Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 23 grudnia 2012

Już Wigilia, idą święta, to rzecz całkiem niepojęta!





„Wracając do Wigilii Bożego Narodzenia jako do głównego tematu niniejszej gawędki, przyznam się, że o ile nie radbym na Wigilię błądząc w śnieżnej zamieci, który to rodzaj podróżowania wcale nie jest przyjemny  -  o tyle markotno by mi było, acz zziębłemu i głodnemu zajechać  w tym dniu przed ganek obywatela świata; nie dlatego, żebym miał być źle przyjęty lub nieopatrzony w wykwintne nawet wygody. O! bynajmniej! Przecież ten rodzaj ludzi należy do wielkich czcicieli komfortu, ale czego bym nie znalazł, jak dwa a dwa są cztery – to powitania z opłatkiem w ręku, życzeń Dosiego roku, rybnej uczty spożywanej na sianku w licznym gronie rodziny i przyjaciół, piosenki śpiewanej, przez pastuszków, która się nazywa kolędą, a nade wszystko tego uroczystego spokoju, wesela i niebiańskiej harmonii, jak gdyby chór aniołów przygrywał na multankach i wiolach Nowonarodzonemu Dzieciątku.
Zresztą kto wie, może by się znalazło jeszcze coś więcej, bo do wykwintnego tonu należy tolerować zwyczaje, nieledwie przesądy miejscowe – ale co byłoby najtrudniej, to znaleźć atmosferę patriarchalną, te poezję swobody i wesela pod słomianą strzechą, która w „cudownej tej nocy” napełnia powietrze pieśnią: „Chwała Panu na wysokościach, pokój ludziom dobrej woli!”

(Lucyan Siemiński, Wigilia Bożego Narodzenia i Kantyczki, fragment)

„Zadudniło coś po moście:
Ktoś przed gankiem z bata pali –
Więc drzwi w oścież – goście, goście!
Coraz pełniej w wielkiej Sali, -
Przełamali się pospołu –
I stanęli kolo stołu –
A trzy krzesała polskim strojem
Kolo stołu stoją próżne;
I z opłatkiem każdy swoim
Idzie do nich spłacić dłużne;
I pokłada na talerzu
Anielskiego chleba kruchy;
Bo w tych krzesłach siedzą duchy…

Za oknami na dziedzińcu
Słychać szepty i pogwarki
I migają się latarki –
I chłopięta stoją w wieńcu
A tu w blasku niespodzianie
W samym oknie szopka stanie
I kolęda zabrzmi głośno
Pieśnią wielką i radosną…

(Z „Pieśni o domu naszym” – Wincenty Pol, fragmenty)


„Aż Rocho wyjął z zanadrza książkę okręconą w różaniec i zaczął z niej czytać cichym a głęboko wzruszonym głosem:
- „Jako to stała się nam nowina, Panna porodziła Syna; aż w Judejskiej ziemie, w Betleem, nie bardzo podłym mieście, narodził się Pan w ubóstwie; na sianie w stajni lichej, między bydlątkami, co tej radosnej nocy były mu bratami. – A ta sama gwiazda, co i dzisiaj świeci, spłonęła wówczas dla tej świętej dzieciny  -  i drogę wskazała trzem królom, co chociaż pogany i czarne jako te sagany, a serca mieli czujące i z krajów dalekich, zza mórz nieprzejrzanych, zza gór srogich przybiegli z darami, by prawdzie dać świadectwo.
Długo czytał opowieść oną, a głos mu się wzmagał i rozmydlał, i w śpiew prawie przechodził, że jakby tę świętą litanię wygłaszał, a wszyscy siedzieli w milczeniu pobożnym, w ciszy serc zasłuchanych, w drżeniu dusz olśnionych cudem i w najszczerszym odczuciu łaski Pańskiej narodowi danej!”

Władysław Stanisław Reymont, „Chłopi” fragment)



„Zbliżam się do jaskini. Nigdy lub tym razem!
Chwili tracić nie wolno ! Spiesz się, nędzo ziemska!
Jeden pastuch wbrew cudom drzemie popod głazem,
Budzę go w imię twoje, gwiazdo betlejemska!

Gdzie Magowie? „Odeszli. Badacze ich cienia
Głoszą, że wraz z kadzidłem i mirrą, i złotem.
W kurz się marny rozwiali pod tej karczmy płotem,
Gdzie droga w nicoś skręca. Tyle  -  ich istnienia”.

Gdzie Maryja? Mów o Niej z niebem lub mogiłą,
"Nikt nie wie – i nikt dzisiaj nie odpowie tobie”.
A gdzie Bóg? „Już od dawna pochowany w grobie,
Już szepcą, że go nigdy na świecie nie było!”

Bolesław Leśmian, Betleem, fragment”


Przypominam drobne fragmenty z naszej przebogatej literatury poświęconej  tajemnicy świąt Bożego Narodzenia. Myślę, że wierni podglądacze mojego blogu, jeśli stanie się cud że zajrzą do niego w ferworze świątecznym, znajdą w tych fragmentach niezwykły klimat świąteczny towarzyszący jak się okazuje od lat naszej rodzimej kulturze. I takiego podniosłego nastroju życzę w niepojęte święta Bożego Narodzenia !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz