Dystrybutor
pogody uśmiechnął się do nas wczoraj po południu, więc skorzystaliśmy chętnie z zbawiennego natrysku jak się okazało lejącej się z nieba z lekka chłodzącej
wody. Po kilku dniach słonecznej spiekoty było to jak kojący balsam dla ciała
rozgrzanego do granic wytrzymałości.
Dzięki temu
w nieomal świątecznym nastroju oglądałem finisz przedostatniego etapu Tour de
Pologne, a przy tej okazji fascynujące obrazki ze śmigłowca „spod samiuśkich
Tater”. To co widziałem przekraczało moje najśmielsze wyobrażenie Edenu. Cudownie
zagospodarowane tereny Białki Tatrzańskiej, Bukowiny Tatrzańskiej, Czarnej Góry
w słonecznej poświacie i otoczeniu podniebnych tatrzańskich szczytów i wijący
się krętymi szosami kolorowy wianuszek kolarskiego peletonu - to wszystko
robiło wrażenie świata fantasmagorii.
Pomyślałem
sobie: jeśli tak ma wyglądać obraz PiS-owskiej" Polski w ruinie"|, to ja chciałbym
w niej mieszkać do końca moich dni i niczego więcej nie potrzebuję, zwłaszcza tych
bezsensownych reform prawa i konstytucji dokonywanych z naruszeniem
fundamentalnych zasad ustrojowych i moralnych przez parlamentarną zgraję
bezmózgowców, którzy dorwali się do władzy.
To gorzka
refleksja, ale nie jest ona wyssana z palca, a z wnikliwej penetracji dorobku
twórczego jednego z wybitnych polskich historyków. Okazuje się, że mimo
gorącej aury udało mi się skumulować kilka jego „złotych myśli”, dających wiele
do myślenia właśnie dziś, w związku z tym, co się dzieje obecnie, mimo tego, że
ich twórca już nie żyje.
Pisałem
swego czasu w moim blogu o szczególnego rodzaju epitafium jakie zostawił po
sobie znakomity historyk i powieściopisarz, Paweł Jasienica, pisząc tuż przed śmiercią swoje „Pamiętniki”. Przy
tej okazji znalazłem w internetowych googlach jego kilka, jak mi się wydaje,
proroczych, dalekosiężnych sentencji.
Zdecydowałem
się przypomnieć najtrafniejsze z nich, dodając swoje maleńkie komentarze:
Nasza wiedza o przeszłości zawsze jest ułomna, nawet
szczątkowa. Nigdy nie może być pełna, bo wśród dokumentów i zabytków
wszechmocnie gospodarzył los, ślepy traf. ( I dlatego tak
łatwo jest historię tworzyć dla własnych potrzeb, a nie dla odkrycia prawdy).
Niczego się nie wyjaśni,
rozprawiając o charakterach narodowych, które są zmienne, kształtowane przez
okoliczności historyczne. Faktem jest za to, że umysły i charaktery
konkretnych, sprawujących władzę osób wpływają na dzieje państw, a nieraz
rozstrzygają o nich. Na samej górze, w ośrodku rządzącym zapadają decyzje,
kiedy, na co i jak użyć sił, nagromadzonych pracą bezimiennego tłumu, a
historia tysiąc razy dowiodła, że wcale nie każdy błąd można odrobić. ( Na błędach człowiek się uczy, ale koszty tej nauki bywają zbyt
kosztowne)
Praktyka dowiodła nieskończoną ilość
razy, że długotrwałe pozostawanie w opozycji wykoleja ludzi, wdraża ich do
nawykowego wykrzykiwania: „nie!” (Spójrzmy na
zachowanie się posłów PiS-u wobec propozycji posłów mniejszości – wszystko na nie).
Cóż, istnieje, rozpowszechniony jest
typ człowieczy skłonny do mniemania, że zawsze i wszędzie należy mu się wygodne
życie na koszt publiczny. W ostatnich czasach ta odmiana ludzka rozmnożyła się
niepokojąco, przynajmniej u nas. ( Niestety,
ta odmiana rozmnaża się w postępie geometrycznym)
Kościół katolicki bowiem, to nie tylko wiara i
dziedzictwo kulturalne, lecz również zwarta organizacja kleru, dążąca do
własnych celów politycznych, potęgi materialnej, a nade wszystko do władzy. (I to szczególnie teraz wychodzi jak szydło z worka, przykłady
można mnożyć)
Powstanie Warszawskie było
wymierzone militarnie przeciwko Niemcom, politycznie przeciwko Sowietom,
demonstracyjnie przeciw Anglosasom, a faktycznie przeciw Polsce. (Aż skóra cierpnie na myśl, gdy to
przeczytają poczytujący się za „prawdziwych patriotów”)
Nie należy dawać się zwodzić słowom i pięknie
brzmiącym sformułowaniom. Pergaminy nie robią polityki, czynią to ludzie,
przedstawiciele konkretnych sił, interesów. A zwłaszcza tacy ludzie, co
sprawują władzę. ( I dla nich pergaminy są tylko środkiem do
osiągnięcia celów)
Czemuż upieramy się pamiętać tylko
zjawiska ujemne, a skreślamy z rejestru piękno własnej historii? Piękno i
prawdę…
( To pytanie zadaję sobie od samego początku,
gdy zainteresowałem się historią. Nie potrafię pojąć, dlaczego nasza największą
dumą narodową są poniesione klęski, a nie zwycięstwa?).
