sala Maksymiliana na zamku Książ |
O tym, że Niemcy pod koniec wojny
mogli ukryć w podziemiach zamku Książ drogocenne skarby, napisano już wiele.
Najbardziej sugestywny przekaz, nie pozbawiony konkretnych przesłanek,
znajdujemy w książce Jerzego Rostkowskiego „Podziemie III Rzeszy. Tajemnice
Książa, Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju”. Pisałem o tym w moim blogu w kilku
postach w maju ubiegłego roku.
Niedawno trafił w moje ręce
magazyn historyczny „Fokus. Historia ekstra” nr 1 z 2012 roku, a w nim interesujący artykuł
Witolda Pronobisa – „Cień Grota-Roweckiego”. Autor artykułu, to wielce
zasłużony historyk, znany wielu Polakom z książki historycznej „Polska i Świat
w XX wieku”, lektury pomocniczej dla
nauczycieli i uczniów szkół średnich, pierwszej po przemianach ustrojowych książki ujmujących
nasze dzieje współczesne w zupełnie nowym świetle, demaskującej fałszowanie naszej
historii przez propagandę komunistyczną. Witold Pronobis przez kilka lat był
współpracownikiem Jana Nowaka Jeziorańskiego w radiu „Wolna Europa”, skąd
nadawał audycje pokazujące prawdę historyczną.
Zainteresowanie Witolda Pronobisa
losami generała Stefana Grota-Roweckiego nabiera szczególnej mocy, gdyż autor
artykułu jest bliskim krewnym przywódcy Armii Krajowej, a przez lata pracy w
polskiej rozgłośni „Wolna Europa” miał okazję dotrzeć do wielu ważnych
materiałów archiwalnych pozwalających poznać dokładniej utajnione często
zdarzenia z najnowszej historii.
Gen. Stefan Grot-Rowecki jak
wiadomo, był aresztowany przez gestapo 30 czerwca 1943 roku w konspiracyjnym
mieszkaniu przy ul Spiskiej w Warszawie. Był on niewątpliwie najważniejszym
więźniem gestapowskiej centrali. Przewieziony natychmiast do Berlina był tam
poddawany różnego rodzaju naciskom w celu zdemaskowania innych żołnierzy
podziemia AK w Warszawie, a także przejścia na współpracę z Niemcami skierowaną
przeciwko Armii Radzieckiej. Z chwilą, gdy wszystkie próby ze strony gestapo w
Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy spełzły na panewce, gen. Rowecki został
przewieziony do Sachsenhausen i tam umieszczony w Zellenbaum, wydzielonej
części obozu koncentracyjnego dla więźniów specjalnych.
Witold Pronobis z Janem Nowakiem Jeziorańskim |
W. Pronobis |
Witold Pronobis opisuje w
artykule dość szczegółowo życie obozowe, wymienia najważniejszych więźniów, z którymi
nasz generał miał kontakty, przedstawia też dość szczegółowo dwa warianty planowanej
ucieczki z obozu. Niestety, obydwa nie doszły do skutku.
I teraz dochodzę do rzeczy dla
nas najważniejszej, a związanej z zamkiem Książ. Okazuje się, że gen Stefan
Rowecki spisywał w Zellenbaum swoje wspomnienia. Los tych zapisków pozostaje
jednak nieznany. Zapewne dostały się w ręce komendanta obozu, być może zostały
przetłumaczone na język niemiecki, po czym zniknęły. A mogły one zawierać swego
rodzaju polityczny testament „Grota”, więc ich odnalezienie byłoby historyczną
sensacją .
Czy istnieje jeszcze szansa na
odnalezienie zapisków zgładzonego w obozie w nieznanych okolicznościach
przywódcy AK?
Witold Pronobis sugeruje, że z
jego dociekań na podstawie dokumentów niemieckich wynika, iż mogą być ukryte w specjalnym bunkrze w okolicach zamku
Książ w Wałbrzychu. Inny ślad prowadzi do zamku położonego na wyspie
jeziora w Radomierzycach koło Zgorzelca. Podobno już latem 1945 roku pojawił się
w tym zamku z grupą żołnierzy ówczesny pułkownik, Piotr Jaroszewicz, który
gdzieś wywiózł całą zawartość tajemniczego archiwum.
Nie ma pewności, że był tam
również pamiętnik gen. „Grota”. Być może znajduje się on nadal w nie odkrytym
dotąd tajemniczym schowku w podziemiach
zamku Książ. Tym bardziej wydaje się koniecznym podjęcie na szerszą skalę poszukiwań,
by ostatecznie rozstrzygnąć, czy w zamku Książ rzeczywiście znajduje się ukryty
skarbiec i jaka faktycznie jest jego zawartość. Nie potrzeba dodawać, że miałoby
to kluczowe znaczenie dla promocji zamku w kraju i na świecie.
Po przeczytaniu bardzo ciekawego posta postanowiłem dowiedzieć się nieco więcej o tajemnicy zdrady gen.Grota-Roweckiego.Bardzo interesujący jest raport ze śledztwa"Poślubieni zdradzie" Witolda Pronobisa-FOKUS HISTORIA 2O1O.Serdecznie pozdrawiam z jesiennych Gór Sowich.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, zwłaszcza że jest tak interesujący. W tym samym artykule, o którym piszę w moim poście, Witold Pronobis dotknął interesującej Pana sprawy. Pisze więc, że sam gen. Stefan Grot-Rowecki w liście z 16 lutego 1944 roku,pisze o idiotycznej wersji, że przez swą córkę Irenę lub jej narzeczonego(Mirosława Mielczarskiego)miał wpaść w ręce gestapo. Mija się ona całkowicie z prawdą."Zostałem aresztowany przypadkowo przez rozpoznanie na ulicy - co wiem na pewno". W artykule Pronobisa jest nawet kopia tego własnoręcznie napisanego przez "Grota" listu. Serdecznie pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń