Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 18 lipca 2016

Poniedziałkowe refleksje "na gorąco"




Ktoś powiedział „nie lubię poniedziałku” i tak to utkwiło w naszej lewej części półkuli mózgowej, że stało się immanentnym wyznacznikiem ponurego nastroju.  Gdy tylko otworzymy po krótkiej niedzielnej nocy o świcie jedno oko i dotrze do naszej świadomości – O kurde! Poniedziałek ! – natychmiast pojawiają się w naszej świadomości najgorsze myśli.  To dopiero początek tygodnia, ile godzin trzeba przemęczyć w pracy zanim doczekamy się kolejnego weekendu. A tu za oknem lato. Słońce śmieje się nam szyderczo w oczy i wywołuje w naszej wyobraźni wspomnienia piaszczystych plaż nad Morzem Bałtyckim , Czarnym, Adriatykiem, albo nad mazurskimi jeziorami, a u wielu szczęśliwców lśnią w oczach gorące piaski Egiptu, Tunezji, gdy był tam świat otwarty dla każdego Europejczyka, byle tylko miał w kieszeni zielone banknoty.

 O zgrozo, trzeba odłożyć w niwecz tegoroczne plany urlopu w tureckiej Anatolii. Turcy wzięli się za łeb, a w ogóle ten świat Bliskiego Wschodu, Północnej Afryki, nie mówiąc o krajach arabskich stał się ogniem zapalnym do wszelkiego rodzaju wynaturzeń. Najgroźniejszym z nich jest terroryzm, śmiertelne zagrożenie dla cywilnej ludności. Wojna domowa w Syrii rozlewa się na cały glob ziemski, bo maczają w niej palce możni tego świata.

Oj źle się robi na duszy, gdy pomyślimy o tym co się dzieje na świecie, lepiej już ograniczyć się do rodzimej ziemi, gdzie jeszcze czujemy się w miarę bezpieczni i możemy snuć  plany urlopowe. Ale jest czarny poniedziałek, jesteśmy szczególnie wyczuleni na niebezpieczeństwa, które mogą nas spotkać nie tylko dziś, ale w najbliższych tygodniach. A w naszym kraju nic optymistycznego. Rozdarcie wewnętrzne podobne jak w Turcji. Kraj podzielony i tylko czekać, kiedy politycy wezmą się za łby, wciągając do swej idiotycznej, absurdalnej gry cały kraj.


150 lat temu prorok Alexis de Tocyueville powiedział, że demokracja skończy się wtedy, gdy rząd zrozumie, że może przekupić ludzi ich własnymi pieniędzmi. Politycy PiS-u pojęli to znacznie wcześniej, bo już w kampanii wyborczej kupili wyborców obiecankami bez pokrycia. By je spełnić nie starczy pieniędzy w budżecie państwa. Trzeba je pożyczać w obcej walucie, a każdy wzrost kursu  dolara lub euro powiększa kwotę zadłużenia. Odczują to nawet ci, którym comiesięczne 500+ wydaje się ratunkiem dla budżetu domowego. Nie pojmują oni, że przy ustawicznym wzroście cen te pieniądze które wydają im się teraz tak cenne, mogą wkrótce okazać się niewiele warte. Niestety, zanim lud to odczuje na własnej skórze i zrozumie, trzeba będzie długo poczekać, jeśli w ogóle to nastąpi, że lud to zrozumie.


Mamy to we krwi, bo doświadczyliśmy przez pół wieku PRL-u, że rządy totalitarne dla wielu Polaków nie były aż takie złe. Łatwo je wprowadzić. Wystarczy podporządkować sobie władzę sądowniczą, policję i wojsko, opanować media, przekupić hierarchię duchowną i stworzyć pozory władzy ludowej, w której liczy się najbardziej prosty człowiek, rodzina i jej dobro. Oczywiście trzeba nawiązać też do staropolskich korzeni ideowych. Liczy się patriotyzm - Bóg, honor i ojczyzna. Najcenniejsza jest nasza suwerenność. Nikt nie ma prawa wtrącać się do tego co robimy w naszym suwerennym kraju. Żaden tam jakiś Jankes, Obama, czy ktokolwiek inny z rozlatującej się, zdemoralizowanej Unii Europejskiej nie będzie nas pouczał, co jest dla nas dobre, a co złe. Mamy wzory historyczne stalinizmu wciąż żywe i aktualne w Korei Pólnocnej, w Rosji, na Białorusi, dlaczego z nich nie skorzystać dla dobra wspólnego, Mamy też Jarosława Mądrego. wielkiego przywódcę, wodza i nauczyciela, wzór najwyższych cnót, znajdującego poparcie  duchowe całego Kościoła i co najważniejsze - Ojca Rydzyka. Boże, aż serce się raduje a dłonie składają do oklasków.


Odwołuję to wszystko, co napisałem o ponurym poniedziałku. To skutek liberalno-libertyńskich wpływów ateistycznego Zachodu i ideologii multi-kulti, idei fix prawej ręki Jarosława, gen.  Błaszczaka Przepraszam, że wybiegam do przodu,  jeśli gen. Błaszczak jeszcze nie jest generałem, to wnet będzie. Lokator Belwederu, Andrzej Duda, uznany przez część społeczeństwa za prezydenta, już jest gotów by pod osłoną  nocy wręczyć mu  insygnia generalskie. Wystarczy tylko telefon prezesa. Zresztą nie tylko jemu, w armii są liczne wakaty, kolejka po awanse generalskie zasłużonych byłych aktywistów PRL-owskich, dziś PiS-owskich  wciąż rośnie.  

Jeżeli z całą mocą uderzę się w piersi i pomyślę pozytywnie o tym, co nas wspaniałego czeka w związku z PiS-owką polityką „dobrej zmiany”, to wszystkie pesymistyczne poniedziałkowe nastroje biorą w łeb. 

Niewątpliwe jest jedno, czeka nas gorące lato !

6 komentarzy:

  1. Witam!Okazuje się,że ten szewski poniedziałek nie jest dla Ciebie taki ciężki.Wystarczy przeczytać Twój blog i już można określić jak twórczo rozpocząłeś nowy tydzień.Ja myślę Staszku,że PIS podporządkuje sobie w najbliższym czasie wszystkie wymienione przez Ciebie instytucje i organa władzy z TK włącznie i mając tak dobry układ pokaże światu jaka jest w Polsce kwitnąca demokracja. A to co opozycja /skłócona i bez pomysłu/ powie to dla nich powietrze nic ich nie obchodzi mają pełnię władzy i tyle.Obawiam się,że wtedy przy pomocy durnego Kukiza zmienią ordynację wyborczą i będą sprawować rządy jak w Korei Północnej.Bo ten system najbardziej im odpowiada.Kłaniać się i bić brawo rządzącym a kto tego nie robi to do mamra.Wystarczy,bo to miał być komentarz a staje się częścią Twojego dobrego tekstu na rozpoczęty nowy tydzień.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bronku, to znakomite rozwinięcie tego co kryje się w moim miejscami żartobliwym tekście. Dzisiejsze media donoszą o możliwej zamianie premier-broszki Szydło na fircyka Kaczorka, by zapobiec konfliktowi w rządzie. Jak to się stanie wszystko jest możliwe. Polski Erdogan to załatwi. Ale ja wciąż mam nadzioeję, że się wreszcie udławi tym nadmiarem władzy. Kto czym wojuje, od tego ginie. Stare przysłowia mają swą moc.

      Usuń
  2. Wkrótce Francja opuści UE,a Polska jest następna w kolejce.
    Nie za taką UE głosowałem!
    Czekam kiedy wreszcie Yaroslavbogzywy przejmie stery.
    https://biznes.interia.pl/podatki/news/kiedy-skoncza-sie-rzady-tercetu-egzotycznego-w-prawie,2360755,4211

    Rosyjski prezydent Putin potwierdził swoje poparcie dla tureckiego prezydenta Erdogana.
    "To niedopuszczalne,żeby demokratycznie wybrani politycy zostali obaleni przez wojsko"-powiedział Putinbogzywy.

    W bazie Incirlik(Turcja),w 25 podziemnych schronach zainstalowana jest broń jądrowa.Każdy schron może pomieścić 4 bomby.Łącznie może to być 100 bomb nuklearnych.Obecnie jest ich 50,średnio 2-3 bomby w każdym schronie.Wkrótce w Turcji i Arabii Saudyjskiej dojdzie do chaosu.
    Dlaczego?
    intelligence.house.gov/sites/intelligence.house.gov/files/documents/declasspart4.pdf

    www.youtube.com/watch?v=NTfYqjLcw9w
    Miłego poniedziałku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwycięstwo"demokracji"w Turcji.
      www.youtube.com/watch?v=oPDBocas3lQ
      www.youtube.com/watch?v=x_bwucQ7l3g
      :)

      Usuń
    2. Nowy program rządowy"5 ooo pluć".A dla pierwszej damy nawet
      13 000 pluć,dla pani premier-8 000 pluć...a pan Henio na kopalnii 2++...
      Jak im nie wstyd!!!
      businessinsider.com.pl/polityka/podwyzka-pensji-poslow-premier-ministrow-i-pierwszej-damy/48bpk8t

      Usuń
  3. Gratuluje świetnego bloga.
    Chętnie podejmę z Tobą współpracę.
    Proszę o kontakt na maila:
    info@paywin.pl

    OdpowiedzUsuń