Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 13 października 2015

Będzie lirycznie i refleksyjnie


   
Tegoroczne „jesienne spotkania z poezją” trafią „pod strzechę” Uniwersytetu III Wieku w Głuszycy. To właśnie słuchacze tej uczelni będą mieli okazję posłuchać wierszy o Głuszycy Romany Więczaszek i Marka Juszczaka, naszych wiernych krajan z Brzegu nad Odrą i Knurowa. Obydwoje wpisali się już na dobre w pejzaż kulturalny miasta, publikując swoje wiersze i odwiedzając corocznie swe rodzinne strony.

Głuszyca ma się czym szczycić, bo ma swoich piewców, ma admiratorów, którzy umieją odmalować wierszem piękny obraz lat dzieciństwa i młodości tu właśnie przeżytych. Do tej pory odkryliśmy troje takich twórców – Natana Tenenbauma, Marka Juszczaka, Romanę Więczaszek. Pierwszy z nich, to poeta sławy krajowej. Z rodzinnego miasta, Głuszycy, w której przyszło mu spędzić lata dzieciństwa tuż po wojnie, pozostawił w swej twórczości maleńkie, choć bardzo sympatyczne akcenty. Marek Juszczak i Romana Więczaszek, to Głuszyczanie z krwi i kości, tu się urodzili, tu chodzili do szkoły i tu jest miejsce ich pierwszej pracy. Marek – z zawodu górnik i Romana – nauczycielka, są z nami, odkąd nawiązaliśmy bliższe kontakty i zaczęliśmy się razem spotykać na imprezach kulturalnych w Głuszycy. Marek, który „za chlebem” wyemigrował na Górny Śląsk do Knurowa, wydał u nas w Głuszycy dwa tomiki wierszy – „Łowienie czasu” i „Świadomość podświadomości”. Romana jest działaczką kultury i animatorką poezji w Brzegu nad Odrą. Tam wydała cztery tomiki swoich wierszy, „Krąg”, „Spacery wierszem”, „Że jesteś”,  „Słowa jak liść”. 

Pośród innych wierszy, zarówno u Marka, jak i Romany, znajdujemy piękne, wzruszające strofy o rodzinnym mieście – Głuszycy:


Romana W. z tomiku wierszy „że jesteś …”

Przeproszę brzozę

Nie wiedziałam
że czekają na mnie
posiwiałe ich dni

Zapomniałam nocą,
że czeka kamień nad stawem
poranka
Pogłaszczę czule łabędzia

Zapomniałem, że jest
Że pachnie wiernością
Jak jaśmin przy rodzinnym domu
Miłość

- - - - - - -

Ukradnę jedną gałązkę
Zapachu
Gdy będę w Głuszycy



Marek Juszczak, z tomiku wierszy „Wytrwałość pamięci”


miasteczko moje kochane
wśród gór domami rozsiane
jak wstęga
ciszą napełniasz dolinę
a cisza jak rzeka płynie
do serca sięga

piękne o każdej porze
czy ciepło czy zimno na dworze
czy wiatr
takie wspominam cię zawsze
gdy na fotografie patrzę
sprzed lat

miasteczko moje kochane
ty sny spokojne dziecinne
pierwsze wzruszenie
ty miłość i pierwszy wiersz
o którym ty tylko wiesz
…moje natchnienie…



Z Romaną Więczaszek i Markiem Juszczakiem spotykamy się corocznie w Centrum Kultury i w szkołach na wiosennych i jesiennych spotkaniach z poezją „Głuszyca – moje miasto”.

Uczestniczą w nich także osoby dorosłe zainteresowane poezją, bliscy i znajomi naszych gości i co warto podkreślić z szacunkiem – władze miejskie.

Tak będzie i w tym roku. Obok słuchaczy Uniwersytetu III Wieku będzie obecna młodzież gimnazjalna, a także wszyscy zainteresowani poezją i muzyką, bo „jesienne spotkania z poezją” są imprezą otwartą dla wszystkich, a w tym roku będzie ona wzbogacona o koncert poezji śpiewanej znanego w naszym regionie wałbrzyskim gitarzysty i wokalisty Marcela Kambra.

Liczymy bardzo mocno na obecność burmistrza miasta, radnych miejskich i urzędników, dyrektorów szkół i nauczycieli polonistów. To będzie dowód, że potrafimy Romanę i Marka docenić nie tylko za wiersze, ale także za to, że przyjeżdżają do nas i są naszymi gośćmi zupełnie bezinteresownie.

„Głuszyckie spotkania z poezją”, na których obok ludzi starszych bywa tak licznie młodzież, pokolenie najsilniej związane z miejscem swego urodzenia, miejscem dzieciństwa i młodości, mają szczególne znaczenie. To jest ich „gniazdo rodzinne”. Stąd być może wyruszą w „szeroki świat”, tak jak to się stało z Natanem, Romaną i Markiem, lecz więź z „krajem lat dziecinnych” będzie mocna jak „pierwsze kochanie”, będzie powracała w pamięci tak silnie i pięknie, jak w wierszach naszych gości. Kiedyś wrócą przecież do swej Itaki, bo jak to pięknie ujęła Romana Więczaszek, posługując się sentencją hiszpańskiej powieściopisarki Rosy Montero – „dzieciństwo, to miejsce gdzie mieszka się przez całe życie”.

Spotykamy się na sali widowiskowej Centrum Kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w Głuszycy we wtorek 20 października o godz. 17.00. Będzie  miło, lirycznie i refleksyjnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz