Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 14 listopada 2017

Wokół Książa


paradna karoca w Książu dla szczególnych gości


Wielu ludzi odwiedzających wałbrzyski Książ zastanawia się pewnie, co w tym miejscu  robi na nas większe wrażenie, czy monumentalne gmaszysko zamku - pałacu osadzone nad urwiskiem, czy też okalający go rozległy park. Idąc alejkami parkowymi warto zatrzymać w  miejscach widokowych, choćby po to, by z dala móc podziwiać przeogromną bryłę zamczyska, a zarazem zorientować się, że jest to zupełnie niezwykły,  imponujący bogactwem drzew i urozmaiconą konfiguracją terenu, wyjątkowy kompleks krajobrazowy. Jest rzeczą całkiem jasną, że właśnie  położenie zamku na wysokiej skale, nad głębokim przełomem Pełcznicy, w otoczeniu gigantycznego parku powoduje, że stał się on atrakcją turystyczną dziś już sławy światowej, chociaż świat dowiedział się o Książu głównie za sprawą „złotego pociągu”.

 Mieszkańcy pobliskiego Wałbrzycha  lub Świebodzic przyjeżdżają tu lub przychodzą spacerkiem po to, by spędzić mile czas w bezpośrednim kontakcie z  przyrodą i pooglądać z różnych stron bajeczną panoramę zamku. Bardziej wytrawni spacerowicze nie zadawalają się spacerami po tarasach zamkowych, których jest aż 13, rozmieszczonych na kilku poziomach z kwiatowymi klombami dekoracyjnymi, ale z determinacją godną podziwu, zwłaszcza jeśli to dotyczy ludzi starszych, decydują się na górską eskapadę najpierw w dół do przełomu Pełcznicy, a potem w górę do ruin Starego Książa, skąd monument „nowego” Książa robi jeszcze większe wrażenie, niż z bliskiej odległości.

Pisałem już o wspólnym zwiedzaniu zamku i jego podziemi z grupą czeskich przewodników turystycznych. Byłem ogromnie ciekaw, jakie wrażenie wywarł na nich Książ i jego otoczenie. Zapytałem o to znakomitego przewodnika twierdzy Hanička w Rokytnicy. Piszę znakomitego, bo takie robił wrażenie, kiedy przyjmował nas jako gospodarz swej atrakcji turystycznej. Potrafił o niej mówić bez końca i z takim przejęciem, że można by go stawiać za wzór. Na pytanie o Książ mój interlokutor odpowiedział, że jest mu wstyd, bo dotąd nie wiele wiedział o zamku i nie był przygotowany na tak zaskakujące przeżycie.  Przecież to jest miejsce, o którym powinna mówić cała Europa. Zarówno zamek, jak i to, co roztacza się wokół zamku, to rzecz unikalna. Dlaczego wy się tym nie chwalicie, albo robicie to tak mało skutecznie? Nie byłem w stanie odpowiedzieć mu na to pytanie.

Gdy już znalazłem się wieczorem w zaciszu domowym pomyślałem sobie, że ten inteligentny czeski przewodnik miał zupełną rację. O zamku Książ było nie wiele słychać w kraju, a co dopiero na świecie.. U nas  pisze się, że Książ jest trzeci co do wielkości  po Wawelu i Malborku. Zgadza się, tylko że  i Wawel, i Malbork są w środku miast, otoczone murami i wieżami obronnymi.  Książ jest unikatem, bo ma wokół siebie przeogromny park, a ponadto ma podziemia, o których mówi się coraz głośniej, że tam są ukryte przez Niemców muzealne skarby.Dotyczy to również bliźniaczego pałacu w Pszczynie, drugiej renomowanej własności rodziny Hochbergów.

Ale czescy goście byli w Książu jeszcze wtedy, gdy o „złotym pociągu” mówiło się tylko po cichu w wąskim gronie poszukiwaczy skarbów lub pasjonatów tajemnicy kompleksu „Riese” w Górach Sowich. Podjęte próby odszukania „złotego pociągu” spowodowały, że zarówno Książ jak i cały Wałbrzych stały się rewelacyjnym newsem w mediach światowych, a w dalszej kolejności spotęgowały ruch turystyczny, o jakim się nikomu nie śniło.

Nasz Książ to nie tylko rezydencja pałacowa, robiącą zresztą teraz po kolejnych etapach prac remontowych coraz większe wrażenie. To, co stanowi równorzędną wartość tego zabytku, znajduje się w jego otoczeniu. Warto wiedzieć coś więcej o walorach  książańskich,  parkowych krajobrazów.

Zamek Książ stanowi centralny punkt tzw. Książańskiego Parku Krajobrazowego, zaś Park jest to obszar liczący sobie 3880 hektarów, plus otulina o powierzchni 700 ha. Składa się z dwóch części rozdzielonych szosą z Wałbrzycha do Świebodzic. Po jednej stronie tej szosy znajduje się teren gospodarstwa rolnego i sadowniczego ze słynną Palmiarnią w Lubichowie, a dalej obszar leśny z ukrytym w poszyciu, unikalnym jeziorkiem Daisy. Po drugiej, znacznie rozleglejszej jest zamek Książ nad Przełomem Pełcznicy, stanowiącej rezerwat przyrody, a także ruiny zamków Stary Książ i Cisy oraz zabytkowa Stadnina Ogierów, dawne stajnie i hipodrom właścicieli zamku.

Książański Park Krajobrazowy ciągnie się dość daleko w kierunku zapory wodnej  jeziora w Dobromierzu. Park wypełniają lasy mieszane z przewagą buków i świerków, bogaty jest skład gatunkowy runa leśnego, w którym pojawiają się gatunki chronione. Szczególnie cenny jest park zamkowy obok zamku Książ, w którym rośnie około 80 gatunków drzew i krzewów egzotycznych. Na tej bazie utworzono Sudecki Park Dendrologiczny, ważny dla ochrony i dalszego rozwoju unikalnej flory leśnej. Jest w nim 2450 wspaniałych okazów drzew i krzewów, obejmujących 82 gatunki i odmiany, w tym najsłynniejszy, bo prawie 600-letni cis „Bolko”. Przez ogród prowadzi zabytkowa aleja lipowa z !725 roku.

O Książańskim Parku Zamkowym, jak i o uroczych tarasach, no i oczywiście samym zamku, w którym mamy już udostępnionych do zwiedzania wiele atrakcyjnych sal z reprezentacyjną Salą Maksymiliana na czele, możemy się dowiedzieć w licznych publikacjach i na stronach internetowych. Informuje o tym znakomity folder-przewodnik Anny Będkowskiej-Karmelity pod tytułem „Książ, zamek i tarasy”, wzbogacony barwnymi fotografiami. Przewodnik jest do nabycia w recepcji zamkowej, a zamek coraz to ciekawszy i piękniejszy z sympatią wita gości odwiedzających.

Zachęcam więc gorąco  -  przybywajcie na rekonesans do  parku i zamku Książ !




2 komentarze:

  1. Ile razy jestem w Książu to odnajduję coś dla siebie interesującego. Wprawdzie nie byłem tam póżną jesienią i zimą ale wiem,że również w tym okresie Zamek jest urzekający swoją dostojnością.Ale najpiękniej jest wiosną kiedy w parku zakwitają rododendrony i inne wspaniałe okazy drzew i krzewów.Tylko są dni,że ludzi jest tak dużo,że niema gdzie zaparkować samochodu.A więc nasz najbliższy wypad do Książa to wiosna 2018 r.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję się zaproszona do Książa.
    Jeszcze tylko pozostaje zrealizowanie tego zaproszenia.:-)
    Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń