Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 15 marca 2017

Moje rymowanki



Są takie chwile, kiedy zachodzi potrzeba by jakieś ważne wydarzenie, jakąś rocznicę, uroczystość, osobę, uczcić  tak zwaną „mową wiązaną”, czyli wierszem. Jeśli  napisze się o tym do rymu, brzmi to okazalej, donioślej, milej. Najczęściej takie tekściki pachną grafomaństwem, zwłaszcza jeśli nie ma w nich czegoś innego od zwykłej paplaniny, a rymy są zbyt proste. Mówi się, że są to rymy „częstochowskie”, ale dlaczego, nie wiem. Jest bardzo niewyraźna granica pomiędzy grafomaństwem, a prawdziwą sztuką poetycką, często trudna  do wyjaśnienia. Dotyczy to zresztą nie tylko słowa pisanego, ale i malarstwa, i muzyki, i innych dziedzin sztuki.

Dla zwykłych „zjadaczy chleba” myślę, że ważne powinno być tylko jedno kryterium, czy nam się to podoba, czy też nie. I tym powinniśmy się kierować czytając z zainteresowaniem tekst pisany, słuchając muzyki,  czy też wieszając jakiś obraz na ścianie. Jeśli dokonujemy takiego wyboru tylko dlatego, bo ktoś nam powiedział, że to jest dzieło sztuki  -  to jest to snobizm. Tego powinniśmy unikać. Nie powinniśmy też narzucać swoich upodobań innym odbiorcom.

Sztukę uprawia się po to, by uczynić świat piękniejszym, bliższym człowiekowi, zrozumialszym. Sprawą twórcy jest umiejętność trafienia do odbiorcy, ale też świadomość, że nie uda się trafić do każdego.

Dla zachęty proponuję moje dwa wierszyki. Czy Wam się spodobają, czy też nie, rzecz gustu. Ale poczytać można.

Na Nowy Rok  -  życzenie niekonwencjonalne


Lekkości, uroku
w Nowym Roku!
Niech się dobrze dzieje,
bo nam dowcip zaśniedzieje.
Bez humoru więdnie dusza,
zmieniasz się w kaktusa.
Bez uśmiechu tracisz wszystko
jesteś jak wykopalisko.
Niech twój uśmiech nas ogarnia
jak morska latarnia.
Twe oczy się śmieją,
najbliżsi szaleją,
są w zapale zrobić wiele
by było weselej.
No i wtedy rok upłynie
jak Wieprz w Szczebrzeszynie !



Być szczęśliwym

Rozszumiały się wierzby jak co dzień,
bo je wicher obudził dobrodziej
i po listkach się plątał od rana
wyśpiewując dziękczynne hosanna

Usłyszały ten koncert poranny
lśniące rosą złociste dziewanny,
więc zwróciły się twarzą do słońca,
by nasycać się ciepłem bez końca

Tylko łopian się skulił zaspany,
w  kroplach rosy srebrzystych skąpany,
lecz wicherek go suszył powiewem,
czemu łopian był smutny, ja nie wiem.

Wystarczyło obejrzeć się wkoło
 i od razu się poczuć wesoło,
bo oplotły źdźbła traw niczym wata
pajęczyny „babiego lata”


Gdy tak łąką idziemy do lasu
oszronieni jedwabiem czasu,
złote słońce wychyla się z nieba,
co nam jeszcze do szczęścia potrzeba?


Są wśród nas nienasyceni pięknem przyrody, którym karmi nas matka-natura. Nie wystarczy im patrzeć, czuć, oddychać. Oni muszą o tym wszystkim napisać. No i dobrze, siadajcie przy klawiaturze (ongiś siadło się przy stole) i piszcie. To naprawdę przednia zabawa. A dziś łatwo się podzielić z innymi swoimi osiągnięciami, bo przecież mamy portale społecznościowe, chociażby fecebook. Zachęcam do takiej twórczości, kosztuje trochę czasu, ale przynosi wiele satysfakcji. No więc – do dzieła !

Fot. Zbigniew Dawidowicz

4 komentarze:

  1. Witam.Staszku,mnie wystarczą Twoje rymowanki oraz teksty pisane prozą.Nie zamierzam robić Tobie konkurencji a ponadto na samym starcie byłbym na pozycji straconej/przegranej/.Ale dobrze,że zachęcasz do twórczości na użytek własny bo Panie,które są ze mną na Facebooku mają w tym względzie dobre umiejętności.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bronku, ja też liczę przede wszystkim na panie. Ideał męskośći - machio, nie powinien się rozczulać. A ja tak myślę o Tobie, choć wiem, że nosisz w sobie olbrzymie zasoby liryzmu.Jestem pewien, że romantyczna dusza w jakimś tam momencie się odezwie, a skutkiem tego będą wzruszające strofy poematu, np. "O sobie samym dla potomności"!

      Usuń
  2. Rymowanki wałbrzyskich hiphopowców;
    https://www.youtube.com/watch?v=eBYyRGqF5-I

    Poetycka elegia-recepta promująca lek na kataraktę:

    Lek na zaćmę

    Ja,Aglajas z Bizancjum,dar przesyłam Tobie,
    Druhu mój,Demetriuszu,który cenisz wiersze,
    Bom odkrył lek na oczy,pomocny w chorobie,
    Kiedy zaćmy symptomy pojawią się pierwsze.
    Ulży Tobie w cierpieniach,bo każdemu zgoła
    Niesie ulgę,aż dojdziesz do dnia ostatniego.
    Warto powiedzieć,jakie lek zawiera zioła
    I jaka ich mieszanka ratuje chorego.
    Weź pięć oboli kwiatu miedzi,pięć z mateczki
    Miłej,która przez dzika utraciła syna,
    Dodaj ujmując obola ogniste kuleczki
    Rośliny,która w Indiach rośnie na równinach.
    Dołącz dwie drahmy kwiecia złotawowłosego
    I tyleż samo z jąder poskramiacza koni,
    A połowę tej wagi z ojca ukrytego,
    Który córkę do ślubu z synem służki skłonił.
    Dopełnij pół obola soku dość cierpkiego,
    Weź obol kłosa,który w Indiach jest zrywany,
    Dodaj podwójną wagę kamienia krwistego
    Oraz dokładnie tyleż fakusyjskiej piany.
    Do trzydziestu drahm wagi dwie domieszaj równo
    Holki z kwiatu"pian morskich"niesionych przez fale.
    Soku zakoryjskiego weź liczbę drahm równą
    Muzom i nadto ćwiartkę kotuli też nalej
    Tego,co jest tworzone wyłącznie ustami
    I bez rąk używania na attyckiej niwie.
    Gładko wszystko utarłwszy,zmieszaj to z płynami
    I w naczyniu ze srebra umieść lek troskliwie.

    Czy ten lek pomagał ludziom cierpiącym na zmętnienie soczewki oka?
    Kogo rozboli głowa przy przy sporządzaniu tegoż specyfiku,to polecam zażyć-"Lekarstwo przeciwbólowe"Filona z Tarasu.

    Ból jest ważnym przyjacielem człowieka.
    Uważaj!Coś niedobrego cię czeka!
    A ból serca,ból zawiedzionej duszy?
    Ten typ bólu najcięższy wśród katuszy.
    Nasi przodkowie tytoń żuli
    I ciągle,jak wielbłądy pluli.
    Dzisiaj papieros zabiera życia lata
    O tym wie każdy palący małolata.
    Kto dzisiaj pije napój chlebowy?
    Ciągną tylko ten wysokoprocentowy.
    Samo życie!

    elektyczniei.blox.pl/2014/02/Co-slychac-w-moim-miescie.html
    elektyczniei.blox.pl/2013/11/Film-o-mieszkankach-Walbrzycha.html
    Pozdrawiam.


    OdpowiedzUsuń
  3. !!!!eklektyczniei.blox.pl...

    OdpowiedzUsuń