podziemia Osówki |
takie miejsca są właściwe dla niezwykłych gości |
Zarządzający od wielu lat podziemiami w
głuszyckiej Osówce Zdzisław Łazanowski mówił mi, że planuje jesienią spotkać się
z całą plejadą osób zajmujących się badaniem tajemnic „Riese” w Górach Sowich.
Do Głuszycy maja przyjechać poszukiwacze skarbów, autorzy książek,
dziennikarze, naukowcy, słowem ci wszyscy, dla których Osówka stała się ich
życiową pasją. Problem w tym, by udało się znaleźć termin odpowiadający większości
potencjalnych uczestników. Będzie to niewątpliwie ciekawe i wzruszające
spotkanie nadzwyczajnych gości. Rzecz jasna, że jeśli tylko dojdzie do skutku,
a jestem już zaproszony, to o tym spotkaniu napiszę.
Ale dziś chcę napisać o zgoła innych
nadzwyczajnych gościach, którzy od lat nawiedzają późną jesienią podziemia
Osówki, dostają się w jej czeluście nocą, oczywiście nie płacą biletu i po spenetrowaniu
sufitów głębokich sztolni najczęściej decydują się tu przezimować. Odpowiada im
spokój, cisza, stała temperatura i w ogóle właściwe warunki by poddać się procesowi
hibernacji.
O jakich gościach mowa? Nietrudno się domyślić,
jeśli czytało się to i owo o sowiogórskich podziemiach. Rzecz dotyczy wyjątkowo
nadzwyczajnych przybyszów.
W okresie Ramadanu (dziewiąty miesiąc roku
muzułmańskiego), kiedy żaden z wiernych nie ma prawa jeść od świtu do
zachodu słońca, Chrystus przebywał na wzgórzach za Jerozolimą i nie
widział horyzontu na zachodzie. Wtedy ulepił z gliny skrzydlate stworzenie
i tchnął w nie życie. Stworzenie to wlatywało do jaskini co wieczór
i szybowało wokół Jezusa, aby mu donieść o zachodzącym słońcu. Już sama ta
biblijna opowieść świadczy o niezwykłości tego stworzenia. W dalszej części tej
opowieści poznamy wiele nadzwyczajnych jego właściwości.
Oczywiście, to
nietoperze, maleńkie stworzonka o bogatej i tajemniczej osobowości. Są jedynymi ssakami
posiadającymi umiejętności aktywnego, trwałego latania i występują
wszędzie oprócz rejonów polarnych oraz wysokogórskich.
Dawne ludy nadały nietoperzom różnorakie
znaczenia, głównie pozytywne. Ze względu na swoje sutki były wśród Egipcjan
symbolem macierzyńskiej miłości. Chiński znak symbolizującego nietoperza
oznaczał szczęście, zaś ludy Południowego Pacyfiku widziały w nim bóstwa
płodności.
.
W Nowym Świecie nietoperz stał się bogiem zwanym przez Majów Zotzilaha. Wyniesiono go tak wysoko, że jego imieniem nazywano całe miasta i ludy, zaś jego podobizny było widać we wszystkich świątyniach Meksyku. Majowie przedstawiali go jako uskrzydlonego człowieka z pyskiem, zębami i językiem nietoperza, trzymającego w jednej ręce odciętą ludzką głowę, a w drugiej serce.
W Nowym Świecie nietoperz stał się bogiem zwanym przez Majów Zotzilaha. Wyniesiono go tak wysoko, że jego imieniem nazywano całe miasta i ludy, zaś jego podobizny było widać we wszystkich świątyniach Meksyku. Majowie przedstawiali go jako uskrzydlonego człowieka z pyskiem, zębami i językiem nietoperza, trzymającego w jednej ręce odciętą ludzką głowę, a w drugiej serce.
podziemne korytarze Osówki |
Mimo wielu gatunków i różnych środowisk,
w których funkcjonują, tryb życia większości nietoperzy jest uderzająco
podobny. Prawie wszystkie są aktywne nocą, odpoczywają w dzień
w kryjówkach wisząc przeważnie głową w dół i nie budują gniazd.
Z wyjątkiem kilku gatunków to zwierzęta społeczne, żyjące niekiedy
w ogromnych koloniach.
Odpowiednimi kryjówkami są jaskinie, nieczynne
kopalnie, szczeliny skalne i dziuple drzew, a także stare budynki
zapewniające obfitość kryjówek (pęknięcia w ścianach, belki dachu,
piwnice, podziemia, nawet przestrzeń za starymi zasłonami). Miejsce, które
nietoperz wybierze sobie na sen zimowy musi spełniać kilka warunków: nie może
być tam przeciągów i czynników zakłócających spokój zwierząt, ściany
i stropy muszą być szorstkie (by nietoperze mogły się do nich bez trudu
przyczepić), mile widziana jest też obecność szczelin i zakamarków,
w których nietoperze mogą się ukryć. Poza tym wilgotność powietrza powinna
utrzymywać się na stosunkowo wysokim poziomie (by zapobiec utracie wilgoci
zwierząt w skutek parowania), a temperatura nie powinna spadać poniżej 0
stopni Celsjusza i nie przekraczać +6 stopni Celsjusza.
Takie doskonałe warunki znajdują nietoperze w
podziemiach naszej Osówki, stąd też mimo ruchu turystycznego niezrażone tym
przylatują tutaj niepostrzeżenie nocą i znajdują ustronne miejsca na zimowe
leże.
Nadzwyczajni goście Osówki są pod ochroną
przewodników, pozwalają oni zainteresowanym turystom oglądać zawieszone w
zakamarkach skalnych okazy, ale tak jak w muzeum nie wolno ich dotykać i
płoszyć.
Już wkrótce pojawią się nietoperze w podziemiach
Osówki. Warto więc wybrać się na wycieczkę do Osówki zimą, by skorzystać z tej
dodatkowej atrakcji.
Fot. Robert Janusz
O nietoperzach skorzystałem z internetowego
tekstu Łukasza Janusza Tomkiewicza z Krakowa.
Wiele tych bardzo interesujących zwierząt spotykałem w starych poniemieckich piwnicach nieistniejących już budynków.Często widać też,jak polują na nocne owady przy świecących się coraz krócej latarniach.Istnieje zabobon,że wkręcają się we włosy,ale inne przysłowie mówi,że nietoperz w pustą głowę się nie wkręci.Moja głowa jak do tej pory nie ucierpiała??Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi Henryku, ze masz tak bezpieczną głowę. Możesz śmiało odwiedzić wiszące na sklepieniach Osówki pokraczne stworzonka. Swoją drogą nietoperze, to fenomenalny wytwór natury. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuń