Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 5 sierpnia 2012


W odpustową niedzielę o Sierpnicy i  jej zabytkowym kościółku 



panorama miasta Głuszyca 


zabytkowy kościółek w Sierpnicy
Kościółek Matki Bożej Śnieżnej w Sierpnicy należy do najcenniejszych zabytkowych obiektów w Górach Sowich. Jest to jedyny na tym terenie i jeden z nielicznych w Sudetach kościołów drewnianych. Wzniesiony w latach 1548-1564 dla ewangelików, od 1654 roku do chwili obecnej służący wiernym kościoła rzymskokatolickiego.

Kościółek, podobnie jak cała wieś przechodził różne koleje losu. W latach 1782-1785 dobudowano kamienną wieżę w miejsce drewnianej być może licząc się z możliwością przebudowy całej świątyni. Jakoż drewniana, jednonawowa, zrębowa budowla z emporą  obiegającą trzy ściany, połączoną z chórem, przetrwała do dzisiaj. Kościół nakrywa dwuspadowy dach kryty gontem, z okienkami w połaciach. W sumie jest to obiekt ciekawy pod względem architektonicznym i bardzo cenny jako zabytek sztuki sakralnej. Wewnątrz kościoła warto zwrócić uwagę na skromną barokową, drewnianą ambonę, ujmujący w swej prostocie ołtarz z wizerunkiem Matki Bożej Śnieżnej i  bogato zdobioną chrzcielnicę, a także na pozostałe akcesoria i obrazy.
Wieża kamienna, masywna, dołem kwadratowa, wyżej zaś ośmioboczna, trochę przytłaczająca całokształt świątyni,  jest zwieńczona ozdobnym, barokowym hełmem. Ta wieża nadaje kościołowi powagi i dostojeństwa.

Sama zaś wieś Sierpnica, podobnie jak cały Dolny Śląsk, ma swoją brzemienną w wydarzenia historię. Prawdopodobnie już za czasów piastowskich w XIII i XIV wieku miały tu miejsce pierwsze osiedlenia niemieckich kolonizatorów, smolarzy i drwali, a także górników wydobywających rudy srebra i ołowiu.
Nie ominęły wsi wojny husyckie w latach 1419-1463, pozostawiając za sobą ruiny i zgliszcza.
Pierwsza zapisana nazwa wsi pochodzi z 1548 r. kiedy sędzia dworski ze Świdnicy odbudował wioskę  i nadał jej nazwę Rudolfswald. W tym okresie w okolicy prężnie rozwijało się tartacznictwo, handel i tkactwo. Spowodowało to jej rozbudowę w XVI wieku. Obok kilkudziesięciu domów wieś posiadała własną gospodę, piekarnię, rzeźnię i kuźnię. Wiek XVII to dla Sierpnicy czas kataklizmów, wojen i nieszczęść. W latach 1618-1648 przez wieś przetoczyła się wojna trzydziestoletnia. W 1631 wojska cesarskie splądrowały i ograbiły okolicę. W 1633 epidemia dżumy zabrała wielu mieszkańców. W latach 1639-1642 teren okupowały wojska szwedzkie. Po pokoju westfalskim w 1648, kończącym wojnę 30-letnią, prześladowani protestanci osiedlali się w górach – kilku z nich zaszyło się w  Sierpnicy.
W wieku XVIII w związku z rozwojem chałupnictwa na Dolnym Śląsku, także w Sierpnicy założono warsztaty tkackie, o czym świadczą  poddasza domostw, w których przechowywano materiał przędzalniczy. W latach 1719-1722 Sierpnicę i okolice nawiedzały susza i głód. W 1740 podczas wojny austriacko-pruskiej wieś została doszczętnie ograbiona i nałożono na ludność wysokie kontrybucje. W październiku 1745 pod Głuszycą rozegrała się bitwa wojsk austriackich z pruskimi, skutkiem czego ponownie splądrowano wioskę i okolice. W latach 1756-1763 wojna 7-letnia ściągnęła na wioskę kolejne kontrybucje. Jakby tego nie było dosyć w 1767 mieszkańców zdziesiątkowała epidemia czarnej ospy.
W latach 1804-1805 okolice nawiedziła powódź, klęska nieurodzaju i głód. W 1807 wojna francusko-pruska dołożyła kolejną niszczącą kartę. Rok 1841 to burzliwy początek chałupnictwa bawełnianego w Głuszycy, dzięki czemu rozwinęła się wieś, dotąd przede wszystkim rolnicza. W 1847 wioskę nawiedziła kolejna fala nieurodzaju i głodu Dopiero w II połowie XIX i na początku XX wieku nastąpiła stabilizacja.
Spokojny rozwój wsi, także w kierunku turystyki i wypoczynku trwał do II wojny światowej. W tej wojnie Sierpnica objęta była hitlerowskim projektem „Riese”.  W pobliskiej Osówce drążono siłami jeńców wojennych, a potem więźniów obozu Gross-Rosen podziemne sztolnie jednego z wielu tajemniczych obiektów militarnych specjalnego przeznaczenia. Całe Góry Sowie otoczone były strefą bezpieczeństwa z wieżami wartowniczymi, a okoliczne miejscowości (w tym Sierpnicę) zamieszkiwali zaufani Niemcy. Czasy wojny są nam lepiej znane, niestety nie jest to okres, który zapisał się pozytywnie w historii tych ziem.
 Także lata powojenne w całym pięćdziesięcioleciu PRL-u okazały się dla wsi niepomyślne. Gospodarka rolna w warunkach górskich okazała się z biegiem czasu całkowicie nieopłacalna. O rozwoju turystyki nie było co marzyć. Jedno z najpiękniejszych miejsc w Sudetach pod względem krajobrazowym umierało śmiercią naturalną. Wieś zubożała wyludniła się,  podupadła gospodarczo i kulturalnie Dopiero otwarcie turystyczne Osówki w 1996 roku przyniosło ze sobą ożywienie wsi. W ostatnich latach widać zmiany, które pozwalają mieć nadzieję, że Sierpnica otworzy się na świat i wykorzysta w pełni możliwości jakie daje przyroda i wyjątkowo malownicze krajobrazy górskie. Wieś liczy sobie w tym momencie 135 mieszkańców, ale staje się coraz bardziej wsią letniskową. Pobudowano lub przebudowano domy mieszkalne na pensjonaty. Rośnie ilość gospodarstw agroturystycznych, budowane są nowe domki mieszkalne i letniskowe. Można się spodziewać, że Sierpnica wkroczyła na drogę rozwoju.


