Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 10 maja 2017

Myślenie ma przyszłość



„Bez jedzenia ludzie potrafią przeżyć kilkanaście dni, a bez sensu  -  całe życie”. Oto jedna z tzw. „złotych myśli”. Ekscytujemy się takimi słownymi paradoksami, potrafią one nas zadziwić, dają też dużo do myślenia. Co to znaczy - żyć bez sensu? Czy w ogóle nasze życie ma sens ? Czy nie jest tak, że sami sobie ten sens wymyślamy i możemy się wówczas pocieszać, że nasze życie ma sens?

Ludzie wierzący znajdują sens życia w przestrzeganiu prawd wiary, ale wiara jest stworzona przez ludzi. Czy wobec tego można sądzić, że ci co nie wierzą, żyją bez sensu?

Sens życia, to pojęcie wręcz abstrakcyjne. Poszukiwaniem sensu życia zajmuje się nauka zwana filozofią. Rezultaty badań naukowych i dociekań są mizerne. Wciąż nie potrafimy sobie odpowiedzieć na pytanie – jak powstał świat, a w nim życie biologiczne na ziemi, no i   człowiek – istota fizyczna, ale też duchowa, a zwłaszcza na pytanie po co to wszystko?

Podobnych pytań jest więcej, dotyczą one całej organizacji życia ludzkiego, problemu wojen i śmierci, nierówności społecznych, rozwoju nauki i techniki. Popaść możemy w zupełną konsternację, jeśli próbujemy dociekać sensu w istnieniu całego kosmosu. Badania uczonych przynoszą nam w każdej dziedzinie nauki wciąż nowe, rewelacyjne odkrycia, poczynając od anatomii, a kończąc na budowie wszechświata. Ale to wszystko nie niweluje naszej niewiedzy na temat sensu bycia.

Co w tej sytuacji robić? Niestety, skazani jesteśmy na to, by żyć bez sensu, albo też ten sens sobie wymyślić. I tak właśnie czyni znaczna liczba mieszkańców tego globu. Sens życia znajdujemy w pracy przynoszącej dobro dla siebie, swojej rodziny i bliźnich, w życiu zgodnym z powszechnie przyjętymi normami etyki, w czynieniu dobra, w pomaganiu innym, albo też w religii, która do wyżej wymienionych wartości dodaje wiarę w Boga.

Znaczna część ludzi godzi się na to, by żyć bez sensu. Po prostu nie zadaje sobie w ogóle pytania, skąd się wzięło życie i po co żyć? Żyją, bo muszą.  Czy to oznacza, że należy ich życie przekreślić, czy mamy prawo uznać je za mniej wartościowe i mniej ważne? Zarówno ci co żyją z wyimagowanym przez siebie sensem, jak i ci, co nie zwracają na to uwagi, znajdą się kiedyś w tym samym położeniu, bo każde życie kończy się śmiercią.

Tym wszystkim, którzy nie przejmują się tym po co żyją proponuję dla podniesienia na duchu jedną ze złotych myśli: „Fakt, że meduza przeżyła 650 milionów lat bez mózgu daje nadzieję wielu ludziom”.

Na temat sensu lub bezsensu istnienia napisano już nieskończenie wiele. Zdaję sobie sprawę, że nie powiedziałem nic nowego. Dlaczego więc to poruszam?

Myślę że warto od czasu do czasu odskoczyć od problemów dnia codziennego i spojrzeć na nasze życie z góry. Pomogą nam w tej wspinaczce wielcy myśliciele.

 „To co zdobyliśmy z największym trudem, najbardziej kochamy  -  powiedział filozof rzymski  -  Seneka.

A nie mniej sławny filozof chiński,  Konfucjusz, radzi nam, co następuje: „Największą chlubą nie jest to, aby nigdy się nie potknąć, ale to, aby po każdym upadku dźwignąć się i stanąć na nogach”.

„Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym się dzieli z innymi”  - powiedział nasz największy autorytet, papież Jan Paweł II.

Szkoda, że nie wszyscy biorą to sobie do serca, zwłaszcza ci, co w pierwszej kolejności powinni dawać dobry przykład.

„Pobożność jest bardzo ważna, lecz rozumu nie zastąpi”  -  powiedział wiecznie żywy w naszej pamięci ksiądz J. Tischner. A inny ksiądz Alfred Wierzbicki dodaje: „Bóg jest wszędzie, ale w naszym kościele niestety jest tylko PiS”.

Uzbierało by się tych złotych myśli sporo, można by je cytować bez końca i nad każdym deliberować, do czego zresztą  gorąco zachęcam. Ktoś kiedyś słusznie powiedział, że myślenie ma kolosalną przyszłość.

A ja na koniec przytoczę ważne dla osób poszukujących pracy dowcipne ogłoszenie: „Słońce, piasek woda... Zatrudnię przy betoniarce !” Tak czy owak opalić się można.

A ponieważ przed nami gorące lato, najlepsza pora do opalania, proponuję robić to z rozmysłem, czyli wykorzystać słoneczne kąpiele do spokojnych medytacji, co moglibyśmy w tym czasie zrobić dla dobra wspólnego.  Słonecznego lata !

Fot. Zbigniew Dawidowicz

1 komentarz:

  1. Ciemna materia + ciemna energia= 95%
    Czyli materia"świecąca" z której homo sapiens jest zbudowane,to pikuś,bo zaledwie niecałe 5%.Nowe wymiary,nowe cząsteczki-będzie się działo,jeśli nas wcześniej nie pochłonie zabłąkana czarna dziura:)
    https://phys.org/news/2017-05-lab-cern-key.html

    Póki co,żyjemy jak w"Kraju mysz"-ciągle przed nami jakieś"wybory",wybór zawsze jest zły dla części wyborców.
    Zna Pan to?Mogę streścić!
    https://www.youtube.com/watch?v=kdwySCMovHk
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń