Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

piątek, 30 grudnia 2016

Uwierzmy - Będzie lepiej !




No i stało się to, czego życzyli sobie moi Czytelnicy, zdecydowałem się podzielić poświątecznymi refleksjami nie czekając nowego roku. Pomyślałem, że lepiej z tym nie zwlekać.


Święta były, minęły, znów stały się wspomnieniem. Ze zdziwieniem konstatuję, że właściwie niewiele się spełniło z gorących życzeń świątecznych.

Miało być wesoło, spokojnie, w rodzinnym gronie, z zachowaniem staropolskich tradycji, z kolędą na ustach, no i oczywiście pobożnie, bo  przecież czcimy Boże Narodzenie. Miało być, ale dziś po głębszej refleksji coraz bardziej dochodzę do wniosku, że tak nie było.  W głębi duszy odzywał się co rusz dzwonek ostrzegawczy, że  naprawdę nie ma z czego się cieszyć.

Było tak jak dawniej, świątecznie i miło w wielu domach, choć trudno powiedzieć, czy w większości domów. Niestety, cieniem się kładł niepokój wywołany tym, co się dzieje na świecie, a zwłaszcza polityczną wojną w naszym parlamencie, która natychmiast przenosi się pod strzechy. Choćbyśmy tego chcieli uniknąć przynajmniej w czasie świąt, ale nie jest to możliwe w dzisiejszym  medialnym świecie.

Pisze o tym w podwójnym numerze świątecznego „Newsweeka” znany nam Krzysztof Materna:

„Mam sporo lat, przeżyłem sporo świąt, ale nigdy w okresie przedświątecznym nie byłem tak zawieszony w jakiejś dziwnej próżni, której nie mogę zdefiniować inaczej niż jako stan bliski schizofrenii”.

Dalej wspomina Krzysztof niedawną rocznicę stanu wojennego 13 grudnia, kiedy to po odśpiewaniu wszystkich zwrotek polskiego hymnu wielotysięczne tłumy Polaków, trzymając biało-czerwone flagi, wyzywają się od komunistów i złodziei. 

A oto konkluzja felietonu Krzysztofa Materny pt.  „Niewesołe życzenia”:

„Tymczasem ci sami ludzie, pełni nienawiści, braku zrozumienia dla innych, śpiewający ten sam narodowy hymn, za chwile będą sobie i innym życzyli spokojnych świąt. Może nie wszystkim udzieli się taki parszywy  przedświąteczny nastrój. Może będą mieli szczęście i na pasterce zamiast ewangelii nie usłyszą wyzwisk pod adresem reszty Narodu. Może będą mieli to szczęście , że posłuchają współczesnej kolędy nagranej przez Magdę Umer i Grzegorza Turnaua. Zastanowią się nad słowami papieża Franciszka. Pomyślą o rzezi, która odbywa się w Aleppo i nie przejdą bezrefleksyjnie do myślenia o bliskich, o przyszłości, nowym roku i przyjaźni tych wszystkich, którzy chcą żyć w spokoju, z godnością, z poszanowaniem wolności i tolerancją dla innego człowieka”.


A w ogóle telewizja wypełniona po brzegi specjalistami krajowej i zagranicznej kuchni roztoczyła przed nami  wysublimowane jadłospisy wieczerzy wigilijnej. I serce nam zadrżało z trwogi, że nie podołamy sprostać nowoczesności, a ręce zatrzęsły od trzymania się za kieszeń. Z bijącym sercem, pełni niepokoju zasiedliśmy do tradycyjnego stołu i wstyd nie odstępował przy serwowaniu postnego barszczyku z uszkami, zupy grzybowej, smażonego karpia, pierogów z kapustą, kapusty z grochem, a na deser kompotu z suszonych owoców. Po prostu istna, zapyziała wiocha. Kudy nam chudopachołkom do specjałów telewizyjnej socjety.  Nie ucieszyła mnie podrzucona przez Aniołka pod choinkę woda toaletowa i letnie skarpety, bo zdałem sobie sprawę, że nie mam pewności, czy z tego dobrodziejstwa zdążę skorzystać. No a z kolęd najbardziej utkwiło mi w pamięci: „W Dzień Bożego Narodzenia radość wszelkiego stworzenia: ptaszki w górę podlatują, Jezusowi wyśpiewują, wyśpiewują”.…


Na szczęście nie nastąpił koniec świata przewidziany przez proroków. Słońce nie zagasło, księżyc w nocy nadal świeci odbiciem jego światła. Życie toczy się dalej, tak jakby nigdy nic. Na tablicy ogłoszeń w moim miasteczku widzę barwne, krzykliwe plakaty o betlejemskim miasteczku pod kościołem Chrystusa Króla, balach sylwestrowych, spotkaniach noworocznych,  poświątecznej, promocyjnej sprzedaży towarów w wałbrzyskich marketach, a obok klepsydry informujące o pogrzebie zmarłych, Samo życie!


Ale niepokój zasiany wcześniej, tuż przed świętami w mediach nie ustępuje. I trudno się temu dziwić. W świątecznym numerze „Polityki” rzucił się w oczy tytuł „Rok niespokojnej ziemi”, a w nim ostrzeżenie: 20 grudnia skończyła się w Polsce przewidywalność tego co może nastąpić, Tego dnia, jak pisze redaktor Jerzy Baczyński, partia rządząca ostatecznie przejęła władzę nad Trybunałem Konstytucyjnym, zamieniając go w prawny gadżet, ustrojową wydmuszkę. Nasz republikański ustrój zmienia się w monarchię niekonstytucyjną, gdzie pełnia władzy przy zachowaniu instytucjonalnej fasady – przysługuje faktycznie jednemu człowiekowi. Ave Cezar!

W kolejnym artykule pt. „Królestwo chaosu”, grupa ekspertów „Polityki” przytacza argumenty potwierdzające, że w nadchodzącym roku  zawisła nad Polską czarna chmura recesji gospodarczej i finansowej w związku z lawinowo rosnącymi kosztami tego chaosu.

 Cytuję:

„Władza PiS-u ma dwa oblicza. Pierwsze to surowa twarz rewolucjonisty, sanatora i inkwizytora, który z żelazną ręką i makiaweliczną zręcznością przeprowadza plan  całkowitego przejęcia państwa i jego instytucji. Ale spod tej maski wyłania się inne wstydliwe oblicze niekompetentnego,  nieudolnego bałaganiarza…”

Obszerny artykuł z metodyczną dokładnością obnaża szczegóły tego bałaganiarstwa i niekompetencji, a czytając o tym wszystkim włos się jeży na głowie. Po prostu trudno uwierzyć, że coś takiego może mieć miejsce w cywilizowanym kraju europejskim i nie ma sposobu by reagować na to wszystko inaczej jak czynny udział w manifestacjach ulicznych.

Więcej spokoju i optymizmu znalazłem we wspomnianym wyżej „Newsweeku”, w artykule wstępnym redaktora naczelnego, Tomasza Lisa, pt. „Wiara, nadzieja, siła”, gdzie czytam, co następuje:
„Demokratyczna, obywatelska, otwarta, tolerancyjna i mądra Polska przetrwa jedynie wtedy, gdy Polacy nie zapomną, że jej przetrwanie zależy tylko od nich. . Bezradność i poczucie beznadziei, odczuwane przez obywateli, to najwięksi sojusznicy obecnej władzy”.

Autor artykułu stara się przekonać Czytelników, że nie wolno pozostawać biernym wobec tego, co się dzieje w Polsce, nie należy tracić wiary, że się uda zbiorowym wysiłkiem powstrzymać dyktatorskie zapędy i odwrócić trend zawłaszczania państwa przez politykierów jednej partii. W mijającym roku zobaczyliśmy w Polsce piękne twarze ludzi godnych, przyzwoitych i odważnych, tych którzy dostrzegli, że nasza demokracja i wolność stają się coraz bardziej zagrożone i że trzeba bronić tych zdobyczy ruchu „Solidarności”, które zostały wywalczone zbiorowym wysiłkiem i poświęceniem tysięcy Polaków przed laty.

W podobnym tonie wypowiada się Grzegorz Turnau, krakowski kompozytor i piosenkarz w świątecznym wydaniu „Gazety Wyborczej” zatytułowanym: „Jak się masz Turnau? Coraz lepiej”. Grzegorz Turnau opowiada o nagranym wraz z Magdą Umer klipie „Kolęda dla tęczowego Boga”, w której odnosi się krytycznie do braku reakcji ze strony naszych władz na to, co się dzieje w syryjskim Aleppo. Została ona wycofana z programów radia i telewizji publicznej. Cieszy się powodzeniem w internecie. „Przypominam wszystkim malkontentom, mówi Grzegorz, że tęcza to znak biblijny – symbol nadziei po potopie. Wszyscy śpiewamy kolędę „Mizerna cicha”, w której padają słowa: „pod malowaną tęczą”.

Grzegorz Turnau opowiada, że nie ma żadnych poglądów politycznych, natomiast ma poczucie przyzwoitości. Ona każe mu dzisiaj powiedzieć, że jest droga, której nie akceptuje. Gdy władza rozdaje w sposób tak brutalny karty, uznając wszystkich ludzi, którzy budowali Polskę po roku 1989 za przestępców – nie może milczeć.  Cytuję:

„Na mojej lodówce od dawna wisi myśl Dantego: Najbardziej gorące miejsce w piekle zarezerwowane jest dla tych, którzy w okresie kryzysu moralnego zachowują swą neutralność

Mój teść, 92-letni wybitny kompozytor, na pytanie: Jak się masz tato, odpowiada: Coraz lepiej ! Wierzę, że życie to są powtarzalne cykle. Kiedy czujemy, że jesteśmy w złym cyklu, to znaczy, że już blisko końca okrążenia, za chwilę rozpocznie się dobry cykl”.


