Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 19 czerwca 2018

Problem z nazwiskiem Duda



Znalazłem na stronie facebooku b. ważną informację o tym, że prezydent Andrzej Duda zaszczycił swą osobą mieszkańców dolnośląskiego Strzelina. Na rynku tego miasta spotkał się z mieszkańcami i wygłosił płomienne przemówienie o tym jak poprzednia władza okradała społeczeństwo i dopiero PiS przywrócił porządek otaczając opiekuńczymi skrzydłami najważniejsza komórkę społeczną – rodzinę. W  internetowych goglach można obejrzeć fotki z tego przemówienia robiące wrażenie, że mamy przed sobą mistrza pantomimy.
Zdecydowałem się przytoczyć w całości znakomity tekst znanego dziennikarza, reportera i pisarza Mariusza Szczygła. Myślę, że w tej zabawnej rozmowie kryją się podteksty skłaniające do smutnej refleksji nad osobą naszego wybrańca, który podróżując jak komiwojażer po całym kraju, chce w ten sposób ratować swój żałosny wizerunek. Tak się dzieje zawsze, gdy mamy do czynienia z przypadkiem, który doskonale odmalował Tadeusz Dołęga Mostowicz w głośnej powieści „Kariera Nikodema Dyzmy”.

A oto w całej swej okazałości tekst Mariusza Szczygła:

Przepraszam, czy pan Duda?

- Dada.

- Wojciech Duda ze Szczecina?
- Wojciech Dada ze Szczecina.

- Ale przecież pana żona i córka noszą nazwisko Duda...

- A ja Dada.

- Jak to możliwe?

- Wystąpiłem do urzędu o zmianę nazwiska ze względu na...

- ...nie, nie uwierzę!

- ...tak, panie Mariuszu. Ze względu na własną niezgodę na rzeczywistość. Uważam, że mężczyzna w pewnym wieku musi wyjść poza deklaracje. A zmianę świata warto zacząć od siebie, zaś najbliższe człowiekowi jest jego nazwisko. "Duda" już mnie nie określa.

- I udało się je panu zmienić?

- Proszę, oto decyzja Urzędu Stanu Cywilnego w Szczecinie z 10 marca. A to mój wniosek, gdzie napisałem, że chęć zmiany nazwiska z Duda na Dada powodowana jest nagłym wzrostem jego popularności w związku z działalnością polityczną dwóch osób - prezydenta i przewodniczącego "Solidarności". W efekcie jest dla mnie bardzo uciążliwe. Bywa powodem uszczypliwości i drwin ze strony znajomych (na przykład Zbigniewa Taszyckiego, może go pan spytać), sąsiadów, urzędników. Ludzie pozwalają sobie na żarty.

- No i co w tym złego, panie Wojciechu?

- Ale ich powtarzalność jest nie do zniesienia. Chciałby pan słyszeć na przykład 25 razy dziennie: "Pan z tych Dudów..."? Przez to wszystko jestem w ciągłym napięciu. Ludzie już tak gubią się w rzeczywistości, że przypadkowy facet złożył mi propozycję korupcyjną, bo na pewno jestem spokrewniony z prezydentem.

- A co chciał załatwić?

- Stanowisko dla żony czy teściowej... Proszę też pamiętać, że są inne powody, które także wyłuszczyłem urzędowi. Bo co znaczy, proszę pana, duda?

- Instrument to jest, ludowy.

- Tak, starodawna piszczałka, ale pusta w środku!

- No i dobrze, bo jakby nie była pusta, toby nie grała.

- Właśnie! Rdzeń "dud" oznacza coś, przez co przepływa powietrze. Na przykład płuca zwierzęce często nazywano dudami. Może dlatego pisarze, jak Słowacki czy Fredro, używali słowa "duda" na określenie osoby uważanej za głupią. Słownik Doroszewskiego definiuje go ciągiem synonimicznym. Szczerze mówiąc, ciągiem dla mnie przykrym...
- To proszę pociągnąć. Raz i będziemy mieli to za sobą.

- Głupiec, niedołęga, fujara, kiep, cymbał. W tym rozpolitykowanym czasie muszę podkreślić, że tylko cytuję. Zresztą pan spojrzy na mój wniosek do urzędu - tak właśnie napisałem: tylko cytuję.

- Co na to urząd?

- Zgodził się z argumentami i od czterech dni mam nowe nazwisko.

- Co na to w pracy?

- Jeszcze nie wiedzą, ale zawiadomię. Jestem wykładowcą na wydziale malarstwa. Od 1995 na ASP w Poznaniu, teraz Uniwersytecie Artystycznym, a od dwóch lat także w Akademii Sztuki w Szczecinie.

- Czy to pan zrobił kiedyś figurę Jezusa na krzyżu, który trzyma w dłoniach szarfę z orłem i napisem Polska?

- To nie szarfa, to szalik kibica. A praca zainspirowana była tekstem Profesora Wieczorka  „Kim jesteś prawdziwy Polaku?”
- Katolikiem.

- Bingo! Pisał pan profesor: "Prawdziwy Polak katolikiem być musi. Przekonanie, że bywa inaczej, tych, którzy są do tej myśli silnie przywiązani, jest przedsięwzięciem beznadziejnym".

- A poduszki z wizerunkiem Wałęsy to też pana sprawka?

- To nie były poduszki, to był balon, który na przemian nadymał się i wypuszczał z siebie powietrze. Praca powstała ponad siedem lat temu, ale ostatnie wydarzenia nadały jej nowy kontekst i znaczenie.

- Zaraz, a czy z nazwiskiem Dada bierze pan może też udział w wystawie "Anarchia i nowa sztuka. 100-lecie dadaizmu" w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku? Bo przecież w 1916 pojawił się dadaizm...

- Biorę.

- To ja już wszystko rozumiem, panie Dada. Czytałem raz "Słownik sztuki XX wieku" i tam było napisane, że słowo "dada" też nic nie oznacza. Czyli pustka...

- Dlatego pełna znaczeń.

Myślę, że dzięki tej humoresce wszelkie skojarzenia z nazwiskiem Dudy będą robić na nas dobre wrażenie i pobudzać do uśmiechu, a nie do niezadowolenia, np. z tego powodu, że nasz prezydent nie nazywa się Dada.



10 komentarzy:

  1. Wyrazy uznania.
    Od rana mam dobry humor!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś z natury optymistką, to bardzo dobrze. Miło mi, że odebrałaś ten post z humorem, bo to lepsze niż biadolenie. Ja dla poprawy humoru puszczam na You Tube kabarety i zawsze czuję się lepiej. Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Witam! Bardzo dobry tekst.Zachowanie tego pseudo prezydenta w Strzelinie poniżej pasa.Dziwię się,że jeszcze ktoś chce przychodzić na te spotkania.To co pisiory wyprawiają to nie mieści się w głowie.Czy oni wszystkich Polaków uważają za durni,że można im wcisnąć te głupoty i pierdoły jakimi karmią społeczeństwo.A może tak jest jak powiedział Jacek Kurski z TVPIS "ciemny naród to kupi".Myślę,że niedługo się o tym przekonamy mianowicie w czasie wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego .To tyle .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobiłeś dobre podsumowanie tej wizyty i w ogóle taj prezydentury. W świecie polityki są rzeczy, które trudno byłoby sobie wyobrazić, a jednak się dzieją. Dołęga Mostowicz to przewidział.Mamy znów własnego chowu Nikodema. Trzeba to przetrzymać...

      Usuń
  3. Najdłuższe od 100 lat zaćmienie Księżyca nastąpi 27 lipca 2018 roku.Zjawisko będzie doskonale widoczne z terenów Polski.Zaćmienie Księżyca 2018 rozpocznie się o godzinie 21.30 i potrwa:1 godzinę i 43 minuty.Data pełni i zaćmienia zbiega się z przypadającym na lipiec apogeum,czyli momentem,w którym Księżyc będzie najbardziej oddalony od Ziemi(405 696 km).
    Zaćmienie będzie częścią jeszcze jednego niezwykłego zjawiska astronomicznego,trzech wzajemnie powiązanych ze sobą zaćmień,w tym dwóch słonecznych,a między nimi zaćmienia księżycowego.
    Następne zaćmienie Księżyca za 100 lat.Pamiętajcie,aby w 2123 roku patrzeć w niebo...tak jak Duda i Dada:
    https://www.youtube.com/watch?v=t2TVfFwyS90
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeraziłeś mnie Henryku, bo jeśli to najdłuższe zaćmienie księżyca, a dojdzie do tego zaćmienie słoneczne, to co będzie się działo 28 czerwca, gdy nasze orły Nawałki będą walczyć "na śmierć i życie" z samurajami japońskimi na Mundialu 2018 w Rosji.Chyba że pojawi się nad stadionem "gwiazda Putina" i rozjaśni ciemności. Tak czy owak nie wróży to nic dobrego. A może lepiej - zamiast meczu pooglądąć wtedy cień księżyca ? Oto jest pytanie?

      Usuń
    2. Nad Stalingradem(Wołgogradem),gdzie grają drużyny Polski i Anglii,nieustannie krążą helikoptery.To nie z powodu pseudokibiców czy też psów,ale rojów much i komarów,które sieją spustoszenie w miejskich strefach kibiców.Angielska prasa i fani,już informują,że sprawa jest poważna.
      :)

      Usuń
    3. Jak zwykle Rosja jest nieobliczalna, specjalnie namnożyli komarów by pod tym pozorem patrolować niebo. Wiadomo, z nieba może spaść nie tylko grad, a przecież to Wołgograd, miasto-bohater. Dziękuję Henryku za ten komentarz. Ja sobie zażartowałem, ale to poważny problem.

      Usuń
    4. Tutaj można u Rosjan dokonać zakupu sprzętu żołnierzy Werhmachtu ,a nawet fragmenty szkieletu poległych...
      https://stalingradfront.com

      Tutaj Indonezyjczycy ograbiają brytyjskie podwodne cmentarze(zatopione okręty)-Brytyjczycy są oburzeni tym procederem i próbują temu zapobiec...
      https://tirto.id

      Jak się ludziom nie da,to zamieniają się w hieny cmentarne.

      https://www.youtube.com/watch?v=X8_6M5tCuA

      Usuń