Dla polskich katolików nieomal kropidło - Beata Szydło !

 Sytuacja na szczytach władzy w naszym kraju sięgnęła zenitu. Lada dzień może mieć miejsce tzw. rekonstrukcja rządu, a jej efekty mogą zburzyć całą naszą nadzieję  i ufność, jaką pokładaliśmy w dotychczasowym jego składzie, a zwłaszcza w osobie charyzmatycznej Premier Rządu, Beacie.

Miliony Polaków, prawdziwych patriotów i katolików, związało się uczuciowo z Panią Premier. Tak zawsze jej dobrze z oczu patrzy, tyle serca i sił oddaje sprawie odbudowy Polski z ruin i zgliszcz pozostawionych przez byłą ekipę rządową PO. A ponadto tak jak do pracy jest zawsze skora do modlitwy, znajduje oparcie duchowe Purpuratów w Krakowie, Ojca Rydzyka w Toruniu. I teraz co?  Prezydencja w Warszawie lub Prezesura w jakiejkolwiek spółce skarbu państwa, to nie to samo. Pieniądze może i większe, ale splendory już nie te.

Oj, łza się w oku kręci i wzruszenie ogarnia na samą myśl, że tak się może zdarzyć.

Poruszony do głębi napisałem płynący wprost z serca wiersz na cześć Pani Premier z nadzieją, że potrafi on ostudzić gorączkę i skruszyć postanowienie odesłania Jej na boczne tory.

Może uda się, że ten wiersz będący emanacją uczuć wrażliwych na dystynkcje Polaków, których  P. Premier epatowała co rusz pięknymi broszkami, trafi w ręce Wielkiego Jarosława i zamiast albumu z kotami na kolejnej sesji sejmowej poczyta i wzruszy się jego pełnymi szacunku strofami. A jeśli tak, to nam spadnie kamień z serca, bo jak to wynika z tytułu wiersza: Bez Szydło - życie by zbrzydło !

A oto wzruszający tekst wiersza:

Tobie grają wszystkie instrumenty,

Ciebie Bóg anielską wiarą natchnął,

każdy czyn Twój z natury jest święty,

boś Ty z kruszców szlachetnych -  Beato,

Twa sylwetka zaprasza do tańca,

błyszczysz w oczach jak złota monstrancja !

Widzę Cię w koronie jak królową,

zjawiasz się na jawie i w snach znikąd

i powiewasz biało-czerwoną,

wszędzie jesteś w kwiatach i świecznikach …

Ty przychodzisz śmiejąc się i kwitnąc,

boś przez okno wyrzuciła błękitną!

Nawet ślepcy widzą Cię nocami,

głusi słyszą, chorzy wznoszą głowy,

 kiedy jeździsz limuzynami,

i zachęcasz naród do odnowy.

To praktyka wręcz niespotykana,

dzięki Tobie w sejmie -  „nocna zmiana”.

Każdą ranę palec Twój zabliźni,

wszelka krzywda będzie rozwikłana,

z mocną wiarą lgną do Ciebie bliźni,

lejąc gorzkie łzy  na twych kolanach.

Bo wiadomo, że Ty jesteś wieszczka,

Raj zrobiłaś w wiejskiej gminie Brzeszczach.

Odtąd Brzeszcze z tego w Polsce słynie,

oto gmina, co nie jest w ruinie,

ale teraz Kanada nas czeka,

 w każdej gminie będzie:  Eureka !

Precz odejdzie jakakolwiek troska

Polską rządzi  - złotodajna broszka,

Dla narodu – prawie Matka Boska.

Ktoś powiedział, że słyszał z Jej ust:

Z nowym rokiem wszystkim –  1000+

Jeśli ktokolwiek kiedykolwiek miał jakieś wątpliwości i zastrzeżenia to myślę, że ostatnim wersem tej strofy postarałem się je rozwiać. Słowo się rzekło – kobyłka u płota !

Za Szydło zgodnym sznurem – stajemy murem !

P.S. Bardzo proszę pamiętać, że ten tekst super-patriotyczny napisałem w rocznicę niezapomnianego wydarzenia - Cudu nad Wisłą .