Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 18 kwietnia 2017

O naszym złotym patriotyźmie !




Na początek proponuję nie do końca chyba patriotyczny rezultat moich przemyśleń napisany tzw. mową wiązaną:

Kiedy przyjdą podpalić dom

Kraju mój, kto cię kochał szczerze w swojej masie?
Byłeś zawsze miłością przed czasem, po czasie.

Był czas gdyś o ojczyźnie nasłuchał się w szkole,
więc było przepełnione miłością pacholę.
Był czas, gdy swą ojczyznę bezgranicznie czcili
miliony Polaków, bo ją utracili.

Teraz kochać ojczyznę Kaczyński nam każe,
by w ten sposób umocnić swych kolesi władzę,
lecz dla wielu Polaków to nie jest pierwszyzna,
już przed wojną wołano: Bóg, Honor, Ojczyzna!

Dziś miłość do ojczyzny, to są puste słowa,
wcale nie musisz kochać, by dla niej pracować,
wcale nie musisz kochać, by chwycić za łom,
kiedy przyjdą podpalić dom !


Trzymam właśnie w ręku rzecz, którą w każdej innej sytuacji, rzuciłbym do  śmietnika, usatysfakcjonowany bez reszty  tym, co znajduje się w jej wnętrzu. Tak stałoby się niechybnie, gdybym nie zawiesił przypadkiem oka na łukowatym czerwonym, bliskim memu sercu  napisie na owalnym pojemniku: Z miłości do Dolnego Śląska.  I jak tu się nie wzruszyć i nie rozczulić. Nieco niżej napis : Złocista Barwa, u dołu przejmujące hasło:  Szlachetna Jakość. A jeszcze obok: Chmielowy Aromat. Produkt Regionalny.

Słowo „złoto”  stało się dla mnie synonimem bezcennego bogactwa, które potrafi spaść na nas jak biblijna manna z nieba nawet wtedy, gdy nikomu by to nie przyszło do głowy. Domyślacie się Państwo, że mam na uwadze „złoty pociąg”. To co się stało u nas w Wałbrzychu, to rzecz wyjątkowa.

 Słyszeliśmy wszyscy o znanej na całym świecie pasji poszukiwawczej tego cennego kruszcu, zwanej „gorączką złota”. Setki tysięcy marzycieli przemierzyło tysiące kilometrów w Afryce, Ameryce, Azji w nadziei na łut szczęścia. Ale ich wędrówki z narażeniem życia, miesiące i lata niewygody i wyrzeczeń, mozolne grzebanie się w piasku lub skalnych wyrobiskach przynosiły sukces tylko wtedy, gdy udało im się natrafić przypadkiem na przysłowiową żyłę złota. Trzeba się było w czepku urodzić. To tak samo jak wygrać miliona w totolotka.

W naszej wałbrzyskiej sytuacji wystarczył medialny news o tym że wiemy, gdzie jest zasypany w podziemnym tunelu złoty pociąg. W mgnieniu oka wiadomość  ta zelektryzowała wszystkie światowe media. A co się dalej działo, to przeszło najśmielsze oczekiwania. 60-ty kilometr linii kolejowej z Wrocławia do Wałbrzycha wszedł do historii światowej. W Wałbrzychu zaroiło się od przyjezdnych dziennikarzy, a zwłaszcza turystów z całego świata. Na dobrą sprawę nam nie jest potrzebny już „złoty pociąg”. Zanim zostanie odkryty i wydobyty jakikolwiek ładunek ukrytego pociągu, to co udało się osiągnąć dla rozwoju ruchu turystycznego Wałbrzycha, dla promocji Książa i całej ziemi wałbrzyskiej – to jest cenniejsze niż złoto, do którego zresztą natychmiast wyciągnęli ręce potencjonalni byli właściciele.

Ale nie o tym chcę dziś pisać, zwłaszcza że jest to już temat oklepany. Wracam do  etykiety reklamowej piwa.

Przede wszystkim uderza w oczy patriotyczna nazwa: Piast, dużymi czarnymi literami w samym środku, na złotym tle. A pod nią w białym kolorze: Mocne.
Odwracam  miłą w dotyku puszkę  poziomo i czytam: Piwo Mocne to kwintesencja siły i charakteru Dolnego Śląska, Jego wyjątkowo głęboki i szlachetny smak doceniają najbardziej wytrawni koneserzy regionu. „Piast” z miłości do Dolnego Śląska ! 

