Majowa rozgrzewka
Tegoroczny koniec kwietnia
stanowił rozkoszne preludium do majowego długiego weekendu.
Poczuliśmy jednocześnie i wiosnę
i lato. Prognozy pogody są optymistyczne także na pierwsze dni majowe. Nie ma
rady. Ruszamy w plener. Szukamy miejsca nad wodą. Nie brakuje imprez
plenerowych. Książ jak co roku wabi nas wystawą kwiatów. Jaworzyna Śląska zaprasza na bogaty program
zabawowy dla dzieci i młodzieży w Muzeum Kolejnictwa. We wszystkich miastach i
gminach propozycji różnego rodzaju imprez i festynów jest bez liku.
Trudno będzie pobić popularnością
imprezę plenerową pałacu w Jedlince w
sobotę 28 kwietnia, która zgromadziła tysiące ludzi. Organizatorzy trafili z
pogodą, która sama w sobie zachęcała na wycieczkę w plener. Miejsce
inscenizacji fikcyjnej bitwy 8 maja 1945 roku, na sam koniec wojny, pomiędzy atakującymi wojskami radzieckimi, a
broniącym pałacu oddziałem szturmowym SS, wyśmienite, oczywiście dla tysięcy
widzów. Rozległa polana otoczona lasem, odkryta od strony pałacu i nowo
zbudowanego hotelu z restauracją, stanowiła nie mającą sobie równych, znakomitą
scenę do tego rodzaju teatru. Latające w powietrzu bombowce i śmigłowce,
wybuchy min i płonące gdzieniegdzie ogniska były dostatecznie plastycznym tłem do inscenizowanej bitwy. Na wielu uczestnikach,a zwłaszcza dzieciach i młodzieży robiły też wrażenie zgromadzone eksponaty broni i ciężkiego sprzętu z czasów wojny.
To impreza niezwykle mocna jak na
początek długiego weekendu, odbiła się szerokim echem w całym kraju, m. in.
dzięki ekipie TVN. Jedlina-Zdrój znów była na ustach całej Polski.
Zdaję sobie sprawę z tego, że ten
słoneczny, ciepły i prawdziwie wiosenny majowy weekend nie zachęca do
zaglądanie na ekran monitora. Postanowiłem zrobić małą przerwę. Dla
najwierniejszych i niczym nie dających się odciągnąć od ekranu moich
Czytelników załączam serię fotografii z jedlińskiej imprezy - do
pooglądania.
Spotykamy się po weekendzie.
Słyszałem już wcześniej o tej imprezie.Jedlinka jest znakomicie znana wielbicielom historii.Impreza jak słyszałem na forach szalenie udana.W W-wie takie inscenizacje są bardzo popularne i gromadzą tłumy warszawiaków.Jednak miejsca znane z drugowojennej przeszłości tworzą wyjątkową aurę.Świetny pomysł dla najmłodszych i wielbicieli tematu a tych jak wiem nie brakuje.Pozdrawiam.P.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że przegapiłam w tym roku pozdrawiam wszystkich pasjonatów
OdpowiedzUsuń