I tą sentencją Grzegorza Turnaua budującą dobrą nadzieję na Nowy Rok 2017 pragnę pokrzepić wszystkich moich Czytelników. Nie upadajmy na duchu. Uwierzmy, to będzie rok dobrego cyklu.  Będzie lepiej !

11 komentarzy:

  1. 1) "niewiele" piszemy łącznie
    2) zapewne wiele się poprawi po święcie "sześciu króli",
    (wszak słowa mentora zobowiązują!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, błędy mi się zdarzają, tak jak każdemu. Chyba za wyjątkiem "Anonimowego", którego nie stać na odwagę, aby się podpisać.

      Usuń
  2. Staszku tym się nie przejmuj,mnie też zdarza się robić błędy ale jest to spowodowane szybkim pisaniem.Najważniejsze,że nie robimy podstawowych błędów ortograficznych.A wracając do Twojego blogu w którym powołujesz się na Politykę i Wyborczą to muszę przyznać,że są to jeszcze jedyne pisma,które nieprzerwanie czytam.A świąteczne są zawsze bardzo interesujące o czym świadczą Twoje odniesienia/załączone cytaty.Szkoda,że u nas jest takie zakłamanie.Historia nic tych pisiorów nie nauczyla.Oby tylko nie było coś gorszego w tym zbliżającym się roku a jak widać prezesa stać na wszystko.Serdecznie pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co jest lepsze?Mieć Alzheimera czy Parkinsona?Ja uważam,że Parkinsona!
    Lepiej rozlać połowę i wypić niż zapomnieć gdzie stoi.

    Słowo Roku 2016-KSENOFOBIA
    -czyli strach przed"INNE".Słowo"ksenofobia"jest stosunkowo nowym i do j.angielskiego trafiło w 1800 roku.Jego korzenie wywodzą się z j.greckiego-"Xenos"czyli"obcy gość"i"Phobos"czyli"strach,panika".Więcej TUTAJ:
    blog.dictionary.com/xenophobia/?param=DcomSERP

    "Wnusiu!Jak nazywa się ten"Austriak",który ciągle przychodzi i chowa mi nalewki?Alzheimer dziadku!Alzheimer!"(??)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS.Celebryci i"polskie"media...
      bialczynski.pl

      Usuń
    2. Klasyczny przykład spiskowej teorii dziejów. Mie jedyny. Ale to nie dla mnie. Pozdrawiam !

      Usuń
    3. Niejaki G.Soros przewiduje,że wkrótce UE się rozpadnie i winna za to jest A.Merkel.A czy czasem ten nikczemnik nie jest głównym winowajcą tego bałaganu?
      www.latimes.com/nation/la-na-us-intervention-foreign-elections-20161213-story.html
      Ocieplenie klimatu,poziom mórz i oceanów się podnosi,grożą katastrofą-a tutaj:
      derstandard.at/2000050034611/Gondeln-im-Schlamm-Niedrigwasser-in-Venedig
      Podobno poziom mórz i oceanów wokół Australii jest wyższy o 180 cm od poziomu Morza Śródziemnego?!
      Ja na to wszystko będę dzisiaj patrzył z poziomu 964 m npm.,
      czyli z Kalenicy-jeżeli utrzyma się piękna pogoda:)
      Miłej zabawy sylwestrowej.

      Usuń
    4. Właśnie przed chwilą (ok. godz. 17.00 31 w Sylwestra)wróciła z Kalenicy moja córka. Mówi, że Kalenica jest w śniegu, a ścieżki zmarznięte, dorze że mieli ze sobą raki. Ale widoki z wieży są przepiękne.
      To co się dzieje na świecie i w Europie budzi grozę. Ale wolę o tym nie myśleć w noc sylwestrową. Przeniosę się w dla mnie egzotyczny świat telewizyjnych rewii, by wytrwać do północy i złożyć sobie życzenia z nadzieją, że się spełnią !
      Sowiogórskie pozdrowienia !

      Usuń
    5. Dziękuję za informację.Wyruszamy o godz.20.00,mam jeszcze poniemieckie raki mocowane na żabki,przykręcane kluczykiem.Mamy dobre buty wojskowe,kijki,lampki czołówki i szampana:)
      Niecierpliwi już strzelają fajerwerki,echo niesie po górach.
      Na szczęście mój pies nie boi się huku sztucznych ogni,sąsiadki pies już się niepokoi.
      vimeo.com/34899535
      :)

      Usuń
    6. Polecam kilka wierszy na początek Nowego Roku 2017.
      www.halina-gasiorek-gacek.e-blogi.pl

      www.youtube.com/watch?v=41lZmGcRWHU
      Pozdrawiam.

      Usuń
    7. Dziękuję, wiersze są sympatyczne i dowcipne. Lubię taką poezję, dobrze napisaną, łatwą w odbiorze.Mam nadzieję, że w gorach nie było słychać odgłosów petard, ale można było zachwycić sie świelistymi kolorami spadających iskier.

      Usuń