pomnik Ułanów Legii Nadwiślańskiej |
Każdy Polak zna przynajmniej słowa refrenu naszego hymnu narodowego:
„Marsz, marsz Dąbrowski z ziemi włoskiej do Polski, za twoim przewodem, złączym
się z narodem.” Wiemy, że chodziło o
Legiony Polskie we Włoszech utworzone tam w
styczniu1797 roku po upadku niepodległości przez Polskę pod
dowództwem generała Henryka Dąbrowskiego. Lepiej zorientowani w historii wiedzą
też, że Legiony powstały z woli młodego generała, Napoleona Bonaparte, po
zwycięskiej wojnie z Austrią w
północnych Włoszech, w wyniku której powstała podporządkowana Francji Republika
Lombardzka. Tam właśnie na emigracji przebywało wielu żołnierzy polskich,
byłych kościuszkowców, jeszcze więcej przywędrowało z ziem polskich na wieść o
utworzeniu Legionów. Już wkrótce liczyły one 7 tysięcy żołnierzy.
Zanim jednak mogli oni pomaszerować do Polski, musieli
sprawdzić się w wojnach prowadzonych
przez Napoleona w całej Europie. Trwało to kilka lat. Dopiero w 1805 roku
Napoleon już jako cesarz odniósł kolejny trumf nad Austrią (zwycięska bitwa pod
Ulm, zdobycie Wiednia, i decydująca
bitwa pod Austerlitz (Sławkowo) niedaleko Brna), a następnie w 1806 roku zadał
klęskę Prusom pod Jeną i Auerstadt , wkraczając do Berlina. W wojnach tych klęskę ponieśli dwaj zaborcy
Polski, stało się jasne, że dla Polaków zaświtała jutrzenka wolności. Droga na Śląsk stanęła
przed korpusami napoleońskimi otworem. Ale Prusacy stawiali jeszcze opór,
broniąc poszczególnych miast na Dolnym Śląsku.
Do bitwy w okolicach Strugi doszło 15 maja 1807 r. Stanęły
naprzeciw siebie wojska pruskie pod dowództwem mjr. Losthina oraz siły koalicji
napoleońskiej, w których główną rolę odegrali polscy ułani, lansjerzy z pułku
Legii Nadwiślańskiej. Siły pruskie, osłabione dzień wcześniej w walkach pod
Kątami Wrocławskimi, liczyły ok. 1000 żołnierzy i najprawdopodobniej 4 działa.
Wojska napoleońskie zbliżały się od strony Szczawienka i Lasów Książańskich,
natomiast kolumny pruskie wychodziły ze wsi Struga i poruszały się drogą w
kierunku Szczawna. Dzięki szarży ułańskiej legionistów polskich siły Losthina
zostały doszczętnie rozbite, a żołnierze pruscy salwowali się ucieczką,
pozostawiając na polu bitwy około 100 zabitych. Do niewoli dostał się sam mjr
Losthin, a poza nim jeszcze 13 oficerów i około 300 szeregowców. Ponadto
zdobyto znaczną część taborów pruskich, dużą ilość uzbrojenia (w tym działa)
oraz odbito wziętych do niewoli pod Kątami Wrocławskimi żołnierzy bawarskich.
Straty polskie wynosiły kilkunastu zabitych i ciężko rannych
Po zakończeniu bitwy nastąpił triumfalny wjazd Polaków do Wrocławia. Za udział w bitwie 40 polskich lansjerów otrzymało 29 maja 1808 roku Krzyże Legii Honorowej.
Na Czerwonym Wzgórzu, między
Strugą a Szczawnem, jak już było
powiedziane, postawiono w 1960 r. pomnik Ułanów Legii Nadwiślańskiej. Bitwa
stanowiła wymowny przykład tego, że już w 1807 r. polscy legioniści walczyli o Polskę na "rdzennie piastowskim"
Śląsku.
Byłoby dobrze, gdybyśmy
niezależnie od corocznie organizowanych przez władze miejskie Szczawna-Zdroju
uroczystości honorowego przemarszu pod pomnik, składania wieńców i kwiatów,
pamiętali na co dzień, jak ważną była i jest
wolność i niepodległość kraju, jak wiele ofiar kosztowało jej
odzyskanie, jak bardzo należy cenić poświęcenie i odwagę takich Polaków jak
generał Benedykt Łączyński, albo dzielnych żołnierzy Legionów Polskich we
Włoszech, o których śpiewamy z dumą i wzruszeniem w naszym hymnie narodowym.
To dobrze, że na pamiątkę tej
bitwy został wytyczony w 1960 roku przez Wałbrzyski Oddział PTTK szlak pieszej
wędrówki, zwany Szlakiem Ułanów
Nadwiślańskich. Przebiega on ze Świdnicy przez Witoszów, okolice Jeziora
Deisy, Lubiechów, Książ, Szczawienko (kościół Św. Anny z grobem gen. Benedykta
Łączyńskiego), Podzamcze, Piaskową Górę, Szczawno-Zdrój, Czerwone Wzgórze
(pomnik Ułanów Nadwiślańskich), Strugę, Chwaliszów, Dobromierz i dalej w
kierunku Strzegomia. To interesująca i pouczająca trasa, co najmniej na
dwudniową wycieczkę pieszą zwłaszcza dla młodzieży, by w ten sposób lepiej
poznać i zrozumieć ważne wydarzenia z naszej historii.
OdpowiedzUsuńUłani Nadwiślańscy-"Los Diablos Polacos"-Pikadorzy z piekła.
Struga 1807-240 Ułanów pokonuje 1400 Prusaków-zdobywa 4 działa i 830 więźniów.
Prusacy opublikowali we Wrocławiu artykuł o bitwie pod Strugami-niejaki Werner pisze:"Siła moralna i patriotyzm Ułanów-wszyscy weterani-była nie do pokonania,nie było im równych."
Więcej o"Los Diablos Polacos":
www.napolun.com/mirror/napoleonistyka.atspace.com/Polish_Vistula_Uhlans.html#uhlans1808
A jutro 9 maja:
www.timeanddate.com/eclipse/in/poland/walbrzych
www.youtube.com/watch?v=OF9lmsyOzw0
Dzisiaj 8 maja o godz.13.00 w Ludwikowicach Kł."Harenda"Zjazd Samochodów Wyjątkowych.
Pozdrawiam
Witam ponownie.W tym przypadku z pewnością na uwagę zasługuje wytyczenie przez PTTK/fajnie,że jeszcze taka organizacja nie została wykreślona przez PIS/Slaku Ułanów Nadwiślańskich.Dla uczniów szkół gimnazjalnych dobra trasa wycieczkowa wraz z ciekawą lekcją historii/oby nie wypaczoną/.Bo jak zaczną ją "naprawiać" majstrować/wiemy,którzy/to pozostaną tylko wspomnienia ludzi starszych i sędziwych.Resztę komentarza pozostawiam do ewentualnego spotkania.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń