Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

wtorek, 3 lipca 2018

Wiara czyni wolnym ?




Tak by się wydawało, że w naszym kraju mamy obecnie wolność słowa. Jest ona w internecie, niektórych gazetach i kanałach telewizyjnych, wydawnictwach książkowych.

Obserwuję z niesmakiem, a często przerażeniem jak nie potrafimy korzystać z tej wolności. Dzieje się to nagminnie i wywołuje różne reakcje.

Mam tutaj na uwadze nieprzerwanie pojawiające się w internecie komentarze, w których odsądza się interlokutora od czci i wiary, obrzuca złośliwymi lub niecenzuralnymi epitetami, wyszydza, miesza z błotem, deprecjonuje jego punkt widzenia, uznając że tylko ja mam rację.

W internetowych portalach i na stronach społecznościowych, takich np.  jak Facebook, puszcza się wszystko co komentator napisze bez ocenzurowania. Wynika to z przekonania, że jest to właśnie dowód na przestrzeganie zasady wolności słowa, ale także z konieczności zatrudnienia tysięcy cenzorów, którzy staliby na straży i eliminowali urągające przyzwoitości teksty komentarzy.

Warto pomyśleć nad tym, co się kryje pod słowami wolność i tolerancja. Nie ma wolności słowa bez tolerancji. Nie może jednak być tak, że korzystając z wolności słowa traktujemy swoje poglądy jako jedynie słuszne i prawdziwe, odrzucając  bezdyskusyjnie przeciwstawne racje, a nawet obrzucając interlokutora wulgaryzmami.

Dlatego piszę o tym, żeby przekonać moich Czytelników, że tolerancja nie jest absolutna, podobnie jak nie ma absolutnego charakteru wolność słowa. Wartością absolutną zgodnie z chociażby filozofią Immanuela Kanta jest człowiek, jego godność i suwerenność. Dlatego też takie wartości jak wolność i tolerancja wymagają zwykłej ludzkiej przyzwoitości. Okazuje się, że o tym nie wiemy lub nie pamiętamy. Korzystamy więc bez hamulców z arogancji, czasami ubranej w krasomówstwo, a najczęściej w dosadne epitety z języka spod budki piwa.

Nie ma wolności słowa bez tolerancji. Nie może być tak, ze korzystając z wolności słowa traktujemy swoje poglądy jako jedynie słuszne i prawdziwe, odrzucając bezdyskusyjnie przeciwstawne racje. Potrzebny jest zwykły – a dziś wydaje się niezwykły – szacunek do człowieka, nawet wtedy, gdy jego poglądy powodują nasze wzburzenie i potrzebę złorzeczenia pod jego adresem.

Nieco inaczej ma się rzecz z masowymi środkami przekazu. Bardzo często tam właśnie zamiast filozofów, etyków, dziennikarzy z powołania, mamy po prostu ideologów. Jedni ideologicznie nienawidzą katolików, inni ideologicznie zwalczają wrogów religii, jeszcze inni walczą wszystko jedno o co, byle była jatka.

Bezmyślna wiara w ideologię grozi zagubieniem zwykłej przyzwoitości. Jakże często czytam o tym na portalach internetowych w odniesieniu do TVP Info.

Rzeczą zdumiewającą jest to, że absolutny brak tolerancji spotykamy na każdym kroku w tzw. ewangelizacji stosowanej przez duchownych Kościoła Katolickiego. Dla nich nie ma racji bytu żadna inna forma wolności człowieka jak tylko ta wyznaczona przez Stary i Nowy Testament, czyli tzw. Pismo Święte.

Pismo Święte, zwane inaczej Biblią jest bardzo stare, pisane językiem hebrajskim, a potem przetłumaczone na różne języki. Większość zapisów biblijnych ma charakter wieloznaczny, może więc być interpretowana w dowolny sposób, z czego chętnie korzystają Ojcowie Kościoła. Najczęściej zapominają oni o rzeczach najważniejszych jakie wynikają z Pisma Świętego, że ich obowiązkiem jest np. życie w ubóstwie, odnoszenie się do wszystkich ludzi, także innej wiary lub niewierzących z miłością i tolerancją lub zwykła skromność i rezygnacja z wynoszenia się ponad innych.

Gdyby ci wszyscy utytułowani chcieli zajrzeć do Biblii, to mogli by tam przeczytać: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.

Albo: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
Pocieszam się, że przynajmniej parę osób po przeczytaniu tego, o czym piszę, ruszy szturmem do lektury Starego Testamentu. Chyba, że uzna, iż czytanie Biblii to domena li tylko najprzedniejszych purpuratów, a mianowicie tych, do których zwrócił się w Toruniu  PiS-owski prezydent w swej laudacji z okazji któregoś tam lecia Uczelni Rydzyka słowami : 

„Magnificencjo, Ojcze Rektorze Założycielu, Magnificencjo Ojca Rektora, Eminencjo, Najprzewielebniejszy Księże Kardynale, Ekscelencje Księża Biskupi, Czcigodni Kapłani i Osoby Życia Konsekrowanego , Szanowni Wykładowcy”.

Krew się burzy w człowieku. Gdzie my jesteśmy, na jakim świecie żyjemy. Dla pewnej kategorii ludzi świat stanął w miejscu.

A może tu chodzi o zwykły pragmatyzm polityczny. My Wam będziemy czapkować, kłaniać się w pas, a Wy nam udzielicie wsparcia w wyborach?

A jednak zachęcam gorąco, czytajcie Biblię  -   czytanie nie szkodzi, a może wzbogacić naszą wiedzę o tym jak dalece nasz świat idąc z postępem technicznym, tkwi nieprzerwanie w malignie ideologicznej, którą otacza nas doskonale zorganizowana instytucja Kościoła.


5 komentarzy:

  1. Bardzo chciałabym coś tu dopisać ale napisałeś naprawdę wszystko. I ze wszystkim się zgadzam.
    Słowa najwyzszego uznania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie nie umieja czytac, a juz ze zrozumieniem...!
    Myla wolnosc z bezkarnoscia, odwage z bezczelnoscia, a wszystko to przez pozorna anonimowosc, jaka im daje facebook.
    A wiara raczej wolnosc ogranicza, zwlaszcza te samodzielnego myslenia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że wiara ogranicza wolność. Zrozumieli to niektórzy księża a nawet i siostry zakonne zaczynaja...

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo Tobie Stokrotko i Ikropce, moim autorytetom - za wsparcie duchowe. Wiem ze nie jestem sam i że jest nas więcej podobnie myślących, choć nie wszyscy mają odwagę mówić o tym głośno. Własnie zobaczyłem na Facebooku filmik, na którym księżulo z monstrancją wsiada do limuzyny z pomocą wiernej, która zamyka drzwi samochodu. Limuzyna rusza, w obok niej po obu stronach wierni biegną, niosąc w rękach baldachim nad samochodem. Kto się ośmieli powiedzieć, że Kościół nie idzie z postępem. Dziś procesja, to nie to co dawniej. Zabrakło jednak dziewczynek, by biegły przed limuzyną rzucając pod jej koła kwiatuszki - oczywiście z własnej, a nie przymuszonej woli. Samo życie!

      Usuń
    3. Czytam właśnie kilkuset stronicową"biblię"-pracę magisterską"Riese":))

      Gdy potrzebujecie szybkiego resetu,zwolnienia i wytchnienia,
      czy nie lepiej oglądać takie filmiki?
      https://www.youtube.com/watch?v=0V2SmvNGDMs

      Wizja apokaliptyczna?
      https://exignorat.wordpress.com/2018/06/22/religijny-ekstremizm-w-sluzbie-kapitalu/

      "Kije i kamienie kości mi połamią,ale twoje słowa mnie nie zranią."
      Pozdrawiam:)

      Usuń