Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 2 maja 2015

Z okazji Święta Biało- Czerwonej




nad Głuszycą - wciąż jeszcze czarny bocian

Kiedy jak kiedy, ale właśnie teraz z okazji majowych świąt warto choć chwilę poświęcić głebszej  historycznej refleksji. Zrobiłem to z patriotycznym patosem i przejęciem, bo przeciez nie można inaczej. Efektem moich deliberacji jest rymowanka, pod rozwagę moich znakomitych, wierzących w cuda Czytelników, i nie tylko ...

 Wiara w cuda

Leciał orzeł biały
miał skrzydła jak żagle
patrzę, że szybuje
jakby był w imadle.

Chciał lecieć w obłoki,
rwał się gdzieś w przestworza,
lecz pamiętał o tym,
że jest polski orzeł.

Nie ma mowy wcale,
by uciekł gdzieś w pole,
bo nie dość, że ptakiem -
- jest Polski symbolem

A Polska to przecież
spełnienie wolności,
a więc chcesz, czy nie chcesz
tutaj gniazdo mościj.

Pamiętaj o orle
mój bliźni Polaku
opuść smętny Londyn,
zamień go na Kraków

Nie ciesz się w Dublinie
że jesteś Polakiem,
bo Twe gniazdo wiedzie
dawnych Piastów szlakiem,
choć twoi Rodacy
w Gnieźnie i  Warszawie
czują się jak orły,
są tylko pawiem.

Nie pomną, że kiedyś
pisano już o tym,
by Polska nie była
pawiem  w Europie.

Jedyna nadzieja,
 ożywa wśród ludu,
że Polska wciąż była
i jest krajem cudów

Jeśli cud się spełni,
to innym na wabia
miast dumnego orła
- wypuścimy pawia !

Bawmy się na piknikach i festynach, świętujmy, cieszmy się i weselmy, przecież już ongiś na Jasnej Górze spełnił się cud dzięki gorliwej modlitwie Paulinów. A  teraz nie grozi nam potop szwedzki, ani radziecki, bo nie ma już Związku Radzieckiego. A w ogóle mamy wolny, niepodległy, demokratyczny kraj, a w nim mało takich, co nie wierzą w cuda. Jesteśmy w NATO i Unii Europejskiej, czyli jesteśmy potęgą. No i mamy orła w koronie i biało-czerwoną, a każdy z nas już od dziecka obok pacierza recytował z przejęciem:

"Kto ty jesteś ?
Polak mały.
Jaki znak twój?
Orzeł Bialy !

Z wiersza wiemy też wszyscy, w co wierzy Polak mały. A więc wierzy też w cuda. I to jest , jak się wydaje ostatnia nasza deska ratunku. Ja też wierzę w cud, że stanie się to, iż wreszcie odpuścimy sobie pawia, przestaniemy się stroić w barwne piórka, a potraktujemy poważnie symbolikę białego orła, który obok tego , że lubi latać w przestworzach, wraca zawsze na ziemię, tu buduje z mozołem swoje gniazdo i wychowuje potomstwo. Uczy je by dbać o swój dom i jesli trzeba bronić go przed nieprzyjacielem wlasnym dziobem i pazurami. I nie ucieka do ciepłych krajów, bo wie gdzie jest jego dom ojczysty !

Fot. Robert Janusz

2 komentarze:

  1. wiersz Władysława Bełzy czytałam moim dzieciom....dzis 40-latkom......i jakoś gdzies sie te wersy pogubiły w życiu.....
    na cud nie czekam ale marze aby jednak na nasza Biało Czerwona doczekała się właściwej rangi w społeczeństwie a nie tylko w formie biało - czerwonej skarpetki na lusterku od auta....
    pozdrawiam
    leptir
    http://leptir-visanna7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję pięknie za ten ciepły komentarz, a przy okazji - za Pani cudowny blog, ktory udało mi się "przelecieć" korzystając z dzisiejszego trzeciomajowego święta i oniemieć z zachwytu. Dobrze, że mam adres mailowy, więć będę mógł na spokojnie jeszcze nie raz do niego powracać. Serdecznie pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń