Zbliżają się święta
Wielkiej Nocy, a więc okazja, by nie tylko myśleć o tym, co się znajdzie na
świątecznym stole, ale przede wszystkim, jako ludzie wierzący, katolicy, wzmocnić
się duchowo, by świętować zgodnie z zasadami wiary. Tak więc święta, to czas na
religijną refleksję. Spróbuję to zrobić nieco wcześniej przed świętami, choć
przyznaję, że im więcej o tym myślę, tym gorzej, więc dochodzę coraz bardziej
do wniosku, że może lepiej o tym nie myśleć. Po prostu – przyjąć wszystko na
wiarę.
Chciałbym coś więcej
wiedzieć o Bogu, w którego wierzę od dziecka, bo tak zostałem wychowany.
Właściwie nie wiem o Nim nic. Wiem, że muszę Go kochać, bo On jest stwórcą
wszystkiego. I za tę miłość do Boga
czeka mnie zbawienie wieczne. Ale to
jeszcze nie wszystko. Muszę żyć według przykazań bożych. Co to są te
przykazanie boskie i skąd one się wzięły, dowiaduję się o tym w Kościele, na
lekcjach religii, w katolickich mediach.
Bóg natchnął uczonych proroków, którzy prawdy wiary spisali w uczonych,
świętych księgach żydowskich – Starym i Nowym Testamencie. Ale księgi są stare,
liczą sobie tysiące lat, pisane wtedy, kiedy świat był zupełnie innym światem
niż obecnie. Żeby coś z tego zrozumieć potrzeba kolejnych tłumaczy i uczonych -
objaśniaczy, a duchowni uczeni za każdym razem interpretują te księgi po swojemu i koncypują przykazania
boskie.
Wielki Bóg zdecydował
się zrobić porządek w kościele Izraela, więc wysłał na świat swego syna, Mesjasza,
Jezusa Chrystusa i pozwolił mu umrzeć śmiercią męczennika na krzyżu, by mógł jednak Zmartwychwstać (Są słowa tak
wielkiej wagi, że piszę je dużą literą ).
O Synu Bożym wiemy już
znacznie więcej niż o samym Bogu. Zastanawiam się nad tym, czy Bogiem jest On –
prawdziwy Bóg, czy Jego Syn. A w ogóle
czy Bóg jest jeden, czy dwóch. Okazuje się, że jest jeszcze Duch Święty, czyli
w sumie – Trójca Święta. Skąd i po co się znalazł ten Duch, to już sprawa
bardziej złożona. I jest też Maryja Dziewica i tajemnicze Niepokalane Poczęcie,
i jest Święty Józef, ojciec, nie ojciec Jezusa, i Maryja Magdalena
jawnogrzesznica, świadek Zmartwychwstania. Jest do kogo się modlić.
O Bogu Ojcu wiemy, że to jest On, a dlaczego
nie Ona. Dlaczego musi być On. Chyba
tylko dlatego, że słowo Bóg jest rodzaju
męskiego - ten Bóg , a nie rodzaju żeńskiego -
ta Bóg. Ale co na to powiedzą
feministki?
W tej chwili zaczynam
rozumieć dlaczego tzw. ideologia gender spotkała się z tak gwałtowną i
spontaniczną reakcją kleru. Przecież to same chłopy rządzą światem
rzymskokatolickim od wieków, spijają wszystkie wynikające z tego splendory,
znoszą z pokorą oddawane im przez
niezliczone stada baranków Bożych hołdy i pokłony, rozkoszują się dostatkami
płynącymi z ogromnych, budowanych przez lata rezydencji, majątków i apanaży. A
tu nagle po tylu wiekach spokoju i „normalności” wciska się do stołu Bożego,
złożonego ongiś tylko i wyłącznie z dwunastu Apostołów – płeć niewieścia. To
przecież profanacja tego stołu, apostazja, nikczemnie obrazoburstwo. I
rzeczywiście – przy stole Bożym zasiadali wyłącznie apostołowie, osoby płci
męskiej. A dlaczego ? Takie są zrządzenia Boskie. To właśnie Bóg stworzył w
raju Adama, a potem nie wiadomo dlaczego z jego żebra – osobę płci odmiennej –
Ewę. Nie przewidział, że to właśnie ona potrafi nakłonić Adama do popełnienia
największego grzechu, sięgnięcia po owoc z drzewa Mądrości.
