Dziś po upalnym lecie dla wytchnienia
odrobinka liryki. Jeśli w takich dniach znajdują się frustraci, którzy mimo
wakacyjnego przegrzania są jeszcze w stanie zajrzeć na stronę internetowego
blogu, to chylę przed nimi czoła z najwyższym poważaniem i wdzięcznością.
Nie nadwyrężam więc cierpliwości,
przypominam chwile gorących letnich dni i zachęcam do spokojnej refleksji:
„Zapomnisz o tej
chwili, gdy do domu wrócisz
i przymkniesz
okiennice w sosnowym pokoju,
zmęczony, jakbyś orał,
na łóżko się rzucisz
i będziesz w cieniu
drzemał po blasku i znoju.
Przez serce w
okiennicy wpadnie promyk wąski,
na ciemnej fotografii
rozszczepi się w tęczę,
spostrzeżesz
przytrzaśnięte przez okno gałązki
włochaty bąk natrętnie
do snu ci zabrzęczy.
I poddasz się
ciężkiemu uśpieniu w niewolę
pod tumanem
dzieciństwa, co w oczy napłynie,
a tam łubinem wonnym
szaleć będzie pole
i niebo obłokami
pluskać się w głębinie.”
To tyle od Juliana Tuwima z wiersza „Zmęczenie” z tomiku
„Rzecz czarnoleska”.
A od siebie do tego jeszcze dodam:
Ciesz się
reminiscencją z dawnych lat młodości
i wiedz, że czas
ucieka, lecz w sercu zostaje,
to co było spełnieniem
prawdziwej miłości,
to zawsze będzie
pachnieć lipcem, czerwcem, majem .
Moim niezmęczonym
latem Czytelnikom życzę złocistej, pełnej świeżych, letnich zapachów naszej
polskiej jesieni!
Witam! Nie należę do frustratów a mimo to chętnie czytam Twój blog.Robię to dlatego,,ze za każdym razem dowiaduję się coś co musiałbym szukać po książkach lub w internecie.Od Ciebie mam "gotowiec".Przykładem jest załączony dzisiejszy wiersz J.Tuwima"Zmęczenie"I chociaż tu niema łubinów to ilekroć jestem w swoich rodzinnych stronach to po żniwach zakwitają na polach pięknie pachnące jak pisze Tuwim"wonne" łubiny,A kończąc Twój czterowiersz przypadł mi do gustu - spodobał się,a szczególnie"...lecz w sercu zostaje,to co było spełnieniem prawdziwej miłości....."Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuje Bronku za komentarz równie liryczny jak wiersz Tuwima. A wspomnienia rodzinnych stron są bardzo cenne i zazwyczaj wzruszające. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń