Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 19 lutego 2012


Ferie zimowe


prosto do czeskiej granicy

tedy najbliżej do dawnego kamieniołomu
 No właśnie. Zrobiłem sobie ferie zimowe. Dziatwa szkolna już  je skończyła, a ja zaczynam.
Ale proszę się nie denerwować, potrwają krótko. Ja nie wytrzymam zbyt długo, aby się nie odezwać. A ponadto mam znakomite zastępstwo. To co zrobiła p. Ewa z Wrocławia, to miód na moje serce. Jestem pewien, że także na serca Czytelników mojego blogu. Do wczoraj znalazłem w blogu p. Ewy, „Moje klimaty” dwa słowno-fotograficzne reportaże z Jej pobytu u nas w Głuszycy Górnej i sąsiadujących z nią czeskich Janoviczkach. Ale wiem, że to nie koniec, bo moja blogowa koleżanka dokonała z mężem heroicznego wyczynu - odbyła pieszą marszrutę na Szpicaka w najbardziej kopnym śniegu, jaki był tej zimy i przy trzaskającym mrozie jaki miał miejsce w niedzielę 12 lutego. Dotarcie w tych warunkach do łomnickiego Szpiczaka, to nieomal to samo co zdobycie Mont Blanc dla doświadczonego alpinisty. No, może trochę przesadziłem, ale osobiście jestem pełen podziwu. Spodziewam się, że już wkrótce będziemy mogli zobaczyć kolejny fotoreportaż z tej wyprawy. Wprawdzie nie mogę wybaczyć Ewie, że mnie o tej wycieczce nie uprzedziła, mógłbym przynajmniej jej pomachać z tarasu mojego domu, gdy oglądała Głuszycę z „lotu ptaka”, czyli z wysokości wieży widokowej na Szpicaku, ale ponieważ napisała w swoim blogu, że przyjechała tu do nas zachęcona moim pisaniem, to oczywiście wszystko Jej wybaczam.
Moi Drodzy Czytelnicy! Zróbcie teraz to, co ja zrobiłem wczoraj. Zaglądnijcie do blogu „Moje klimaty”, adres: ikroopka@blogspot.com
A tam otworzy się przed Wami ujmująca relacja z podróży wzbogacona serią znakomitych fotografii, bo Ewa w tej dziedzinie jest mistrzem.
Mam też nadzieję, że już pierwsze zetknięcie z  Jej blogiem stanie się zachętą do skorzystania z wcześniejszych relacji z podróży po całej Polsce, a także śledzenia blogu na bieżąco.

Dla zachęty  -  kilka fotografii podebranych z Jej blogu (ale dostałem na to przyzwolenie już wcześniej)

Janoviczki, tuż za granicą - restauracja

w Janoviczkach jest co podziwiać


Zamieszczam także link domu noclegowego „Pograniczna”, gdyby znaleźli się chętni
 do powtórzenia wyczynu p. Ewy:
www. gluszycagorna.com.pl
tel. (+48) 609 627 605
(+48) 727 414 353
e-mail: pograniczna@wp.pl

Fot. p. Ewy, ikroopka@blogspot.com

1 komentarz:

  1. Dziękuję pięknie za rekomendację, teraz siedzę i myślę jak przedstawić Głuszycę, żeby Pana nie zawieść...;)

    OdpowiedzUsuń