Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 10 września 2012

Jesień nastraja poetycznie





O urokach jesieni napisano już tak wiele, że trudno wymyślić coś nowego. Letnia przyroda, starzejąc się nabiera takich barw, że buszujące w niej promienie słońca czynią z naszych lasów, łąk i pól najcudowniejsze kobierce. Pozostaje nam tylko oniemieć z zachwytu, a następnie łapać szybko za długopis i zamienić w słowa pierwsze impulsy oczarowania.
Niekoniecznie trzeba być poetą i pisać wiersze, wystarczy że się nim jest nawet w krótkim momencie, już sama wrażliwość na piękno tego, co nas otacza i wzrusza jest poezją.
O takim rozumieniu poezji, o jej potrzebie i znaczeniu w życiu człowieka, chcemy po raz kolejny porozmawiać z młodzieżą na „jesiennych spotkaniach z poezją”.



To już za kilka dni, w najbliższy piątek, w głuszyckim Centrum Kultury, w Sali Widowiskowej o godzinie 17.00, odbędzie się to spotkanie. Jest ono otwarte dla wszystkich, ale liczymy przede wszystkim na młodzież.
Naszymi gośćmi będą jak co roku Romana Więczaszek z Brzegu nad Odrą i Marek Juszczak z Knurowa, znani już nam wywodzący się z Głuszycy autorzy tomików wierszy, piszący je z potrzeby serca i fantazji od wielu, wielu lat.
Rozmowę o poezji umilać nam będzie laureat tegorocznego konkursu „Z gitarą na stoku” Janusz Pawłowski oraz grupa muzyczna The Greek IRISH Team.


Zapraszamy wszystkich zainteresowanych poezją czytaną i śpiewaną, dobrą muzyką i rozmową z naszymi gośćmi. A dla zachęty  -  parę wierszy z ich dorobku twórczego.

Na  początek Romany Więczaszek dwa wiersze poezji współczesnej z tomiku „Krąg”:

Jesienią

kiedy patrzę jesienią na drzewo
to mi żal
muru nagrzanego dla mnie
i dla kota
kolorów żywych
od rana do nocy
na kwiatach z pudrem
świetlistych od rosy

żal sandałów lekkich
gubionych na trawie pod stopami

żal bo już chłodno
więc przytul mnie drzewo
liśćmi kolorów



Zgoda na jesień

przygarnęłam w końcu jesień
wpuściłam do ogródka
teraz rządzi kolorowo

biega za wiatrem
między choinkami
budzi zaspanego kota
żeby gonił liście

dzisiaj kłóciła się ze słońcem
o godziny nadliczbowe
musiałam dziękować
za drzewa wystrojone
za promienie
co usiadły na mych włosach
i za liście lecące
do życia nowego


A teraz  poezja tradycyjna Marka Juszczaka, z tomiku „Wytrwałość pamięci”:



 jeszcze tam kiedyś wrócę
którąś jesienią w listopadzie
gdy buki liście gubią
gdy mgła na stawach się kładzie

jeszcze tam kiedyś wrócę
choćby ostatni raz
zobaczyć taką jesień
jakiej nie zatarł czas

zobaczyć że nic się nie zmienia
że wiatr świerkami kołysze
że wciąż te same wspomnienia
przez senną się snują Głuszycę

zobaczyć i westchnąć tylko
że czas, że liście, że jesień
że życie małą chwilką,
a jednak żyć chce się…


Gorąco zapraszam na relaksujące „jesienne spotkania z poezją” – do zobaczenia !

Fot. Marzeny M.  z ogródka domowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz