Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 1 maja 2012


Majowa rozgrzewka


Tegoroczny koniec kwietnia stanowił rozkoszne preludium do majowego długiego weekendu.
Poczuliśmy jednocześnie i wiosnę i lato. Prognozy pogody są optymistyczne także na pierwsze dni majowe. Nie ma rady. Ruszamy w plener. Szukamy miejsca nad wodą. Nie brakuje imprez plenerowych. Książ jak co roku wabi nas wystawą kwiatów.  Jaworzyna Śląska zaprasza na bogaty program zabawowy dla dzieci i młodzieży w Muzeum Kolejnictwa. We wszystkich miastach i gminach propozycji różnego rodzaju imprez i festynów jest bez liku.
Trudno będzie pobić popularnością imprezę plenerową  pałacu w Jedlince w sobotę 28 kwietnia, która zgromadziła tysiące ludzi. Organizatorzy trafili z pogodą, która sama w sobie zachęcała na wycieczkę w plener. Miejsce inscenizacji fikcyjnej bitwy 8 maja 1945 roku, na sam koniec wojny,  pomiędzy atakującymi wojskami radzieckimi, a broniącym pałacu oddziałem szturmowym SS, wyśmienite, oczywiście dla tysięcy widzów. Rozległa polana otoczona lasem, odkryta od strony pałacu i nowo zbudowanego hotelu z restauracją, stanowiła nie mającą sobie równych, znakomitą scenę do tego rodzaju teatru. Latające w powietrzu bombowce i śmigłowce, wybuchy min i płonące gdzieniegdzie ogniska były dostatecznie plastycznym  tłem do inscenizowanej bitwy. Na wielu uczestnikach,a zwłaszcza dzieciach i młodzieży robiły też wrażenie zgromadzone eksponaty broni i ciężkiego sprzętu z czasów wojny.
To impreza niezwykle mocna jak na początek długiego weekendu, odbiła się szerokim echem w całym kraju, m. in. dzięki ekipie TVN. Jedlina-Zdrój znów była na ustach całej Polski.
Zdaję sobie sprawę z tego, że ten słoneczny, ciepły i prawdziwie wiosenny majowy weekend nie zachęca do zaglądanie na ekran monitora. Postanowiłem zrobić małą przerwę. Dla najwierniejszych i niczym nie dających się odciągnąć od ekranu moich Czytelników załączam serię fotografii z jedlińskiej imprezy  -  do pooglądania.
Spotykamy się po weekendzie.


2 komentarze:

  1. Słyszałem już wcześniej o tej imprezie.Jedlinka jest znakomicie znana wielbicielom historii.Impreza jak słyszałem na forach szalenie udana.W W-wie takie inscenizacje są bardzo popularne i gromadzą tłumy warszawiaków.Jednak miejsca znane z drugowojennej przeszłości tworzą wyjątkową aurę.Świetny pomysł dla najmłodszych i wielbicieli tematu a tych jak wiem nie brakuje.Pozdrawiam.P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo żałuję, że przegapiłam w tym roku pozdrawiam wszystkich pasjonatów

    OdpowiedzUsuń