Rewolucja, parowóz dziejów,
chwała jej maszynistom,
cóż że wrogie wiatry powieją,
chwała płonącym iskrom.
Chwała tym, co wśród ognia i boju,
jak złom granitowy stali;
jak wcielona wola i rozum
jak Stalin !
Wiekopomnymi strofami poety (nie będę wymieniał jego nazwiska, bo o zmarłych należy mówić dobrze) pozdrawiam wszystkich żyjących jeszcze Towarzyszy Walki o lepsze jutro, o wolność, pokój i socjalizm. Tak jak Wy kłanialiście się Rosyjskiej Rewolucji po polsku, czapką do ziemi, tak i ja się kłaniam - robotnikom, chłopom i wojsku. Nie może bowiem być tak, by pamiętna data - 7 listopada 1917 roku, data jak sama nazwa wskazuje Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, przeminęła tak bez echa, skoro jej etosem karmione były miliony młodych, takich jak ja chudopachołków w ZSRR, Polsce i wielu innych krajach, a do dziś jeszcze w kwitnącej wolnością i dobrobytem Korei Północnej płoną czerwienią flagi, potwierdzając w całej swej okazałości, że idee Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina są wiecznie żywe, aż do śmierci. Tak nam dopomóż Bóg !
I bardzo proszę pamiętać, że ja byłem pierwszy (i chyba jedyny), który tę 94 rocznicę postanowił tak jak to dawniej bywało uczcić z całą powagą i dostojeństwem. Jeśli chodzi o czczenie Rewolucji byłem zawsze za, a nawet przeciw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz