Zawczesna Wielkanoc !
Niedziela, taka sobie zwykła
niedziela, 18 marca. Nie, nie mogę Jej obrażać. To jest niedziela niezwykła..
Po pierwsze - zachwyciła ciepłem,
słońcem, nadzieją. Brakuje nam, powszednim „zjadaczom chleba” (jeśli o mnie
chodzi, chleba z masłem firmy „Kruszwica”) wyobraźni, że może być taki dzień, w
moim przypadku dzień niezwykły, niedziela, który może zawrócić w głowie, mało
tego, zachwiać normalnym trybem codziennego bytowania. Co się takiego stało?
Dla każdego uczestnika tego, co się nazywa bycie mieszkańcem cudownego miasta
Głuszycy, nie stało się nic. Nikt nie podniósł z przydrożnego rowu drogowskazu
z radosnym napisem Łomnica. Nikt nie ruszył palcem, by posprzątać pozimowe
brudy i porozrzucane opakowania szklane, plastikowe i wszelkie inne przy
dróżkach spacerowych, nikt nie ruszył miotłą i łopatą by usunąć pokłady piasku
wysypanego zimą na drogi. Po prostu Wiosna przyszła zbyt wcześnie i nas zaskoczyła. To jest ewenement, niezgodny
z planem. Sprzątanie pozimowe zostało zaplanowane w kwietniu po świętach
Wielkanocnych, albo po prostu w maju, kiedy skończy się pierwszo i
trzeciomajowe świętowanie i będzie pewne, że już zima nas nie zaskoczy.
A jednak mimo wszystko ta
niedziela jest nadzwyczajna. Oczywiście myślę o sobie, o nas, uczestnikach obcowania
z blogiem o nazwie „tu jest mój dom”.
Właśnie w tę niedzielę przechyla się szala
z okrągłą liczbą „oglądaczy” blogu - a jest nią 50 tysięcy !
I właściwie na tym można by
zakończyć ten „apokryf” zadufanego skryby, któremu roi się w głowie, że jego
blog jest oglądany i czytany przez tysiące internautów nie przez przypadek, ale
z rzeczywistej potrzeby i zainteresowania. Oczywiście nie podlega dyskusji, że
są tacy Czytelnicy jak Paul z Warszawy, komentujący na
bieżąco nieomal każdy post mojego blogu, są osoby potwierdzające swą aprobatę w
komentarzach, a także drobnym sygnałem „to
lubię” na facebooku. Uzbierała się pokaźna „litania” komentarzy, a jest ich
już kilkaset (573) i o dziwo, są to opinie bardzo przychylne, motywujące do
dalszego pisania. Mam za sobą sukcesy w
konkursach na najlepszy blog, i ten wrocławski
z końca sierpnia i ten wałbrzyski z
grudnia ubiegłego roku. W sumie jest dobrze.
Od maja ubiegłego roku w ciągu 10
i pół miesiąca ukazało się w moim blogu
281 postów. Zdecydowana większość dotyczy tego, co obiecałem Czytelnikom we
wstępie, a więc tematyki regionalnej. Biorąc to pod uwagę, że blog obraca się
wokół spraw dotyczących ziemi wałbrzyskiej, poczynając od historii, a kończąc
na turystyce i krajoznawstwie, można być zadowolonym z tak licznej oglądalności.
W moich wcześniejszych
domniemaniach spodziewałem się, że magiczna liczba wyświetleń stron blogu - 50
tysięcy, spełni się najwcześniej na Wielkanoc (8,9 kwietnia). Myślałem sobie,
ach, co to będzie za Wielkanoc. Tymczasem stało się inaczej. Wielkanoc przyszła
do mnie wcześniej. Oglądalność
niektórych ostatnich postów oscylowała wokół 300 ujęć na dobę. No i stało
się. W poniedziałek 20 marca 2012 roku przekroczę tą okrągłą liczbę oglądalności.
Dziś jest to już 49 628.
Myślę, że jest to wiadomość
zachęcająca do dalszych kontaktów z blogiem, który cieszy się taką
popularnością.
P.S. Okazuje się właśnie, że znak drogowy jest już na swoim miejscu głęboko wkopany przy drodze do Łomnicy. To dobry znak, że coś się dzieje dobrego w wiosennym porządkowaniu miasta.
P.S. Okazuje się właśnie, że znak drogowy jest już na swoim miejscu głęboko wkopany przy drodze do Łomnicy. To dobry znak, że coś się dzieje dobrego w wiosennym porządkowaniu miasta.
Fot. Viola Torbacka.
Życzę z całego serca następnych 50 albo 100 tysięcy odwiedzin. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI tak trzymać!Życzę kolejnych 50 tysięcy wejść i ich wielokrotności;)
OdpowiedzUsuńAniu i Ewo, dziękuję za piękne życzenia. Jesteście niezawodne nawet w niedzielę. Wróciłem ze spaceru, a tu tak miła niespodzianka. Życzę Wam również dużej oglądalności i jeszcze większej satysfakcji z tej pożytecznej zabawy, jaka jest blogowanie.
OdpowiedzUsuńPanie Stanisławie, proszę przyjąć najszczersze gratulacje na okoliczność „okrągłego” odsłonięcia blogu! Oby jego prowadzenie przysparzało Panu wiele radości przez kolejne lata! Życzę wielu wiernych czytelników i niezliczonej ilości wyświetleń! R.S.
OdpowiedzUsuńCieszy się oglądalnością p.Stasiu kochany zasłużenie! To znakomite miejsce a mimo ogromu internetu nie ma ich bez liku niestety (tych miejsc).Po raz koleiny stwierdzę tylko że p.Stasiu robi pan kawał dobrej roboty.Ten blog jako jedyny mam dodany do ulubionych w zakładkach,naturalnie z wyboru.Życzę pasma sukcesów i cieszę się pańską radością.Paweł
OdpowiedzUsuń