Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 26 sierpnia 2018

O naszym patriotyźmie




„Gdy znów do murów klajstrem świeżym
przylepiać zaczną obwieszczenia,
gdy „do ludności”, „do żołnierzy”
na alarm czarny druk uderzy
i byle drab, i byle szczeniak
w odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
że trzeba iść i z armat walić,
mordować, grabić, truć i palić,
gdy zaczną na tysięczną modłę
ojczyznę szarpać deklinacją
i judzić kolorowym godłem
i judzić „historyczną racją”,
o piędzi, chwale i rubieży,
o ojcach, dziadach i sztandarach,
o bohaterach i ofiarach;
gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
pobłogosławić twój karabin,
bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
ze za ojczyznę bić się trzeba

O przyjacielu nieuczony,
mój bliźni z tej czy innej ziemi,
wiedz że na trwogę biją dzwony ! …

(Julian Tuwim, Do prostego człowieka)

Przypomniał mi się ten wiersz Juliana Tuwima,  moim zdaniem, jeden z najważniejszych i najmądrzejszych w jego twórczości, ale zarazem wiersz przygnębiający. A to dlatego, że wciąż aktualny mimo upływu lat, tak jakby nic się na świecie nie zmieniło. Uczymy się historii, poznajemy fakty (nie mówię o ich dowolnej interpretacji, zależnej od politycznych celów), mniej więcej zdajemy sobie sprawę z przebiegu wydarzeń i wielkości ofiar, jakie ponieśliśmy w dalszej i nie tak znów odległej przeszłości, lata mijają, świat się zmienia, a my wciąż ostrzymy szabelki i wypinamy pierś do orderów bojowych, bo naszym ideałem patrioty jest Polak gotowy za ojczyznę przelać krew.

Wciąż z czcią i honorem odnosimy się do  zgranej, abstrakcyjnej, nieadekwatnej dla współczesnej rzeczywistości idei, znanej z pieśni bojowej:

„Patrz Kościuszko na nas z nieba,
jak w krwi wrogów będziem brodzić,
twego miecza nam potrzeba,
by Ojczyznę oswobodzić.
Wolność droga w białej szacie
złotym skrzydłem w górę leci,
na jej czole, patrzaj bracie,
jak swobody gwiazda świeci.

Refren: Oto jest wolności śpiew, śpiew, śpiew
My za nią przelejem krew, krew, krew !

Z naszym duchem i orężem
Polak ziemię oswobodzi,
Zdrajca pierzchnie, my zwyciężym,
Bo wódz śmiały nam przewodzi.
Tylko razem, tylko w zgodzie,
a powstańców bedziem wzorem.
Wszak dyktator przy narodzie,
cały naród z dyktatorem!

Ref. Oto jest wolności…

(Słowa: Rajnold Suchodolski, tempo poloneza)

I jeszcze jeden fragment pieśni patriotycznej  z przeszłości przywołam, a jest to „Warszawianka” z roku 1831, słowa (żeby było dowcipniej) Francuza, Casimira Delavigne, w tłumaczeniu Karola Sienkiewicza:

Oto dziś dzień krwi i chwały,
Oby dniem wskrzeszenia był!
W gwiazdę Francji Orzeł Biały
Patrząc, lot swój w niebo wzbił.
A nadzieją podniecony
woła do nas z różnych stron:
Powstań Polsko, rzuć kajdany,
dziś Twój triumf, albo zgon!

Ref. Hej kto Polak na bagnety!
Żyj swobodo, Polsko żyj!
Takim hasłem cnej podniety
trąbo nasza, wrogom grzmij! (bis)…

Grzmijcie bębny, ryczcie działa,
dalej dzieci w gęsty szyk.
Wiedzie hufce wolność, chwała,
triumf błyska w ostrzu pik.
Leć nasz Orle w górnym pędzie
sławie, Polsce, światu służ.
Kto przeżyje  -  wolnym będzie.
Kto umiera  wolnym już.

Ref. Hej kto Polak …

Pieśni patriotyczne powstawały w przeszłości, w warunkach niewoli zaborczej. To są piękne pieśni, słuchamy ich i śpiewamy ze wzruszeniem. Ale to są pieśni historyczne. Pamiętamy je częściej z powodu wpadającej w ucho melodii, mniej zaś ze względu na treść. A ich treść budzi dziś refleksję. Nie wolno nam używać ich jako idei przewodniej politycznych programów, jako celów wychowawczych społeczeństwa. Co z nich wynika?

Nie ma większej wartości jak to, by za ojczyznę przelać krew. To żeby dla niej żyć i pracować się nie liczy. To żeby dbać o jej dobre imię też. To żeby pokazać innym, ze jesteśmy narodem  gościnnym, przyjaznym dla innych, nowoczesnym, że mamy już za sobą sanacyjną i komunistyczną przeszłość, to nie ma znaczenia.

Myślę, ze nie muszę kontynuować tego wywodu, bo jest on jasny i zrozumiały. Są takie siły polityczne i środowiska, które ideę patriotyzmu traktują instrumentalnie po to, by w ten sposób pozyskiwać poparcie w wyborach. A skutki. Mieliśmy okazję o nich słyszeć lub oglądać je jeśli nie osobiście, to w środkach przekazu. To paramilitarne oddziały młodzieży noszącej mundury, szykującej się do wojny, uczącej się posługiwać się bronią, choć nie są żołnierzami. Dziś wszystkie razem zrzeszają już około 30 tys. osób. Może to okazać się groźne, bo nie wszyscy chcą podporządkować się Ministerstwu Obrony Narodowej, a bywa że są zręcznie wykorzystywane politycznie do rozpraszania antyrządowych demonstracji organizowanych przez opozycję.

Właściwą miarą patriotyzmu winno być to, co się czyni dla Polski by ją wzbogacić, rozsławić, unowocześnić. Wzorcami patriotów powinni być ludzie lub organizacje obywatelskie, które ofiarną pracą, wiedzą i talentem służą krajowi, przyczyniając się do jego rozkwitu. Mamy takie autorytety uznane przez cały świat, jak papież Jan Paweł II lub przywódca Solidarności, późniejszy prezydent, Lech Wałęsa. Ale mamy też cieszących się uznaniem i popularnością w kraju ofiarnych działaczy, takich jak Jerzy Owsiak, Janina Ochojska, Anna Dymna, a myślę że to dopiero początek listy. Na nich powinniśmy budować etos obywatelski naszej ojczyzny.

To jest oczywiste, że należy czcić i szanować Polaków, którzy w przeszłości przelewali krew za ojczyznę zagrożoną utratą wolności lub będącą w niewoli. Ale w czasach pokoju cenić trzeba tych, którzy potrafią dla niej żyć. Żyć i pracować dla dobra wspólnego, a nie dla własnej wygody i kieszeni.

I tyle słów na niedzielę dzisiejszą !






6 komentarzy:

  1. Pamięć ludzka jest bardzo selektywna żeby nie powiedzieć inaczej a tragiczne jest to że kreowana jest barwami aktualnie rządzących partii politycznych i najczęściej decyduje " faktografia polityczna " nie zaś fakt historyczny - to właśnie jest nieszczęściem nie tylko Polaków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam w pełni tą opinię. Bieda polega na tym, ze każdy fakt historyczny można interpretoiwać dla celów politycznych. I z tego korzystają propagandziści. A prosty lud przyjmuje to jako prawdę. Przykład tragedii smolńskiej jest tutaj wymowny. Dziękuję za komentarz.

      Usuń
  2. Dobry tekst.Myślę,że również spodobają się załączone wiersze mówiące jak np.Warszawianka i passus "Powstań Polsko zrzuć kajdan..."Tak się zastanawiam nad tym kiedy wreszcie wrócimy do normalności. Nie będę wypowiadał się na temat autorytetów bo jeżeli taki ma posłuch to natychmiast rządzący coś na niego znajdą albo będą szukali nawet w drzewie genealogicznym.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, dziś dla celów politycznych ideolodzy partyjni gotowi są na wszystko.Nawet Kościuszko się nie ostał. Podeptano wszystkich jak leci..Ale jest jeszcze Lechu i Jareczek, oddani dla Polski aż kieszeń puchnie...

      Usuń
  3. 20 sekund i nie ma włoskich"patriotów"Sorosa:))Gdyby tak polskich"patriotów"Sorosa z opozycji potraktować,by było-aj waj!:)
    https://www.commonsenseevaluation.com/2018/08/26/italian-cops-vs-antifa/

    Niemiecki prezydent-Walter Steinmeier oświadczył do małej grupy Turków:
    "Nie ma już rdzennych Niemców,jesteśmy narodem imigrantów.Nie ma pół,ani całego Niemca,żadnych biologicznych lub nowych Niemców."

    "Patriota"z wąsikiem w grobie się przewraca.
    Miłego tygodnia!


    OdpowiedzUsuń
  4. "Łatwo jest mówić o Ojczyźnie, trudniej dla Niej pracować, jeszcze trudniej za Nią ginąć, a najtrudniej za Nią cierpieć..."

    OdpowiedzUsuń