Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 18 lutego 2012


Tajemnicze Pasmo Lesistej


Góry Kamienne zlokalizowane są w Sudetach Środkowych rozciągając się na granicy między Polską a Czechami. W skład Gór Kamiennych wchodzą cztery pasma: Góry Krucze, Czarny Las, Pasmo Lesistej, Góry Suche. Góry Kamienne nie należą do zbyt wysokich, gdyż najwyższy szczyt ma wysokość 936 metrów nad poziomem morza. Znajduje się w Górach Suchych w gminie Głuszyca, nosi on nazwę Waligóra i przez cały rok jest odwiedzany przez  dużą liczbę turystów, zwłaszcza, że u jego stóp rozpościera się urocza Przełęcz Trzech Dolin ze Schroniskiem „Andrzejówka”. 
 Ale w tym poście chcę się zająć najmniej znanym i popularnym masywem Gór Kamiennych. Nosi on nazwę Pasmo Lesistej, jest dość obszernym, zwartym zespołem gór pokrytych w całości lasami Zajmuje powierzchnię w kształcie trójkąta prostokątnego, którego wierzchołkami są miejscowości: Czarny Bór, Unisław Śl. i Mieroszów. Od zach. kończy się na dolinie Grzędzkiego Potoku - dopływu Leska a od południa na Obniżeniu Mieroszowa. Potem granica prowadzi na północ przełomową doliną Ścinawki do Unisławia Śląskiego w rejon źródeł Leska i dalej na północ i zachód prowadzi już do końca wzdłuż tej rzeki. Dla turystów północną granicę, oddzielającą od Gór Wałbrzyskich, może też stanowić linia kolejowa Wałbrzych - Jelenia Góra na odcinku: Boguszów Gorce Wschód. - Boguszów Gorce Zachód..
W Paśmie Lesistej wyróżniają się trzy grzbiety mniej więcej równoległe do siebie. Północny z Dzikowcem (836 m) jest dobrze widoczny od strony Boguszowa. W środkowym znajduje się najwyższa Lesista Wielka (851 m). To szczyt zwornikowy dla kilku bocznych odgałęzień. Najkrótszy i najniższy jest grzbiet południowy, którego kulminacje nie mają nawet nazw. Prowadzi nim częściowo szlak czerwony (główny szlak sudecki) na odcinku Grzędy - Lesista Wielka.
Jak nazwa wskazuje Pasmo Lesistej jest niemal w całości zalesione. Bezleśny stał się w latach 90. XX w. wierzchołek Dzikowca i jest on obecnie dobrym punktem widokowym. Niestety z najwyższego szczytu Lesistej Wielkiej oraz z większości pozostałych kulminacji brak możliwości oglądania panoram. Oprócz czterech szlaków pieszych jest tu sporo leśnych dróg łagodnie trawersujących strome stoki tego pasma. Umożliwiają one latem wycieczki rowerowe a zimą narciarskie. Na płn. i płn. wsch. od wierzchołka Lesistej Wielkiej znajdują się szczeliny wiatrowe - osobliwy system spękań skalnych.
I to właśnie niezwykle zjawisko czyni z Pasma Lesistej miejsce szczególnie atrakcyjne, a zarazem poligon doświadczalny dla badaczy i miłośników  przyrody. Szczeliny wiatrowe, to kilka równolegle rozmieszczonych spękań zbocza góry, głębokich do dwóch metrów i długości kilkunastu metrów. Obecnie są one częściowo wypełnione rumoszem skalnym oraz suchymi gałęziami i liśćmi. W szczelinach odsłaniają się małe ścianki skalne. Nie wiadomo jak głęboko sięgają i czy mają połączenie. Według starych opisów zachodził w nich intensywny ruch  powietrza i dało się słyszeć zagadkowe dźwięki, budzące zdumienie i  trwogę. W lecie czuło się zimny strumień powietrza płynący ze szczelin jak w pokoju przy otwartych na przestrzał oknach, zimą zaś  powiew był ciepły, powodujący topnienie pobliskiego śniegu.
Szczeliny wiatrowe są pomnikiem przyrody, wyjątkowym w Sudetach, niezbadanym do końca, budzącym wciąż jeszcze zdziwienie. W okresie międzywojennym należały do bardzo popularnych na Śląsku atrakcji turystycznych, ściągających turystów i pasjonatów. Stały się uznanym powszechnie pomnikiem przyrody. W okresie powojennym do dziś ich popularność zmalała, a podejmowane starania by zapewnić im ochronę prawną i  przeprowadzić gruntowne badania, nie przyniosły skutku.
Wytrawni turyści i miłośnicy przyrody wędrują na Lesistą w poszukiwaniu szczelin wiatrowych. Zjawisko tajemniczych jęków i innych odgłosów wydobywających się ze szczelin należy obecnie do rzadkości. Są turyści, którzy twierdzą, że da się je słyszeć z głębi szczelin przy dużych ruchach powietrza.
Warto się wybrać na Wielką Lesistą i spenetrować jej zbocza, a może się uda usłyszeć wołania zagubionych w czeluściach skalnych duchów. Są one słyszalne przy wietrznej pogodzie, szczególnie wyraźnie w środku nocy, pod warunkiem, że turysta znajdzie się tam sam i  że jest osobą płci pięknej.

Fot. Viola Torbacka

5 komentarzy:

  1. Na Lesistej byłam, wstyd przyznać, tylko raz, jakoś zawsze mnie ciągnie bardziej na drugą stronę, w okolice Sokołowska.
    Ale jak pan pisze o tych duchach - może warto powtórzyć?
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sobie właśnie pomyślałem po napisaniu tekstu. P. Ewa będzie pierwsza do takiego eksperymentu. A nie masz Ewo jakiejś dobrej koleżanki, by ją do tego namówić. Jak wróci cała i zdrowa to i tak radziłbym dla pewności zabrać ze sobą przynajmniej dwóch ochroniarzy doradcy K. Rutkowskiego.
    Samotny nocleg w lesie nad jeziorem turawskim na Opolszczyźnie to ja zaliczyłem jak zdobywałem stopień ćwika na obozie harcerskim. Ponadto trzeba było przez jeden dzień nie odezwać się do nikogo słowem, a kolejny dzień nic nie jeść za wyjątkiem darów lasu. Ale to się działo w bezpiecznej Polsce, a ja byłem młody i odważny chłopak. Dziś już nie te noce. Nawet duchy się biją wychylić z podziemi. Ale na dzienną eskapadę na Lesistą gorąco zachęcam. Widzę, że robi się wiosennie. Wszystkiego miłego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszym ochroniarzem jest mój mąż, w jego towarzystwie czuję się najpewniej;)
    koleżanki jakoś niechętnie chodzą w góry, wolą spędzać ze mną wakacje na wojażowaniu po kraju - jak jest nas trzy czy cztery, to też raźniej, jeśli się czegoś boimy, to tylko czy... nie zabraknie nam czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ...pozdrawiam Panie Stanisławie..... gratuluję , zacny blog , a na wstępie ciekawy aforyzm Józefa Minasowicza ; " Świat takich nauczycieli chwalił i chwali , którzy ucząc chodzili a chodząc nauczali ." pozdrawiam , turystycznie takiż :) I.L.

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrząc na zdjęcia i czytając opis (piękny tradycyjnie) regionu przypomina mi to góry Harzu niejednokrotnie widziane przeze mnie jednak naturalnie w mniejszej skali.Czy te czy tamte są piękniejsze? Myślę że takie porównania i klasyfikacja jest nieuprawniona bowiem piękno w mojej ocenie należy chłonąć a nie porównywać.Uwielbiam wszelkie górskie lasy już ze swej istoty zatem także opisany rejon zdaje się być przepiękny.Gdy się to czyta dusza śpiewa.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń