Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

piątek, 13 kwietnia 2018

Ni to wieś ni miasto - Rościszów pod Pieszycami




Należałoby chyba napisać  -  nad Pieszycami, bo dawna wieś, dziś formalnie dzielnica Pieszyc, wznosi się coraz to wyżej w wąskiej kotlinie górskiej pokąd tylko jest to możliwe.
Różnica poziomów pomiędzy dolną, a górną częścią Rościszowa wynosi 200 m.(300-550 m. npm.), a dawna wieś liczy sobie 3,5 km. długości. Jak to zwykle bywa w górach wieś rozprzestrzeniła się nad bystrymi potokami Kłomnicy i Sowiego Potoku u stóp kilku lesistych wzgórz. Dolina, w której leży Rościszów należy do najładniejszych zakątków północno-wschodniej części Gór Sowich.

Zbocza wzniesień porośnięte są lasami bukowo-świerkowymi, urozmaicają je sosny, modrzewie, jarzębiny, brzozy i klony, tworząc bogatą kolorystycznie paletę leśną. Użytków rolnych jest niewiele, głównie w dolnej części Rościszowa w kierunku Pieszyc, wyżej zaś występują łąki i pastwiska, toteż wieś już od dawna zatraciła charakter rolniczy, stając się zapleczem mieszkaniowym Pieszyc i miejscem letniskowym. Wieś ma stosunkowo bogate zaplecze handlowo-usługowe i bogatą infrastrukturę. W górnej części Rościszowa ( w Szczytowie) funkcjonował pięknie położony w górach zespół sanatoriów przeciwgruźliczych, a nieco niżej duży zakładowy ośrodek wczasowy.

Rościszów jest starą miejscowością, której rozwój wiąże się prawdopodobnie z domniemanym zamkiem Piotra Włosta na Grodzisku. Pierwsza wzmianka o Rościszowie pochodzi z 1322 roku, a założycielem wsi mógł być niejaki Siffrid, poddany rycerza Ottona von Willina z Pieszyc, stąd pierwotna nazwa wsi – Syffredisdorf. Wieś rozwijała się spokojnie unikając klęsk żywiołowych i zniszczeń wojennych dzięki swemu położeniu w głębokiej kotlinie górskiej. Już w XIV wieku istniała tu parafia katolicka, w 1574 roku kościół przejęli protestanci i służył im aż do roku 1684. Większy rozwój wsi miał miejsce w XVIII wieku i wiązał się z rozkwitem tkactwa chałupniczego. We wsi były dwa kościoły, katolicki i ewangelicki i dwie szkoły, a także folwark, 5 młynów wodnych. Pod koniec XVIII wieku mieszkało w niej 55 zagrodników i 84 chałupników. Wieś stanowiła od dawna własność rodziny von Nostitzów z Luboradza. W XIX wieku w związku z rozwojem przemysłu włókienniczego w Pieszycach i Bielawie nastąpił upadek tkactwa chałupniczego, mieszkańcy Rościszowa uczestniczyli  więc w znanym z historii buncie tkaczy z 1844 roku, a następnie stali się ofiarami represji. Ratunkiem dla wsi stał się rozwój turystyki i wypoczynku w II połowie XIX wieku. Rościszów ze względu na znakomite położenie, walory klimatyczne i krajobrazowe, oscyluje coraz wyraźniej w kierunku wsi letniskowej. Sławą cieszy się szczególnie górna część wsi z licznymi skałkami i wodospadem na Kłomnicy. We wsi powstały gospody dla turystów, rozwinęły się też przysiółki położone jeszcze wyżej w górach: Podole, Potoczek, Kuźnica i Lasocin. W 1898 r. w Szczytowie zbudowano duże sanatorium „Ulbrichshőh” dla chorych psychicznie, a uporządkowane alejki zbocza Olbrachtówki  stanowiły park spacerowy do miejsca widokowego na szczycie góry. W miarę upływu czasu powstały tu następne pensjonaty i gospody, tworząc coś w rodzaju dzielnicy uzdrowiskowej. Z końcem XIX wieku znany nam dobrze załozyciel Jedliny-Zdroju, hr. Seherr-Thoss,   zbudował tu letnią rezydencję zwaną potocznie zamkiem.

W okresie międzywojennym Rościszów stał się jednym z popularniejszych letnisk w Górach Sowich. W ostatniej wojnie sanatorium było miejscem rekonwalescencji pilotów Luftwaffe.

Po wojnie dawne obiekty lecznicze i wypoczynkowe przechodziły różne koleje losu. W sanatorium urządzono początkowo dom dziecka, potem powstał większy ośrodek wczasowy FWP, obejmujący dawne sanatorium i sąsiednie pensjonaty. W latach 60-tych umieszczono tu sanatorium przeciwgruźlicze. W dużym pałacu organizowane były wczasy zakładowe i kolonie dla dzieci. Pod koniec lat 80-tych nastąpił regres i pojawiło się poważne zagrożenie dla funkcji leczniczo- letniskowych Rościszowa. Wyraźne „odrodzenie” ma miejsce obecnie. Rościszów z energią i rozmachem odzyskuje dużą rolę jako miejscowość wypoczynkowa. Pojawiły się nowe domy noclegowe i pensjonaty, a także pięknie zagospodarowane i wkomponowane w otoczenie przyrodnicze  domki jednorodzinne.

Rościszów jest obecnie miejscem, gdzie znajdziemy interesujące pod względem architektonicznym dawne obiekty budowlane, takie jak budynek dawnego sanatorium, zespół pałacowy, gotycki kościół Św. Bartłomieja, pastorówkę oraz liczne budynki mieszkalne i zabudowania gospodarcze stanowiące największe w Górach Sowich skupisko starego budownictwa sudeckiego. Jest ich w sumie 51 i znajdują się pod opieką konserwatora zabytków. Obok tego możemy pocieszyć oko nowoczesnym budownictwem mieszkalnym i usługowym, które uczyniło z Rościszowa prawdziwą perełkę turystyczną przynoszącą chlubę Pieszycom. Warto dodać, że przez Rościszów prowadzi wijąca się licznymi serpentynami asfaltowa droga w kierunku Przełęczy Walimskiej do Walimia, gdzie organizowane są górskie rajdy samochodowe. Jest to kolejna niezwykle interesująca droga przecinająca Góry Sowie ze wschodu na zachód (podobnie jak przez Przełęcz Jugowską do Pieszyc, a przez Przełęcz Woliborską do Bielawy i Dzierżoniowa).

Myślę, że warto się tu wybrać na dłużej by móc się pozachwycać urokami przyrody i krajobrazów, a także tym co zostało tu uczynione przez człowieka.

Rościszów, maleńka perełka w łańcuszku korali Gór Sowich , zaprasza gości łaknących spokoju i relaksu.










3 komentarze:

  1. Jak widać,wkraczasz na teren Ziemi Dzierżoniowskiej,odbierając chleb miejscowym piewcom atrakcyjnych miejsc w powiecie dzierżoniowskim.Kilka razy byłem w Rościszowie. W 1966 miałem tam harcerskie zimowisko w budynku dawnej szkoły czteroklasowej przemianowanej na Schronisko Młodzieżowe.Stąd mieliśmy fajne wycieczki na Wielką Sowę.Miło wspominam tamten czas.A Twój tekst jest fajna promocją tej ciekawej miejscowości.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. 13 piątek :) szczęśliwy ? Pozdrawiam Mistrzu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia Rościszowa jest jak rzeka Kłomnica,czasami leniwie płynąca,czasami rwąca,jak w 1997 roku.Z niej staramy się wyłowić,niczym ryby,najciekawsze fragmenty..."fragmenty większej całości":
    www.domtkacza.pl/rosciszow/historia-rosciszowa
    https://www.youtube.com/watch?v=_fC0X8d3vsY

    Piękny kościółek przy drodze do Podolina,spoczywa na nim kilku moich znajomych:
    https://www.youtube.com/watch?v=pJFpbO3IMKc

    Jeśli jechał Pan z Walimia do Rościszowa,to te ciekawostki są tuż przy drodze...i dziesiątki innych:
    wycieczkizinnejbeczki.blodspot.com/2016/07

    W latach 60/70.ubw.chodziłem do Potoczka przyglądać się,jak czołg bez wieży karczuje trasę zjazdową i trasę pod wyciąg.Po wykarczowaniu czołg wjechał do wybudowanego"garażu",zamontowano wał,i czołg napędzał"wyrwirączkę".
    Nie ma już najdłuższego wyciągu w Górach Sowich,nie ma Bacówki.

    W górach otaczających Kotlinę Kłodzką wybudowanych zostanie 11 wież widokowych...kasa jest.
    Pozdrawiam.



    OdpowiedzUsuń