Nie zdążyłem nawet umoczyć gęby w tym głęboko patriotycznym napoju, bo pomyślałem sobie, czego my nie robimy dla miłości ojczyzny. Jesteśmy gotowi zrobić wszystko. Poszukiwacze skarbów, panowie XY też odkryli i wskazali miejsce ukrycia złotego pociągu z miłości do Dolnego Śląska.

Ma się dobrze Dolny Śląsk, że jest tak kochany. 

Czego my jeszcze chcemy? Zarzuca nam się brak patriotyzmu. A przecież gdzie się  nie obrócić – wszędzie znajdujemy genetyczne wręcz przykłady patriotyzmu. Politycy i radni na całym Dolnym Śląsku dają z siebie wszystko dla dobra swej ziemi dolnośląskiej. Z miłości do Dolnego Śląska podejmują ryzyko odpowiedzialności dyrektorzy różnych instytucji, banków, zakładów pracy, prezesi i zarządzający, słowem cała kadra kierownicza – sól tej ziemi. Dla Dolnego Śląska ociekają potem piłkarze Śląska. Posłuchajmy przed meczem i potem na stadionie „Śląska” naszych kochanych, rodzimych kiboli. Oni pękają wręcz od patriotycznych  zawołań. Domyślam się skąd  wypływa ta patriotyczna siła. Ona bez wątpienia jest  pochodną patriotycznego wskazania z puszki piwnej „Piasta”. I wszystko co czynią to właśnie:  Z miłości do Dolnego Śląska !

I to jest dla mnie najbardziej przekonujący argument. Piwo „Piast” jest najskuteczniejszym wychowawcą licznych pokoleń patriotycznej młodzieży.

To właśnie z „Piasta” patriotyzm wyrasta ! I basta!

A potem służy jak talizman dowcipnym browarnikom lub bogoojczyźnianym elitom władzy.

Fot. Zbigniew Dawidowicz



1 komentarz:

  1. W ostatnim numerze Panoramy Kłodzkiej ukazał się ciekawy wywiad
    Sylwii Królikowskiej z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem.
    Fragmenty:
    "S.K.-Dolny Śląsk dwóch prędkości.To znaczy...

    R.S.-To znaczy,że ludzie mieszkający na północy województwa,szczególnie
    w okręgu wrocławskim i legnickim,żyją w znacznie lepszych warunkach,niż mieszkańcy całego południa Dolnego Śląska.Szczególnie w pasie Jelenia Góra,Kamienna Góra,Wałbrzych,Kłodzko,Ząbkowice.Ci mają znacznie gorsze warunki życia,i co najgorsze,nie mają perspektyw na pozytywne zmiany.Mamy szereg dowodów,prawdziwych statystycznych faktów,które pokazują,że w ciągu ostatnich dwudziestu lat zwiększa się dystans między północą województwa i południem.Dzieje się tak,mimo przeznaczenia ogromnych środków z budżetu państwa,województwa czy unijnych.I dziś już wiemy,że wszelkie strategie tzw.zrównoważonego rozwoju Dolnego Śląska okazały się być całkowicie nieskuteczne."

    "Dla mnie niezwykle ważne jest to,aby przestać zakłamywać rzeczywistość stwierdzeniami,że jesteśmy wspaniale rozwijającym się,statystycznie
    drugim pod względem dochodu na głowę,województwem.To nieprawda.Mamy bardzo szybko i z wielkim sukcesem rozwijającą się Aglomerację Wrocławską,świetnie prosperującą Aglomerację Legnicko-Lubińsko-głogowską i walczące o elementarny rozwój południe Dolnego Śląska.
    Wspaniałe,piękne,turystycznie atrakcje,ale ogromnie niedoinwestowane,z pogarszającymi się perspektywami rozwoju."

    "Czy ktoś powszechnie o tym mówił,że dochód na głowę w okręgu wrocławskim jest dwa i pół raza wyższy niż w okręgu wałbrzyskim?Myślę,że nikt."

    Pan R.Szełemej ma wielkie,piękne plany.
    Z wypowiedzi pana R.Szełemeja wynika,że Wrocław,to jedna wielka klika,która grabi tylko do siebie.Jakiej partii?!

    https://www.youtube.com/watch?v=RIHJyO0hmNU
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń