W tym roku imieniny Anny przypadły w niedzielę, przynajmniej
u nas w dzień słoneczny, choć nie tak upalny jak kilka dni wcześniej. Można
więc świętować, zwłaszcza że okazja jest wyjątkowa, bo Anna, to imię budzące
sympatię i nostalgię. A dlaczego?
Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie wierszem.
Odpowiadam czym dla mnie Anna?
To coś więcej niż
zimowa sanna,
brzmiąca w uszach podniebna hosanna,
lśniąca w oczach rosa poranna.
Tak się jawi w mych marzeniach Anna.
Czarem życia są dla mnie Anie,
każda Ania, to nowe doznanie,
chciałbym z Anią byśmy byli sami,
bo bez Ani, ani, ani…
Każda Ania jest warta kochania,
to nie ważne czy Hanna, czy Hania,
piszę słowa te pod koniec lipca,
by od Ani otrzymać choć chipsa.
W dniu Imienin świat się Ani kłania,
każda Ania czuje się jak łania,
jej uroda zniewala i mami,
cóż mam robić bez szans,
bo bez Ani ?
Tym wierszykiem składam wszystkim Annom serdeczne życzenia
Imieninowe, a tej nostalgii proszę nie traktować zbyt poważnie w mojej sytuacji
znanej z wiersza Adama Asnyka „Gdybym był młodszy”.
Dziękuję za życzenia. wiersz jest śmieszny, ale pisany od serca, jak sądzę. Ja lubię swoje imieniny, ponieważ " Od świętej Anki zimne nocki i poranki".
OdpowiedzUsuńWitam Staszku!No,no to chyba wiersz skierowany do tej Ani z lat młodzieńczych.A może z okresu w pełni męskiego.Takiego Ciebie nie znałem"cicha woda".No cóż marzenia zawsze są na miejscu,nie ważne w jakim wieku.A swoją drogą wiersz mi się podoba,och gdybym ja umiał tak tworzyć jak Ty.Serdecznie pozdrawiam Bronek
OdpowiedzUsuńWioersz był pisany od serca. Cieszę się, że go tak odebrałaś Aniu. Oczywiście, że to słowna zabawa, ale imię Anna jest mi bliskie, nawet nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńDzięjuę Bronku za sympatyczny jak zwykle komentarz i za pozdrowienia.