Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

piątek, 29 kwietnia 2016

Igrzyska - to jest to...

to hasło nam przyświecać będzie w czerwcu tego roku

Każda władza traci masę czasu i pieniędzy, by wytłumaczyć ludziom, dlaczego nie jest w stanie spełnić swoich obietnic wyborczych. Zdecydowanie łatwiej jest formułować różnego rodzaju projekty na poprawę gospodarki i finansów państwa, a w dalszej kolejności warunków życiowych społeczeństwa, jeśli się jest w opozycji. Znacznie gorzej, gdy się jest u władzy i trzeba swoje wcześniejsze pomysły realizować. Wtedy jest tylko jeden sposób ratowania autorytetu, trzeba znaleźć jak najwięcej przekonywujących argumentów uzasadniających odstąpienie od reform. Oczywiście – pod ręką jest w każdej sytuacji jeden generalny sprawca wszystkiego zła – poprzednia władza. Dla PiS-u  jest nim  budząca odrazę i zgorszenie – Platforma Obywatelska. To ona spowodowała, że waloryzacja rent i emerytur w tym roku w większości przypadków nie przekroczyła kosztów drukowania przez ZUS arkuszy waloryzacyjnych i rozesłania ich po kraju. Ważnym jest, że każdy otrzymał bumagę rewaloryzacyjną, potwierdzającą wzrost renty lub emerytury o parę złotych i miał co poczytać wieczorami, zamiast oglądać Wiadomości „Jedynki”, czego zresztą nie można uważać za wielką stratę.

Są jeszcze inne sposoby, by odwrócić uwagę „ciemnej masy” od zajmowania się polityką (używam tutaj epitetu znanego z wypowiedzi byłego posła, a obecnie Prezesa TVP, Jacka Kurskiego). to igrzyska. Zjawisko znane z czasów rzymskich. Dziś nie tylko powszechnie stosowane, ale skutkiem współczesnego rozwoju techniki, można by rzec  -  globalne.

Właśnie je mamy. Igrzyska Piłkarskie Euro 2016. Od paru dni Polska żyje coraz intensywniej właśnie tym  – czerwcowymi mistrzostwami Europy w piłce nożnej we Francji. Desygnowany przez Prezesa PiS na stanowisko  Prezesa TVP, Jacek Kurski, ogłosił rzecz, która rzekomo ścina z nóg przeciętnego kibica piłki nożnej: wszystkie mecze Euro 2016 można będzie oglądać w TV1.

To co wydawało się rzeczą absolutnie normalną w PRL-u, dziś uważane jest za sukces  nowej władzy. Ale nie ma się czemu dziwić, PiS i jego telewizja pachnie PRL-em w każdym calu. Jeśli polscy telewidzowie uciekają masowo od upolitycznionej „jedynki”, to teraz powrócą hurmem, bo Euro, to rzecz święta.


Interesują nas nie tylko francuskie miasta, gdzie pobudowano wielkie stadiony, na których  rozgrywać się będą mecze , ale przede wszystkim to, jak wypadnie Polska, która straciła szansę cztery lata temu, gdy Euro piłki nożnej miało miejsce w Polsce i na Ukrainie. Najważniejsze jest to, by nie powtórzył się blamaż naszej piłki z czasów PO, bo przecież mamy teraz „dobrą zmianę” PiS, a Euro będziemy oglądać w pisowskiej TV1.

Na Euro liczy się tylko zwycięstwo. W każdym meczu walczymy o godność Polski i Polaków.  Nie ma nic ważniejszego niż gole.

Tak nas wszystkich wychowują od lat rodzice i nauczyciele, masowe środki przekazu, a nawet księża na kazaniach. To sprawa wagi państwowej. Każdy mecz to okazja pokazania naszej waleczności, a zwycięstwo z Ruskimi lub Niemcami, to nieomal sprawa życia lub śmierci.  Bóg, honor i Ojczyzna, to hasło przewodnie każdego reprezentanta Polski. Awantury o godło Polski na koszulkach, o stroje biało-czerwone, o logo mistrzostw, o tym kto ma zaśpiewać hymn państwowy, odbywały się za każdym razem. Dobrze, że dziś decydować będą o tym Francuzi, ale musimy być czujni, zwłaszcza teraz, gdy nasz patriotyzm został tak dotkliwie znieważony za czasów PO, kiedy to byliśmy kondominium Rosji i Niemiec.

Choć chłopaki na Euro 2012 walczyli „gryząc trawę” ze zmęczenia, nie potrafili „wybić się na niepodległość”.  Wyczerpani, słaniający się na nogach, poobijani, trwali do końca, tym jednak niczego nie udowodnili, bo mecze kończyły się nie tak jakbyśmy tego chcieli. Nie udało się wskrzesić legendarnych sukcesów z czasów Kazimierza Górskiego.


No i dobrze myślę sobie, lepsze to, że chłopaki „biją się” na boisku, zamiast na prawdziwym polu bitwy. Nie potrzeba dziś ani Grunwaldu, ani Olszynki Grochowskiej, ani Somosierry. Dąbrowski dawno już przywędrował z ziemi włoskiej do Polski. A dziś mamy nadzieję, że już nie Dąbrowski, ale przynajmniej Nawałka przywędruje z francuskiej ziemi do Polski  z ręką na sercu i medalem obojętnie jakiego kruszczu, co potwierdzi, że mamy wreszcie „dobrą zmianę”. Tylko że ona dotyczyć będzie li tylko piłki nożnej.

4 komentarze:

  1. Tu zaglądam-dobre uzupełnienie do powyższego posta:
    blog.bennewicz.pl/?p=7221

    Szwajcarska demokracja?
    Nie wiedziałem,że wśród Szwajcarów są tacy"miłośnicy"zwierząt.
    Proszę obejrzeć drastyczny film.Sokół wędrowny jest na Czerwonej Liście ptaków zagrożonych.Szwajcarscy"hodowcy gołębi"smarują 200 gołębi silną trucizną i wysyłają je w lot samobójczy(kamikadze).Sokoły umierają w męczarniach.Za taką zbrodnię grozi tylko 11 miesięcy więzienia i grzywna w wysokości 4 tys.frankow.Żarty!?

    www.youtube.com/watch?v=e5okSBwqkCM
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe spojrzenie na ten temat. I na piłkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W pańskim poście nie dostrzegłam nawiązania do szwajcarskiej demokracji, ale może nieuważnie czytałam.Co zaś tyczy się chleba i igrzysk,to ma Pan rację-dać"motłochowi"transmisję piłki i będzie"klaskał uszami"jak kiedyś mawiały dzieci.Wszystko można przykryć rewelacyjną zapowiedzią pana Kurskiego.Bawmy się...

    OdpowiedzUsuń
  4. Arabska...Zima.Królowie i emirowie w Bahrajnie,Arabii Saudyjskiej i Katarze są przestraszeni.Ich dni są policzone.Świat się zmienia.
    Wszyscy ci"wielcy"mają ulokowane ogromne fundusze w rajach podatkowych.
    Rządy w tych krajach to organizacje przestępcze.

    95% Niemców i 84% Rosjan chce dobrych stosunków między tymi krajami.

    W ciągu pięciu lat 30% miejsc pracy zastąpią roboty.Do 2020-2030 r.będzie to ponad 50%.To po co nam politycy,złodzieje i imigranci?
    Założyć im takie buty i na Madagaskar:

    "Czerwony Październik".
    www.youtube.com/watch?v=7ohkatDXrE4
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń