moich komentatorów!