Sprawa jest jasna jak
słońce (pokąd świeci). Winna za wszystko
zło, co nas spotyka na tym padole ziemskim jest kobieta. Mówienie o równości
płci to bluźnierstwo. Kobieta jest po to by służyła swemu panu. Tak było od
prawieków. Taki jest ład boży na tym świecie
.
Nie powiem żebym tak
mocno buntował się przeciwko temu ładowi, ale gdybym był kobietą trudniej by mi
było z tym się pogodzić.
Ale nie to jest dla
mnie najtrudniejsze do zrozumienia. Znacznie trudniejszą jest odpowiedź na
pytanie – po co to wszystko? Po co jest
świat i po co człowiek żyje na tym świecie ? Skąd to wszystko się wzięło,
jakiemu celowi służy?
Wiem. Odpowiedź na te
pytania daje wiara. Jeśli czegoś nie jesteśmy w stanie pojąć, wytłumaczyć
racjonalnie i naukowo, to po to jest religia. Trzeba uwierzyć w to, co mówi
ksiądz, a księża mają odpowiedź na wszystkie nurtujące nas pytania.
I wtedy życie staje się
proste i zrozumiałe. Tylko że tak trudno w to wszystko co oni mówią uwierzyć.
Ono!?
OdpowiedzUsuńgkchesterton.pl/teksty/obrona-dzieci.html
One i On!?
9gag.com/gag/azjYvrq/ministers-of-defence
"Wszystkie herezje to prawdy chrześcijańskie,które oszalały".
/G.K.Chesterton/
https://www.youtube.com/watch?v=BMfRxfuNsqY
Miłej niedzieli.
Dziękuję Henryku za mądry i wzruszający esej o niepojętym cudzie, jakim jest dziecko.
OdpowiedzUsuńTo smutne, że minister naszego rządu, A. Macierewicz, znalazł się w tak doborowym towarzystwie. Jak długo jeszcze można tolerować człowieka, który kompromituję Polskę na całym świecie?
Dziękuję za linka z muzycznymi życzeniami miłej niedzieli i odwzajemniam te życzenia!
Międzynarodowym Funduszem Walutowym kieruje kobieta,Bankiem USA kobieta.Kobiety trzymają kasę i decydują ile dać na tacę.
UsuńDzisiaj Bóg i wiara nie jest inwestycją-przepraszam-złoto nie jest inwestycją.Ale jednak złoto jako rezerwa strategiczna powinno być w rękach państwa.
Bank Centralny Rosji zakupił w 2016 roku rekordowe ilości złota i planuje zwiększać swoje zakupy aby zachować miejsce światowego lidera w rozwoju rezerw złota.
W 2016 roku Bank Centralny Rosji nabył 201 ton złota,więcej niż banki innych państw.Rosja w 2017 roku nadal będzie kupować duże ilości złota,przewiduje się ok.201 ton,niezależnie od cen złota,cen ropy i kursu.
Na dzień 1 stycznia 2017 roku,rezerwy złota Rosji wynosiły 1 655 ton,co daje Rosji szóste miejsce po USA,Niemcy,Włochy,Francja i Chiny.Jakie są powody zwiększania rezerw złota przez Rosję?Kryzys gospodarczy,wojna,upadek dolara i euro?Wojna gospodarcza trwa.
"Złota reguła"-kto ma złoto ustanawia zasady.
No cóż.Twoje Staszku filozoficzne spojrzenie na sprawy wiary jest w pełni uzasadnione.Szczególnie okres świąt sprzyja,aby zastanowić się nad tym czym jest wiara i komu ona służy.Wielokrotnie w czasie naszych spotkań wiele na temat wiary dyskutowaliśmy i znasz na ten temat moje zdanie.Ale chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden problem.Coraz więcej młodych ludzi w tym młodzieży jest poza kościołem.Co się w pewnym okresie ich życia stało,że odchodzą od kościoła? Nie chcę tu wymyślać,ale negatywny wpływ ma część kleru z Rydzykiem na czele.Pozdrawiam,miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńBronku, dziękuję. Nie będę uzasadniał dlaczego, zrobię to jak się spotkamy. Jesteś uosobieniem tolerancji, a poza tym dla mnie jesteś Wielki, nie tylko za super wyniki w internetowych konkursach. Miłego pierwszego kwitniowo-wiosennego tygodnia !
OdpowiedzUsuń