Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 6 lipca 2016

Legitymizacja władzy

przydałby się gołąbek pokoju

Jeszcze raz wracam do polityki, choć czynię to z oporem wewnętrznym, bo to co dzieje się w polskiej polityce budzi wstręt i zażenowanie. Przypominam zdanie Orwela: Polityka została wymyślona po to żeby KŁAMSTWO brzmiało jak PRAWDA.

Elektryzujące wiadomości o tym co się dzieje w sejmie, buńczuczne przemówienie premier rządu i równie ostre w tonie wystąpienia posłów opozycji wskazują wyraźnie, że „wojna domowa”, na razie na szczęście „zimna”, nie traci na sile. Ta wojna się zaognia. Władza w sposób bezmyślny pogrąża się w alienacji od większości społeczeństwa. Mówię to wyraźnie -  od zdecydowanej większości społeczeństwa. I niech nas nie mylą wskaźniki badania opinii publicznej, które dotyczą poparcia dla partii politycznych.


Ważna uwaga - nie posługujmy się nadmiernymi uproszczeniami .... nie jest prawdą, że "PIS wybrała większość Polaków", nawet nie jest prawdą, że "większość wyborców wybrała PIS" natomiast prawdą jest, że "w wyborach PIS uzyskał największą liczbę głosów, wystarczającą do uzyskania większości miejsc w parlamencie".

Innymi słowy. Gdyby podział mandatów poselskich był proporcjonalny do liczby głosów oddanych na poszczególne listy wyborcze, to PiS nie miałby takiej przewagi w parlamencie, jaką zyskał  na skutek preferowania w ordynacji wyborczej zwycięskiej partii. Najprawdopodobniej w ogóle nie doszedłby do władzy.

Ustawiczne twierdzenie przez PiS, że reprezentuje interesy większości społeczeństwa, bo taki jest wynik wyborów, to po prostu robienie ludziom wody z mózgu. 

PiS reprezentuje w kraju zaledwie 18% ogółu społeczeństwa. Warto pamiętać, że w wyborach nie uczestniczyło ponad 40% uprawnionych do głosowania. Wśród nich jest wielu ludzi, którzy nie chodzą na wybory, bo nie mają przekonania, że ich głos może mieć jakiekolwiek znaczenie. Obowiązujące obecnie prawo wyborcze preferujące partie i pozycje na listach wyborczych zniechęca do uczestniczenia w wyborach, podważając też demokratyczną zasadę samorządności.

Poważne zastrzeżenia można mieć do zachowania konstytucyjnej zasady rozdzielenia Kościoła i państwa. Katolickie media prowadziły oficjalną kampanię wyborczą, a biskupi i księża robili to samo wykorzystując ambony i osobiste wpływy w parafiach. Sukces wyborczy PiS-u jest w dużej mierze skutkiem tego rodzaju agitacji wyborczej.

Nieliczenie się przez PiS z rosnącą coraz wyraźniej falą niezadowolenia społeczeństwa i protestami organizowanymi przez KOD, a zwłaszcza obrzucanie tych ludzi inwektywami typu komuniści i złodzieje, uznanie ich za „drugą kategorię”, to po prostu igranie z ogniem.

PiS-owska władza i jej hunwejbini w opanowanych przez rządzących mediach zapomnieli, że nieomal z takich samych powodów urodził się ćwierć wieku temu ruch „Solidarności”, który zmiótł z ziemi komunizm nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach tzw. demokracji ludowej.


Wówczas komunistyczna władza w Polsce też twierdziła, że piastuje tę władzę z woli narodu.


Żyje jeszcze przywódca tego ruchu, późniejszy prezydent odrodzonej Rzeczpospolitej Lech Wałęsa. I mimo sędziwego wieku zastanawia się coraz poważniej, czy nie nadszedł czas, by wezwać naród ponownie do pokazania rządzącym, gdzie jest miejsce dla tych, którzy uzurpują sobie prawo do łamania  konstytucji, do lekceważenia zasad przyjętych traktatem z  Unia Europejską  i tworzenia państwa o charakterze totalitarnym. 

Niestety, rządzący nie spuszczają z tonu. Z dnia na dzień staje się coraz pewniejsze, że z partią rządzącą nie ma mowy o kompromisie. Nie mamy też prezydenta, który mógłby stać się rozjemcą w tym sporze. Coraz bardziej pojawiają się czarne chmury nad naszą gospodarką i naszą przyszłością. Co z tego wyniknie – czas pokaże. Doświadczenia wynikające z historii są bardzo niepokojące.

