Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

czwartek, 2 listopada 2017

Jakie nauki powinniśmy czerpać z ruchu Reformacji ?


 
Bez huku i wrzawy, bez pompatycznych uroczystości, hucznych zgromadzeń i pochodów, obchodzona była u nas w Polsce rocznica 500-lecia Reformacji. Wiadomo, kościół ewangeliczny jest w Polsce mało popularny, a jego wyznawców spotykamy głównie na Śląsku lub na Wielkopolsce, tam gdzie zachowały się wpływy protestantyzmu dominującego w Niemczech.

31 października 1517 r. – w wigilię uroczystości Wszystkich Świętych – na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze Marcin Luter, augustianin i profesor teologii na miejscowym uniwersytecie, w towarzystwie swego sługi Johannesa Agricoli przybił listę 95 tez o odpustach. Chciał w ten sposób wywołać akademicką debatę o problemie, którym nie zajęli się dotąd teolodzy i hierarchowie. Od tego wystąpienia w Kościele rozpoczęła się reformacja.

Reformacja, to potężny ruch religijny w łonie kościoła rzymskokatolickiego, który wstrząsnął całą Europą w XVI i XVII wieku i do dziś znajduje rzesze wyznawców na Zachodzie.

Główna uroczystość z okazji 500-lecia w Polsce miała miejsce w Katowicach. Nabożeństwo w kościele ewangelickim Zmartwychwstania Pańskiego odbyło się 31 października, dokładnie w rocznicę ogłoszenia przez Marcina Lutra tez.

Do Katowic na wspólną modlitwę przyjechali zwierzchnicy różnych Kościołów. Wśród nich nie zabrakło prymasa Polski, biskupów metropolii górnośląskiej oraz arcybiskupa wrocławskiego. W nabożeństwie uczestniczył też bp Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła ewangelicko-augsburskiego w Polsce.

Homilię wygłosił bp Adrian Korczago z diecezji cieszyńskiej. Liturgii przewodniczył bp Marian Niemiec, zwierzchnik diecezji katowickiej. Obydwaj są pasterzami Kościoła ewangelickiego.

Słowo do zgromadzonych wygłosił również abp Wiktor Skworc. - Kiedy przed pięciuset laty Marcin Luter wezwał Kościół do nawrócenia, wielu chrześcijanom po obu stronach rozpalającego się sporu zabrakło - dziś widzimy to z całą jasnością - umiejętności i cierpliwości w dialogu. Zatem dialog właśnie jawi się nam jako główna droga do pojednania. Jest on spotkaniem wierzących, mającym na celu wspólne podążanie ku prawdzie i nawróceniu. Jest wzajemnym odkrywaniem się, świadectwem w trudzie przezwyciężania uprzedzeń, nietolerancji, nieporozumień, a nie formą kapitulacji czy łatwego irenizmu - mówił metropolita katowicki.

O istocie ruchu reformacyjnego w odniesieniu do tego, co dzieje się obecnie w naszym kraju, znalazłem na stronie internetowej wypowiedź jednego księży kościoła ewangelicznego:


„Naszym jedynym zbawicielem jest Chrystus. Nie kościół, nawet największy i najpotężniejszy, nie biskup w pałacu i ozdobiony paliuszami z wełny nie wiadomo ilu owieczek ubrany w kolorowe togi czy ornaty. To przed Bogiem winniśmy okazywać bojaźń. A nie przed jego pasterzami, tu na ziemi, czy też politykami, którzy sobie nim wycierają buzię, fotografują w kościołach i na klęczkach, a potem wychodzą i kłamią przed kamerami.

Nauczmy się oddzielać, jak uczy z kolei Jan Kalwin, inny wielki reformator – rzeczy świeckie od duchowych, religię od polityki. Nie bójmy się rozdzielić kościół od państwa: nie wszyscy są katolikami albo chrześcijanami, by narzucać im kościelne nauczanie. Nawracajmy ludzi przykładem życia – a nie ustawą czy podręcznikiem szkolnym.

I nie tylko w rocznicę 500-lecia Reformacji, a w ten sposób ocalimy to, co w chrześcijaństwie najważniejsze i najpiękniejsze: miłosierdzie i pojednanie.

Olśnienia Marcin Luter doznał w klasztornej wieży podczas lektury Pisma Świętego. Zrozumiał, że zbawienie można uzyskać wyłącznie przez wiarę, a nie - jak głosił Kościół - dzięki "zasługom": ascezie, dobrym uczynkom i kupowaniu odpustów. Ten pogląd stał się fundamentem sukcesu reformacji. 

Otóż jakby było mało 79 milinów wyprowadzonych z państwowych pieniędzy w ciągu ostatnich 2 lat na rozmaite dzieła związane z działalnością o. Rydzyka, wybudowany przez niego kościół otrzymał… odpust zupełny. Tak, w roku 2017, łasy na pieniądze i wpływy kapłan o nikłej wiedzy teologicznej, uzyskał od Watykanu przywilej na odpust zupełny. Wierni mają odwiedzić jego kościół, odmówić stosowne modlitwy, złożyć ofiarę w kościele, by po tych zabiegach otrzymać odpust zupełny wszystkich grzechów. Byłoby to nawet dość zabawne, gdyby nie było przykre. I dobitnie nam pokazujące, że Luter i jego postulaty i dziś, na początku XXI wieku są nadal aktualne”. 


Nic dodać, nic ująć. Okazuje się, że mimo upływu tylu lat, że mimo tragicznych doświadczeń związanych z ruchem reformacji i kontrreformacji, mimo wojen i płynących z nich doświadczeń, nie wiele się zmieniło. Widać to szczególnie jaskrawo u nas w naszym na wskroś katolickim kraju To przykra refleksja i dająca wiele do myślenia.

7 komentarzy:

  1. Tekst do bólu prawdziwy.
    Nie dodam nic do niego, tylko skieruję Cię na blog Agnieszki, która niedawno odwiedziła Wittenbergę i też pisze o Marcinie Lutrze.
    http://mojepodrozeliterackie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się to spodobało. Zastawiłaś na mnie pułapkę, dzięki której mogłem nie tylko poczytać i pooglądać fotki związane z M. Lutrem, ale podelektować się jeszcze innymi refleksjami Agnieszki z jej podrózy po miejscach pamięci po naszych wielkich twórcach, np. K. I. Gałczyńskim.
      Rzeczywiście lesniczówka Pranie jest rewelacyjna. Dziękuję bardzo...

      Usuń
    2. Agnieszka prowadzi przepiękny i bardzo wartościowy blog. Wiedziałam, że Ci się spodoba.

      Usuń
  2. Co piszą Niemcy o wielkim reformatorze:

    "M.Luther wyraźnie urzeczywistniał naturę niemiecką:odważną,idealistyczną i prawdziwą religię.Po poznaniu hebrajskich tekstów M.Luther chciał zbudować ludzkość wolną"od Żydów i ich kłamstw"-pisze:"Są naszymi publicznymi wrogami,jeśli mogą nas zabić,chętnie to zrobią.Nazywają Marię dziwką,Jezusa dzieckiem dziwki".
    Po przestudiowaniu tekstów hebrajskich Luther zdał sobie sprawę,że ma do czynienia ze światowym programem konspiracji o niewyobrażalnych proporcjach.Uświadomił sobie,że Żydzi to:"Kłamcy,oszuści i mordercy".
    Nie chciał nauczać Żydów,ale Niemców:"Konwersja diabła i jego zwolenników nie jest możliwa,ani też nie jest nakazana.Wystarczy odsłonić ich kłamstwa i odkryć prawdę".
    Niemiec musiał wiedzieć co to Żyd,zgodnie z kazaniem Luthera o Oświeceniu.
    "Książęta i sędziowie siedzą i chrapią z otwartymi ustami.Jeśli złodziej kradnie 10 guldenów,musi zawisnąć...ale jeśli Żyd ukradnie 10 ton złota,to przez jego lichwę stanie się księciem u samego Boga".
    Żydzi nie lubili Luthera.Po opublikowaniu jego książki"O Żydach i ich kłamstwach"Obawiał się,że go zamordują.W książce tej pisze:"Zdeptać lichwy,dać im klacz,topór,karst,łopatę,skałę i wrzeciono,zmusić do pracy,aby robić chleb w pocie nosów,jak to robiły dzieci Adama".
    W ostatnich swoich pismach Luther objął papiestwo na równi z rabinicznym judaizmem.np.w "Od papiestwa do Rzymu,obdarzony przez diabła".
    Wgląd Luthera w tajniki Talmudu i współpracy judaizmu rabinicznego z Watykanem były impulsem do jego duchowego wezwania dla wszystkich form sprawiedliwości.
    W 1933 r polityka A.Hitlera była o oświeceniem a nie eksterminacją.Hitler zgodnie z umowami międzynarodowymi ustanowił politykę emigracji,nie eksterminacji.W 1938 r Hitler zajął stanowisko,aby deportować Żydów na Madagaskar-także zgodnie z umowami międzynar.

    "Pomysł eksterminacji ludzi należy odrzucić,jako un-Germański,niemożliwy i nie na miejscu"-zauważa Hitler.

    Wobec tych faktów zapierających dech w piersiach pozostaje tylko,aby przeczytać książkę"O Żydach i ich kłamstwach"."

    https://pl.wikipedia.org/wiki/O_Żydach_i_ich_kłamstwach

    "Bóg istnieje,ale nie ten Bóg,którego ty tworzysz"
    "Mówienie do Boga jest modlitwą-jeśli Bóg przemawia do ciebie,to jest schizofrenia"/telewidz/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko co się wiąże z historią judasizmu i religii rzymsko-katolickiej jest przerażające. Niestety, musimy z tym żyć.

      Usuń
  3. W Cieszynie jest Kościół Rzymsko-Katolicki oraz Kościół Ewangelicki czyli Protestancki i jeden drugiemu nie wchodzi w drogę.Z okazji 500 lecia Reformacji w kwietniu odbyło się Nabożeństwo Ekumeniczne w kościele Chrystusowym /na którym byłem/,w którym uczestniczyli katolicy i protestanci oraz księża protestanccy i katoliccy.Zarówno jedni jak i drudzy mówili o pojednaniu i to na Śląsku Cieszyńskim się udaje,Przykładem jest również Nabożeństwo Ekonomiczne w Katowicach.O Rydzyku nie piszę bo wiemy kto to jest i za co dostaje forsę od pisiorów.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nie ma już wojny pomiędzy kościołem rzymsko-katolickiim, a ewangelickim. Szkoda tylko, że nie w zakresie równego traktowania obu kiściołów,a zwłaszcza faktycznego stosowania konstytucyjnej zasady rozdziału kościoła od państwa. Dziękuję Bronku za komentarz.

      Usuń