Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 5 września 2015

Co nam daje wspólne czytanie ?




Dziś sobota, nie trzeba już dodawać, że wolna, wiadomo że tak,  choć nie dla wszystkich. W całym kraju jest to jednak szczególna sobota. Warto będzie ją zapamiętać. To jedyny, bardzo rzadki moment, chyba jedyny w roku, kiedy umilkną spory polityczne, zatrze się podział na my i oni, zabłyśnie ciepły promyk nadziei, że jednak potrafimy mówić tym samym głosem, że możemy być choć na chwilę razem, zespoleni szacunkiem i uznaniem dla dzieła wielkiego pisarza.

Tym razem jak Polska długa i szeroka popłyną na falach eteru do wszystkich, którzy zechcą tego posłuchać, najlepsze próby w głośnym czytaniu książki naszego nieśmiertelnego prozaika – Bolesława Prusa. A wybrane fragmenty z jego powieści „Lalka” czytać będą celebryci.  Zarówno ci najdostojniejsi, z górnej półki, z prezydentem i jego żoną, premierem rządu, jak i ci wojewódzcy, powiatowi, gminni. Wszędzie z mikrofonów, odbiorników radiowych i telewizyjnych usłyszymy głośne czytanie fragmentów znanej szkolnej lektury.

„Lalkę” czytać będziemy także w Głuszycy. Centrum Kultury z Miejską Biblioteką Publiczną  kolejny raz włączają się do corocznej, ogólnokrajowej akcji, której patronem jest prezydent Polski. U nas to czytanie odbywa się w plenerze Parku Jordanowskiego, w centrum miasta. Przy dobrej pogodzie tworzy to szczególnie ciepły nastrój i pozostaje długo w pamięci.
Do czytania zostali zaproszeni swojscy luminarze, na czele z burmistrzem miasta, który zresztą patronuje temu wydarzeniu. Znalazłem się też w tym zacnym gronie lektorów jako stary belfer . Cieszę się z tego, bo w czytaniu bajek dla wnuków byłem dobry, a proza Bolesława Prusa to dla mnie rarytas.

Pani Renata z Biblioteki Miejskiej wybrała mi do odczytania fragment powieści, który pozwoli przestrzec słuchaczy, zarówno tych młodych jak i w sile wieku przed niebezpieczeństwem popełnienia głupstwa z powodu zawiedzionej miłości. Mówi o tym przyjaciel bohatera powieści, Stanisława Wokulskiego, doktor Szuman, który z powodu śmierci narzeczonej postanowił się otruć. Zażył więc stosowną dawkę chloroformu. Ale Bóg zesłał dobrego kolegę, który wysadził drzwi i uratował umierającego.
To najpodlejszy rodzaj miłosierdzia, stwierdza doktor Szuman: Ja zapłaciłem za drzwi zepsute, a kolega odziedziczył moją praktykę ogłosiwszy, żem wariat.

W „Lalce” Prusa podobnych pouczających maksym znajdujemy multum. Świat się zmienia, a wiele prawd o życiu  pozostaje constans. To dobrze, że wracamy do najlepszych książek w naszej literaturze, że próbujemy  popularyzować czytanie, mimo że jesteśmy zdominowani przez video - fonię, a książki traktujemy często jak ozdobę półek lub zbędną makulaturę.

Smutnym jest to, że mimo udziału w tej zabawie  polityków różnych opcji nic się nie zmieni. Skończą czytanie, wstaną od stołu i znów ruszą do boju, bo przecież lada tydzień wybory, a w życiu, tak jak w powieści Bolesława Prusa, liczy się tylko władza i pieniądze, reszta jest środkiem do celu. Przykro, że bywa tak, iż jest nim także ta ze wszech miar pożyteczna akcja.

3 komentarze:

  1. Witam!Staszku ja też wybieram się na czytanie "Lalki" B.Prusa do Miejskiej Biblioteki'U nas nie ma tak pięknych plenerów jak w Głuszycy więc czytanie odbywać się będzie w salach Miejskie Biblioteki.Ja nie znam jeszcze tego fragmentu,który będę czytał ale myślę,że dam sobie radę zresztą czytałem Lalkę w 10 klasie Liceum.A odnośnie sporów,które zaczną się już w poniedziałek a może w niedzielę to się zgadzam.Taka jest niestety nasza rzeczywistość i to jest smutne.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnośnie polityki - Prus w „Lalce” słowami Rzeckiego stwierdził:
    "Głupia jest polityka! Dawniej nie było telegramów i artykułów wstępnych, a przecie świat posuwał się naprzód i każdy człowiek rozsądny mógł zorientować się w sytuacji politycznej. Dziś zaś są telegramy, artykuły wstępne i ostatnie wiadomości, ale wszystko służy do bałamucenia w głowach"
    I dajemy się bałamucić! Wciąż od nowa…
    Odnośnie akcji – warto ją organizować nawet dla tej krótkiej chwili zadumy jej uczestników nad czytanym, czy słuchanym tekstem!
    Pozdrawiam i dziękuję!
    R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że warto organizować "narodowe czytanie", zwłaszcza że staje się ono coraz to popularniejsze. Dobrze byłoby gdybyśmy mogli nie zaprzątać sobie głowy "głupią polityką", niestety, zależy od niej nasza teraźniejszość i przyszłość. Mślę, żę przez to czytanie pomagamy ją trochę oczyścić. Dziękuję R za ciekawy komentarz.
    Mojemu druhowi, Bronkowi, dziękuję za wsparcie i miło mi, że dał się zwabić na "Lalkę" - B. Prusa.

    OdpowiedzUsuń