„Bez jedzenia ludzie potrafią
przeżyć kilkanaście dni, a bez sensu
- całe życie”. Oto jedna z tzw.
„złotych myśli”. Ekscytujemy się takimi słownymi paradoksami, potrafią one nas
zadziwić, dają też dużo do myślenia. Co to znaczy - żyć bez sensu? Czy w ogóle
nasze życie ma sens ? Czy nie jest tak, że sami sobie ten sens wymyślamy i
możemy się wówczas pocieszać, że nasze życie ma sens?
Ludzie wierzący znajdują sens
życia w przestrzeganiu prawd wiary, ale wiara jest stworzona przez ludzi. Czy wobec
tego można sądzić, że ci co nie wierzą, żyją bez sensu?
Sens życia, to pojęcie wręcz
abstrakcyjne. Poszukiwaniem sensu życia zajmuje się nauka zwana filozofią.
Rezultaty badań naukowych i dociekań są mizerne. Wciąż nie potrafimy sobie
odpowiedzieć na pytanie – jak powstał świat, a w nim życie biologiczne na ziemi,
no i człowiek – istota fizyczna, ale też duchowa, a
zwłaszcza na pytanie po co to wszystko?
Podobnych pytań jest więcej,
dotyczą one całej organizacji życia ludzkiego, problemu wojen i śmierci,
nierówności społecznych, rozwoju nauki i techniki. Popaść możemy w zupełną
konsternację, jeśli próbujemy dociekać sensu w istnieniu całego kosmosu.
Badania uczonych przynoszą nam w każdej dziedzinie nauki wciąż nowe,
rewelacyjne odkrycia, poczynając od anatomii, a kończąc na budowie
wszechświata. Ale to wszystko nie niweluje naszej niewiedzy na temat sensu
bycia.
Co w tej sytuacji robić? Niestety,
skazani jesteśmy na to, by żyć bez sensu, albo też ten sens sobie wymyślić. I
tak właśnie czyni znaczna liczba mieszkańców tego globu. Sens życia znajdujemy
w pracy przynoszącej dobro dla siebie, swojej rodziny i bliźnich, w życiu
zgodnym z powszechnie przyjętymi normami etyki, w czynieniu dobra, w pomaganiu
innym, albo też w religii, która do wyżej wymienionych wartości dodaje wiarę w
Boga.
Znaczna część ludzi godzi się na
to, by żyć bez sensu. Po prostu nie zadaje sobie w ogóle pytania, skąd się
wzięło życie i po co żyć? Żyją, bo muszą.
Czy to oznacza, że należy ich życie przekreślić, czy mamy prawo uznać je
za mniej wartościowe i mniej ważne? Zarówno ci co żyją z wyimagowanym przez
siebie sensem, jak i ci, co nie zwracają na to uwagi, znajdą się kiedyś w tym
samym położeniu, bo każde życie kończy się śmiercią.
Tym wszystkim, którzy nie przejmują
się tym po co żyją proponuję dla podniesienia na duchu jedną ze złotych myśli:
„Fakt, że meduza przeżyła 650 milionów lat bez mózgu daje nadzieję wielu
ludziom”.
Na temat sensu lub bezsensu
istnienia napisano już nieskończenie wiele. Zdaję sobie sprawę, że nie powiedziałem
nic nowego. Dlaczego więc to poruszam?
Myślę że warto od czasu do czasu
odskoczyć od problemów dnia codziennego i spojrzeć na nasze życie z góry. Pomogą
nam w tej wspinaczce wielcy myśliciele.
„To co zdobyliśmy z największym trudem,
najbardziej kochamy - powiedział filozof rzymski -
Seneka.
A nie mniej sławny filozof chiński,
Konfucjusz, radzi nam, co następuje:
„Największą chlubą nie jest to, aby nigdy się nie potknąć, ale to, aby po
każdym upadku dźwignąć się i stanąć na nogach”.
„Człowiek jest wielki nie przez to
co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym się
dzieli z innymi” - powiedział nasz
największy autorytet, papież Jan Paweł II.
Szkoda, że nie wszyscy biorą to
sobie do serca, zwłaszcza ci, co w pierwszej kolejności powinni dawać dobry
przykład.
„Pobożność jest bardzo ważna, lecz
rozumu nie zastąpi” - powiedział wiecznie żywy w naszej pamięci
ksiądz J. Tischner. A inny ksiądz Alfred Wierzbicki dodaje: „Bóg jest wszędzie,
ale w naszym kościele niestety jest tylko PiS”.
Uzbierało by się tych złotych
myśli sporo, można by je cytować bez końca i nad każdym deliberować, do czego
zresztą gorąco zachęcam. Ktoś kiedyś
słusznie powiedział, że myślenie ma kolosalną przyszłość.
A ja na koniec przytoczę ważne dla
osób poszukujących pracy dowcipne ogłoszenie: „Słońce, piasek woda... Zatrudnię
przy betoniarce !” Tak czy owak opalić się można.
A ponieważ przed nami gorące lato,
najlepsza pora do opalania, proponuję robić to z rozmysłem, czyli wykorzystać
słoneczne kąpiele do spokojnych medytacji, co moglibyśmy w tym czasie zrobić
dla dobra wspólnego. Słonecznego lata !
Fot. Zbigniew Dawidowicz
Ciemna materia + ciemna energia= 95%
OdpowiedzUsuńCzyli materia"świecąca" z której homo sapiens jest zbudowane,to pikuś,bo zaledwie niecałe 5%.Nowe wymiary,nowe cząsteczki-będzie się działo,jeśli nas wcześniej nie pochłonie zabłąkana czarna dziura:)
https://phys.org/news/2017-05-lab-cern-key.html
Póki co,żyjemy jak w"Kraju mysz"-ciągle przed nami jakieś"wybory",wybór zawsze jest zły dla części wyborców.
Zna Pan to?Mogę streścić!
https://www.youtube.com/watch?v=kdwySCMovHk
Pozdrawiam