4 komentarze:

  1. Ten dzisiejszy tekst jest wyrażnym przykładem,że brak frekwencji w wyborach parlamentarnych i samorządowych to pozostałość po poprzednim systemie."Po co pójdę na wybory jak będą ci wybrani,którzy mają być wybrani".A więc trzeba by zacząć od ordynacji wyborczej a tej nikt nie ruszy bo mają w tym swój interes.Sprawa druga.Staszku z Wałęsą nikt się nie liczy wręcz przeciwnie jest opluwany i bezsilny na poczynania Jarka.A ponadto kto by za nim poszedł jak w latach osiemdziesiątych.Wtedy były duże zakłady i łatwiej było wyprowadzić niezadowolonych na ulice.Ale to znowu temat na kolejne spotkania.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okazuje się, że nie potrzeba dużych, państwowych zakładów, żeby wyjść na ulice. Wiece protestacyjne KOD-u są tego przykładem. Jest więcej sposobów kompromitowania władzy, pokazała to kiedyś samoobrona. Masz rację, że jest to temat na dłuższą rozmowę. PiS wykorzystuje brak silnej opozycyjnej partii, ale myślę że to do czasu. Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  2. Najważniejsza książka o Polakach-książka Lecha Mażewskiego pt.
    "Oblany egzamin z polityki."
    www.mysl-polska.pl/933

    Władymir Putin:
    "Drodzy Koledzy!
    Rosja realizuje niezależną politykę zagraniczną,której celem jest budowanie otwartej i szczerej współpracy ze wszystkimi krajami-na zachodzie i na wschodzie,na południu i północy-na rzecz rozwoju i konstruktywnych relacji w różnych dziedzinach.MY NIE NARZUCAMY NASZEJ WOLI I NASZYCH WARTOŚCI,mocno przestrzegamy norm prawa międzynarodowego,konsekwentnie popieramy Radę Bezpieczeństwa ONZ
    w rozwiązywaniu problemów globalnych i regionalnych.
    Musimy przeciwstawić się monopolowi informacyjnemu zachodnich mediów,wspierać wszelkimi dostępnymi metodami rosyjskie media za granicą.Kłamstwu i fałszowaniu historii przeciwko Rosji należy się
    przeciwstawić,to po prostu nie może przejść."
    Całość polecam tutaj:
    echo.msk.ru/blog/echomsk/1793868-echo/
    https://de.wikipedia.org/wiki/Echo_Moskwy

    Putin mówi pięknie przed posłami i oligarchami.
    Jakie decyzje podejmuje za zamkniętymi drzwiami?

    We wtorek(5.07.2016)rosyjskie tajne służby FSB dokonały"nalotu"na ostatnią niezależną stację radiową"Echo Moskwy".FSB oskarżyło stację radiową i jego pracowników o"naruszenie niezależności terytorialnej Rosji"i głoszenie"nienawiści".Redaktor naczelny i pracownicy stacji zostali zabrani na przesłuchanie,zarekwirowano dokumenty i komputery.

    Jak sprowadzić do Głuszycy 1 200 000 turystów?
    Napisać do Christo-bułgarskiego artysty.On na głuszyckich stawach
    i"Kamykach"stworzy instalację,dzieło sztuki,"atrakcję",która zrobi większą furorę niż"złoty pociąg".Pomarańczowym płótnem można pokryć całą Głuszycę,tak jak to czynił już wielokrotnie Christo.Z tego pomarańczowego płótna szyto potem skarpetki i sprzedawano na Ebay
    w cenie 20-31 euro-lub 1000 euro za pakiet"ISEO 2016".Mały kwadrat tego płótna na Ebay można nabyć za maksymalnie 50 euro-cena wciąż rośnie.

    "Jednym z kluczowych aspektów tej instalacji jest to,że ma"koczownicze"
    własności.Ludzie,którzy przychodzą do jeziora Iseo doświadczyli czegoś,
    co jest możliwe tylko raz w życiu."-skomentował artysta Christo.

    "Nasz region doświadczył niesamowitego rozkwitu turystycznego.Zdjęcia z
    jeziora Iseo są obecnie znane na całym świecie.Jesteśmy wdzięczni Chrystusowi za wspaniałe doświadczenie,które będzie miało długoterminowy,pozytywny wpływ na nasze społeczności."-powiedział prezydent Monte Isola-Fiorello Turla.
    www.youtube.com/watch?v=8bAdXXeyzbM
    www.youtube.com/watch?v=fFVDVdfGQ18

    200 000 kostek polietylenu zostanie po 16 dniach poddane recyklingowi, tony śmieci pozostawionych przez odwiedzających czterokilometrową instalację-także.O zaskoczeniu ilością turystów,spustoszeniu i chaosie jaki powstał w lokalnej infrastrukturze w ciągu pierwszy pięciu dni,
    o blokadzie pociągów o"piekielnych"warunkach oczekujących na wejście na instalację-prezydent nie wspomina.
    Aby zapewnić bezpieczeństwo,zatrudniono 180 ratowników i ochroniarzy.
    W Jugowie basen nieczynny z powodu braku ratownika:(
    Obiecują 2500 zł-nie ma chętnych bo wyjechali do Włoch nad jezioro Iseo:)

    www.youtube.com/watch?v=eknp70-hpT8
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Henryku za tak zręczne potwierdzenie tego co powiedział Orwell, że polityka to wielkie klamstwo, vide:to wszystko co piszesz o Rosji Putinowskiej.
    Bułgarska atrakcja - gigantyczne molo z płytek polietylenu na jeziorze, dzieło artysty Christo przypomina jako żywo to, co się działo w światowych mediach z widomością o "złotym pociągu" w podziemiach k. Wałbrzycha. Moc medialnego oddziaływania na ludzi jest gigantyczna. Czytałem i oglądałem ten eksperyment na jeziorze z najwiekszym zaciekawieniem. Myślę, że zainteresuje też Czytelników mojego blogu.

    OdpowiedzUsuń