wieża kościoła parafialnego w Głuszycy

To wyjątkowo szczęśliwe zrządzenie losu, że mimo dramatycznej przeszłości, pożóg wojennych i zniszczeń, drewniany kościółek Matki Bożej Śnieżnej wyszedł z tego cało. Gruntowny remont świątyni miał miejsce dopiero w latach 1925-1933, kiedy to wymieniono część elementów konstrukcyjnych i sporą część stolarki wraz z gontowym pokryciem dachu. Na kolejne większe  prace konserwatorskie czekała świątynia do chwili obecnej.
W bieżącym roku dokonano konserwacji gontowego dachu nad świątynią i wieżą dzwonniczą z uzupełnieniem braków oraz renowacji zewnętrznej i wewnętrznej wieży. Wykonawcą robót jest Spółka Cywilna „Elios” Dariusza Chmielewskiego i Adama Krosowskiego z Legnicy. Ogólną wartość robót szacuje się na kwotę 60 000 zł. (ok. 15 000 Euro).
Prace zostały sfinansowane pół na pół przez  Fundusz Regionu Wałbrzyskiego i Urząd Marszałkowski we Wrocławiu. Osobą szczególnie zasłużoną w uzyskaniu pomocy finansowej okazał się Prezes Funduszu Regionu Wałbrzyskiego  -  Józef Gruszka. Wraz z Andrzejem Indrianem wykonali szereg czynności związanych z pozyskaniem środków pieniężnych, wyłonieniem wykonawcy i załatwieniem formalności administracyjnych. Gościnność księdza proboszcza Jana Syrylaka, życzliwe zainteresowanie i pomoc w rozwiązywaniu problemów formalnych okazały się w tym przedsięwzięciu bardzo pożyteczne

Niedziela 5 sierpnia jest niedzielą odpustową w kościółku Matki Bożej Śnieżnej w Sierpnicy. Warto przy tej okazji pomyśleć o jej zmiennych kolejach losu w przeszłości, o nadziei, że znów stanie się wsią, która daje satysfakcję i przynosi chlubę lokalnej społeczności.

Fot. z galerii miejskiej Głuszycy.

2 komentarze:

  1. Ta panorama nie jest od strony Sierpnicy, tylko od strony Łomnicy

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za tą uwagę, już poprawiłem podpis. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń