W odpustową niedzielę
o Sierpnicy i jej zabytkowym kościółku
panorama miasta Głuszyca |
zabytkowy kościółek w Sierpnicy |
Kościółek Matki Bożej Śnieżnej w Sierpnicy należy do
najcenniejszych zabytkowych obiektów w Górach Sowich. Jest to jedyny na tym
terenie i jeden z nielicznych w Sudetach kościołów
drewnianych. Wzniesiony w latach
1548-1564 dla ewangelików, od 1654 roku do chwili obecnej służący wiernym
kościoła rzymskokatolickiego.
Kościółek, podobnie jak cała wieś
przechodził różne koleje losu. W latach
1782-1785 dobudowano kamienną wieżę
w miejsce drewnianej być może licząc się z możliwością przebudowy całej
świątyni. Jakoż drewniana, jednonawowa, zrębowa budowla z emporą obiegającą trzy ściany, połączoną z chórem,
przetrwała do dzisiaj. Kościół nakrywa dwuspadowy dach kryty gontem, z
okienkami w połaciach. W sumie jest to obiekt ciekawy pod względem
architektonicznym i bardzo cenny jako zabytek sztuki sakralnej. Wewnątrz
kościoła warto zwrócić uwagę na skromną barokową, drewnianą ambonę, ujmujący w
swej prostocie ołtarz z wizerunkiem Matki Bożej Śnieżnej i bogato zdobioną chrzcielnicę, a także na
pozostałe akcesoria i obrazy.
Wieża kamienna, masywna, dołem
kwadratowa, wyżej zaś ośmioboczna, trochę przytłaczająca całokształt
świątyni, jest zwieńczona ozdobnym,
barokowym hełmem. Ta wieża nadaje kościołowi powagi i dostojeństwa.
Sama zaś wieś Sierpnica, podobnie jak cały Dolny
Śląsk, ma swoją brzemienną w wydarzenia historię. Prawdopodobnie już za
czasów piastowskich w XIII i XIV wieku miały tu miejsce pierwsze osiedlenia
niemieckich kolonizatorów, smolarzy i drwali, a także górników wydobywających
rudy srebra i ołowiu.
Nie ominęły wsi wojny husyckie w
latach 1419-1463, pozostawiając za sobą ruiny i zgliszcza.
Pierwsza zapisana nazwa wsi
pochodzi z 1548 r. kiedy sędzia dworski ze Świdnicy odbudował wioskę i nadał jej nazwę Rudolfswald. W tym okresie
w okolicy prężnie rozwijało się tartacznictwo, handel i tkactwo. Spowodowało to
jej rozbudowę w XVI wieku. Obok kilkudziesięciu domów wieś posiadała własną
gospodę, piekarnię, rzeźnię i kuźnię. Wiek XVII to dla Sierpnicy czas
kataklizmów, wojen i nieszczęść. W latach 1618-1648 przez wieś przetoczyła się
wojna trzydziestoletnia. W 1631 wojska cesarskie splądrowały i ograbiły
okolicę. W 1633 epidemia dżumy zabrała wielu mieszkańców. W latach 1639-1642
teren okupowały wojska szwedzkie. Po pokoju westfalskim w 1648, kończącym wojnę
30-letnią, prześladowani protestanci osiedlali się w górach – kilku z nich
zaszyło się w Sierpnicy.
W wieku XVIII w związku z rozwojem chałupnictwa
na Dolnym Śląsku, także w Sierpnicy założono warsztaty tkackie, o czym
świadczą poddasza domostw, w których
przechowywano materiał przędzalniczy. W latach 1719-1722 Sierpnicę i okolice
nawiedzały susza i głód. W 1740 podczas wojny austriacko-pruskiej wieś została
doszczętnie ograbiona i nałożono na ludność wysokie kontrybucje. W październiku
1745 pod Głuszycą rozegrała się bitwa wojsk austriackich z pruskimi, skutkiem
czego ponownie splądrowano wioskę i okolice. W latach 1756-1763 wojna 7-letnia
ściągnęła na wioskę kolejne kontrybucje. Jakby tego nie było dosyć w 1767
mieszkańców zdziesiątkowała epidemia czarnej ospy.
W latach 1804-1805 okolice nawiedziła powódź,
klęska nieurodzaju i głód. W 1807 wojna francusko-pruska dołożyła kolejną
niszczącą kartę. Rok 1841 to burzliwy początek chałupnictwa bawełnianego w
Głuszycy, dzięki czemu rozwinęła się wieś, dotąd przede wszystkim rolnicza. W
1847 wioskę nawiedziła kolejna fala nieurodzaju i głodu Dopiero w II połowie
XIX i na początku XX wieku nastąpiła stabilizacja.