Polityka nigdy zresztą nie
przypomina dyskusji filozoficznej. Istota jej to walka określonych interesów i
sił, a nie spór naukowy pomiędzy zwolennikami rozmaitych poglądów. (Okazuje się, że polityka rozpala ogół społeczeństwa do czerwoności, a
dyskusje filozoficzne w najlepszej sytuacji ten ogół usypiają) .
To tylko
kilka sentencji wybranych na ten zbliżający się weekend do przemyślenia przez
moich znakomitych Czytelników. Nie za wiele, bo nadal jest gorące lato, a zdaję
sobie sprawę z tego, że nie staną się
one chłodzącym strumieniem dla naszych rozgrzanych głów. Niestety, polityczny
sezon ogórkowy ma miejsce w wielu krajach, tylko nie w Polsce.
Będzie coraz cieplej.Dlaczego?Bo Putin się żarzy.Myślał,że Donek go kocha:)
OdpowiedzUsuńCzy Vlad wpuści rój szpiegów z Yank do kraju,aby sprawdzić odpowiednią gałąź rosyjskiego przemysłu chemicznego w ciągu 30 dni?
I jeszcze śledztwo w sprawie sponsorowania przez Rosję terroryzmu na świecie.
Najpierw jest rura,przez którą płynie ropa do Niemiec,a dolary z powrotem.Istnieje gigantyczna pralnia,za pośrednictwem której pieniądze są przekierowywane na prywatne konta w zapomnianych przez Boga miejscach.
Botoksowe policzki Vlada się zapadają,twarz Vlada twardnieje,oczy zwężają się do szczelin.
Czy Botox Boy zmieni USA w radioaktywny popiół,a z Kanady i Meksyku utworzy Atlantyk?
Będzie coraz cieplej nie z powodu gazów cieplarnianych.Od 2015 roku szkodliwe promieniowanie kosmiczne wzrosło o 13%.Dlaczego?Słońce jest w najmniejszym minimum aktywności słonecznej od stulecia.Słabnie ziemskie pole magnetyczne,które chroni nas przed promieniowaniem kosmicznym.
Promieniowanie kosmiczne ma wpływ na stratosferę(10-50 km),gdzie dochodzi do inwersji temperatury.
Podstępne Szkopy zaczynają debatę o nuke w swoim arsenale.Może być gorąco.
Na takiej ławeczce przechodzi się do lepszego etapu ewolucji.
https://www.youtube.com/watch?v=Pt43uOsQ1is
:)
Dziękuję Henryku za tą "czarna magię" w Twoim eksluzywnym wydaniu. Zrozumiałem tylkop tyle, że będzie cieplej i to się liczy. Jesteś dla mnie jak Ojciec Pio na ławeczce, z której przechodzi się do lepszego etapu rewolucji !
UsuńTa Polska spod samiutkich Tater musiała się Tobie spodobać. Wcale się nie dziwię bo to Twoje rodzinne- ojczyste strony. "A góral na góry spoziera i łzy rękawem ociera",ale Ty już nie jesteś tym góralem z Podhala,bo mieszkasz tu na tej ziemi ponad 50 lat.A wracając do Pawła Jasienicy to jego przemyślenia były rzeczywiście prorocze i są prawdziwe w dzisiejszym wykonaniu tego draństwa rządzącego. Twój komentarz do przemyśleń Jasienicy jak najbardziej trafny .Pozdrawiam i cieszę się z odrobiny chłodu oraz deszczu na moje roślinki.
OdpowiedzUsuńDziękuję Bronku!
OdpowiedzUsuńU mnie rozpętała się burza dopiero pod wieczór i wtedy zaczął mi powolutku rozum wracać. Ale nie jestem pewna, czy dziś będzie odrobine chłodniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuje Stokrotko. Miłej niedzieli !
Usuń