Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 18 marca 2012


Zawczesna Wielkanoc !



  Niedziela, taka sobie zwykła niedziela, 18 marca. Nie, nie mogę Jej obrażać. To jest niedziela niezwykła.. Po pierwsze  - zachwyciła ciepłem, słońcem, nadzieją. Brakuje nam, powszednim „zjadaczom chleba” (jeśli o mnie chodzi, chleba z masłem firmy „Kruszwica”) wyobraźni, że może być taki dzień, w moim przypadku dzień niezwykły, niedziela, który może zawrócić w głowie, mało tego, zachwiać normalnym trybem codziennego bytowania. Co się takiego stało? Dla każdego uczestnika tego, co się nazywa bycie mieszkańcem cudownego miasta Głuszycy, nie stało się nic. Nikt nie podniósł z przydrożnego rowu drogowskazu z radosnym napisem Łomnica. Nikt nie ruszył palcem, by posprzątać pozimowe brudy i porozrzucane opakowania szklane, plastikowe i wszelkie inne przy dróżkach spacerowych, nikt nie ruszył miotłą i łopatą by usunąć pokłady piasku wysypanego zimą na drogi. Po prostu Wiosna przyszła zbyt wcześnie i  nas zaskoczyła. To jest ewenement, niezgodny z planem. Sprzątanie pozimowe zostało zaplanowane w kwietniu po świętach Wielkanocnych, albo po prostu w maju, kiedy skończy się pierwszo i trzeciomajowe świętowanie i będzie pewne, że już zima nas nie zaskoczy.
A jednak mimo wszystko ta niedziela jest nadzwyczajna. Oczywiście myślę o sobie, o nas, uczestnikach obcowania z  blogiem o nazwie „tu jest mój dom”. Właśnie w tę niedzielę przechyla się szala z okrągłą liczbą „oglądaczy” blogu  - a jest nią 50 tysięcy !


 I właściwie na tym można by zakończyć ten „apokryf” zadufanego skryby, któremu roi się w głowie, że jego blog jest oglądany i czytany przez tysiące internautów nie przez przypadek, ale z rzeczywistej potrzeby i zainteresowania. Oczywiście nie podlega dyskusji, że są tacy  Czytelnicy jak Paul z Warszawy, komentujący na bieżąco nieomal każdy post mojego blogu, są osoby potwierdzające swą aprobatę w komentarzach, a także drobnym sygnałem „to lubię” na facebooku. Uzbierała się pokaźna „litania” komentarzy, a jest ich już kilkaset (573) i o dziwo, są to  opinie bardzo przychylne, motywujące do dalszego pisania.  Mam za sobą sukcesy w konkursach na najlepszy blog, i ten wrocławski z końca sierpnia i ten wałbrzyski z grudnia ubiegłego roku. W sumie jest dobrze. 
Od maja ubiegłego roku w ciągu 10 i pół  miesiąca ukazało się w moim blogu 281 postów. Zdecydowana większość dotyczy tego, co obiecałem Czytelnikom we wstępie, a więc tematyki regionalnej. Biorąc to pod uwagę, że blog obraca się wokół spraw dotyczących ziemi wałbrzyskiej, poczynając od historii, a kończąc na turystyce i krajoznawstwie, można być zadowolonym z tak licznej oglądalności.


 W moich wcześniejszych domniemaniach spodziewałem się, że magiczna liczba wyświetleń stron blogu - 50 tysięcy, spełni się najwcześniej na Wielkanoc (8,9 kwietnia). Myślałem sobie, ach, co to będzie za Wielkanoc. Tymczasem stało się inaczej. Wielkanoc przyszła do mnie wcześniej.  Oglądalność niektórych ostatnich postów oscylowała wokół 300 ujęć na dobę. No i stało się.  W poniedziałek 20 marca 2012 roku  przekroczę tą okrągłą liczbę oglądalności. Dziś jest to już 49 628.
Myślę, że jest to wiadomość zachęcająca do dalszych kontaktów z blogiem, który cieszy się taką popularnością.

P.S. Okazuje się właśnie, że znak drogowy jest już na swoim miejscu głęboko wkopany przy drodze do Łomnicy. To dobry znak, że coś się dzieje dobrego w wiosennym porządkowaniu miasta.

Fot. Viola Torbacka.

5 komentarzy:

  1. Życzę z całego serca następnych 50 albo 100 tysięcy odwiedzin. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak trzymać!Życzę kolejnych 50 tysięcy wejść i ich wielokrotności;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu i Ewo, dziękuję za piękne życzenia. Jesteście niezawodne nawet w niedzielę. Wróciłem ze spaceru, a tu tak miła niespodzianka. Życzę Wam również dużej oglądalności i jeszcze większej satysfakcji z tej pożytecznej zabawy, jaka jest blogowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Stanisławie, proszę przyjąć najszczersze gratulacje na okoliczność „okrągłego” odsłonięcia blogu! Oby jego prowadzenie przysparzało Panu wiele radości przez kolejne lata! Życzę wielu wiernych czytelników i niezliczonej ilości wyświetleń! R.S.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszy się oglądalnością p.Stasiu kochany zasłużenie! To znakomite miejsce a mimo ogromu internetu nie ma ich bez liku niestety (tych miejsc).Po raz koleiny stwierdzę tylko że p.Stasiu robi pan kawał dobrej roboty.Ten blog jako jedyny mam dodany do ulubionych w zakładkach,naturalnie z wyboru.Życzę pasma sukcesów i cieszę się pańską radością.Paweł

    OdpowiedzUsuń