Spokojny rozwój wsi, także w kierunku turystyki i
wypoczynku trwał do II wojny światowej. W tej wojnie Sierpnica objęta była
hitlerowskim projektem „Riese”. W
pobliskiej Osówce drążono siłami jeńców wojennych, a potem więźniów obozu
Gross-Rosen podziemne sztolnie jednego z wielu tajemniczych obiektów
militarnych specjalnego przeznaczenia. Całe Góry Sowie otoczone były strefą
bezpieczeństwa z wieżami wartowniczymi, a okoliczne miejscowości (w tym
Sierpnicę) zamieszkiwali zaufani Niemcy. Czasy wojny są nam lepiej znane,
niestety nie jest to okres, który zapisał się pozytywnie w historii tych ziem.
Także lata
powojenne w całym pięćdziesięcioleciu PRL-u okazały się dla wsi niepomyślne.
Gospodarka rolna w warunkach górskich okazała się z biegiem czasu całkowicie
nieopłacalna. O rozwoju turystyki nie było co marzyć. Jedno z najpiękniejszych
miejsc w Sudetach pod względem krajobrazowym umierało śmiercią naturalną. Wieś
zubożała wyludniła się, podupadła
gospodarczo i kulturalnie Dopiero otwarcie turystyczne Osówki w 1996 roku
przyniosło ze sobą ożywienie wsi. W ostatnich latach widać zmiany, które
pozwalają mieć nadzieję, że Sierpnica otworzy się na świat i wykorzysta w pełni
możliwości jakie daje przyroda i wyjątkowo malownicze krajobrazy górskie. Wieś
liczy sobie w tym momencie 135 mieszkańców, ale staje się coraz bardziej wsią
letniskową. Pobudowano lub przebudowano domy mieszkalne na pensjonaty. Rośnie
ilość gospodarstw agroturystycznych, budowane są nowe domki mieszkalne i
letniskowe. Można się spodziewać, że Sierpnica wkroczyła na drogę rozwoju.
wieża kościoła parafialnego w Głuszycy |
To wyjątkowo szczęśliwe zrządzenie losu, że mimo
dramatycznej przeszłości, pożóg wojennych i zniszczeń, drewniany kościółek
Matki Bożej Śnieżnej wyszedł z tego cało. Gruntowny remont świątyni miał
miejsce dopiero w latach 1925-1933, kiedy to wymieniono część elementów
konstrukcyjnych i sporą część stolarki wraz z gontowym pokryciem dachu. Na
kolejne większe prace konserwatorskie
czekała świątynia do chwili obecnej.
W bieżącym roku dokonano konserwacji gontowego
dachu nad świątynią i wieżą dzwonniczą z uzupełnieniem braków oraz renowacji
zewnętrznej i wewnętrznej wieży. Wykonawcą robót jest Spółka Cywilna „Elios”
Dariusza Chmielewskiego i Adama Krosowskiego z Legnicy. Ogólną wartość robót
szacuje się na kwotę 60 000 zł. (ok. 15 000 Euro).
Prace zostały sfinansowane pół na pół przez Fundusz
Regionu Wałbrzyskiego i Urząd Marszałkowski we Wrocławiu. Osobą szczególnie
zasłużoną w uzyskaniu pomocy finansowej okazał się Prezes Funduszu Regionu
Wałbrzyskiego - Józef
Gruszka. Wraz z Andrzejem Indrianem wykonali
szereg czynności związanych z pozyskaniem środków pieniężnych, wyłonieniem
wykonawcy i załatwieniem formalności administracyjnych. Gościnność księdza
proboszcza Jana Syrylaka, życzliwe
zainteresowanie i pomoc w rozwiązywaniu problemów formalnych okazały się w tym
przedsięwzięciu bardzo pożyteczne
Niedziela 5 sierpnia
jest niedzielą odpustową w kościółku Matki Bożej Śnieżnej w Sierpnicy.
Warto przy tej okazji pomyśleć o jej zmiennych kolejach losu w przeszłości, o
nadziei, że znów stanie się wsią, która daje satysfakcję i przynosi chlubę
lokalnej społeczności.
Fot. z galerii miejskiej Głuszycy.
Fot. z galerii miejskiej Głuszycy.
Ta panorama nie jest od strony Sierpnicy, tylko od strony Łomnicy
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą uwagę, już poprawiłem podpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń