Marek jak widać nie ma problemu z wyborem |
Odkąd się rozpoczęła
prezydencka kampania wyborcza
unikam radia (wyjątek
stanowi wałbrzyska rozgłośnia radia
„złote przeboje”) i telewizji( oglądam tylko skoki narciarskie i siatkówkę),
omijam też z daleka obrazkowe i słowne newsy wyborcze portali internetowych.
Obiecałem dać sobie spokój z medialnym, natrętnym i perfidnym naciąganiem na
coraz to nowe sensacje z kampanijno-wyborczej łączki. Dla mnie ta zabawa się
skończyła już na początku, gdy poznałem kandydatów. Po prostu cała ta menażeria
kontrkandydatów obecnie urzędującego i kandydującego na druga kadencję
prezydenta wywołuje zimne dreszcze. Nie potrafię pojąć jak można sięgać po tak
wysoki urząd nie mając do tego żadnych stosownych predyspozycji. Mam tu na
uwadze zasługi dla kraju, wiedzę i umiejętności, dorobek naukowy bądź zawodowy,
doświadczenie polityczne i to co najważniejsze – autorytet. A na autorytet
potrzeba solidnie zapracować, on się nie bierze znikąd.
Niestety,
kontrkandydaci Bronisława Komorowskiego nie dorastają mu do pięt. I żadna,
nawet ich najlepsza kampania prezydencka tego nie zmieni, bo nie da się
wyrównać braków, ani zbudować autorytetu w ciągu paru miesięcy.
Dzieje się na świecie i
w kraju tyle ważnych rzeczy, jest mnóstwo spraw do jak najszybszego załatwienia,
ważą się losy całych społeczeństw, grup narodowościowych i pojedynczych osób,
mamy tak wiele problemów gospodarczych i społecznych w skali całej Polski i
poszczególnych jednostek administracyjnych, a nasze media żyją tylko jednym,
jak Komorowski mógł dopuścić, by w jego spotkaniu wyborczym uczestniczyły
dzieci, zamiast uczyć się na lekcjach w szkole wychowania obywatelskiego, czy
eurodeputowany Duda jest powinowatym
prezesa SKOK-u, czy pani Ogórek jest agentką Putina, a Palikot czy pojedzie do
Wronek, co będzie jak Korwin-Mikke wprowadzi powszechną dostępność broni, a
Kukis zmieni system na lepszy. Teraz wiodącym tematem panelowych dyskusji w
mediach stał się problem, czy lepszym prezydentem będzie dawny wokalista
„Piersi” czy też kandydat PSL-u zdobywający poparcie popisami wokalnymi. To czy
jeden i drugi mają odpowiednie kompetencje do tak wysokiego urzędu w ogóle się
nie liczy. Coraz większym poparciem
cieszy się Korwin- Mikke, który
szybciej mówi niż myśli, ale jest mistrzem paradoksów i rekordzistą
absurdalnych obiecanek. Trafiają one do sfrustrowanych wyborców, bardzo często
młodych ludzi, którzy maja już dosyć tej gry pozorów i hołdują zasadzie, że
najlepiej to wszystko wysadzić w powietrze
.
Ludziom można wmówić
oczywiste brednie, skutkiem medialnej wrzawy nawet roztropni obywatele tracą
głowę, a w czasie wyborów dostają amoku. Nie liczy się troska o dobro kraju
tylko partyjne rozgrywki.
Jak pisze Zbigniew
Hołdys w swoim felietonie w „Newsweeku”: Człowiek bez dorobku, z mglistą
przeszłością już raz wszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich. Tymiński
zdobył miliony głosów Polaków, nie Marsjan. Duda, Kukiz i Ogórek mają dorobek
zerowy. Mogą obiecać co chcą – i dostać w ciemno liczne głosy Polaków. Taka
nasza uroda”.
Dla mediów liczy się wyłącznie sensacja. Tylko w ten sposób można
przyciągnąć odbiorców, a w ślad za tym reklamodawców. W miarę jak atmosfera
staje się gorąca, oglądalność rośnie jak drożdżowe ciasto. Tych którzy
zacierają ręce z uciechy przy każdych wyborach jest masa, bo kampanie wyborcze
to worek bez dna na pieniądze dla usługodawców. Gros tych pieniędzy, to
pieniądze podatników, bo największe partie są finansowane z budżetu państwa. I
koło się zamyka.
Komu więc najbardziej
jest potrzebna ta powszechna maskarada uważana za fundament demokracji, zwana
wyborami? Spróbujmy poszukać odpowiedzi na to pytanie.
Uśmiałam się do łez. Co za żenujący wpis. Jakież to zasługi ma ów Bronek, że reszta do pięt mu, Pana zdaniem, nie dorasta? Ten zasłużony inaczej prezydent w ogólnym bilansie wychodzi na minus, gdyby miał honor, sam zszedłby z politycznej sceny, razem ze swoją ekipą. Pozdrawiam, M.
OdpowiedzUsuńJa też pozdrawiam M. Niestety, mamy na ten temat diametralnie różne zdania. Dziś możemy swoje zdanie wypowiadać bez cenzury i obawy, że mogą nas z tego tytułu spotkać represje. Mamy też wolne wybory i one zadecydują o tym, kto ma rację.
UsuńKwalifikacje zbierało się w PZPR i WSI, kwalifikacje to teściowie oboje z UB.
UsuńNadal Pan popiera, wiem, niech zgadnę - reszta nie ma kwalifikacji w skakaniu po krzesłach
i zapina rozporek.
Zdrowia życzę.... w Pana wieku...
Beda
Staszku! Myślę,że już za kilka dni liczba kontrkandydatów obecnego prezydenta zmniejszy się ponieważ nie zdobędą wymagającą liczbę poparcia/podpisów/wyborców.Uważam podobnie jak Ty,że kandydaci na tak ważny Urząd powinni wykazać się odpowiednią wiedzą/powinni przejść stosowny test.Same chęci nie wystarczą.A ponadto nie mogą przynosić ujmy naszemu państwu jak npJK-M/patrz obrady Parlamentu Europejskiego/.Dla mnie najlepszym i jedynym kandydatem jest obecnie urzędujący prezydent Pan Bronisław Komorowski.
OdpowiedzUsuńKażdy prezydent będzie dobry jeśli nie będzie przeszkadzał.Niech wręcza odznaczenia,medale,
OdpowiedzUsuńtytuły profesorskie i składa gratulacje 100-latkom,wręcza kwiaty paniom w Dniu Kobiet:)
Nikt nie zwrócił uwagi jak ważne były wizyty prezydenta Komorowskiego w Japonii!!Zajęli się wszyscy fotelem i szogunem!
Panie Stanisławie-a biathlon-właśnie"lecą"ostatnie biegi i ostatnie komentarze"mistrzów komentarza"?Przypominam,że rozpoczął się sezon kolarski! Nasze chłopaki dobrze sobie poczynają! A jakie krajobrazy!
Bal maskaradowy:"www.youtube.com/watch?v=9mLg3THi1jo"
Mistrz marionetek:"www.youtube.com/watch?v=xnKhsTXoKCJ"
Polecam ten artykuł:"w.kki.com.pl/piojar/polemiki/novus/humanizm/a.pdf"
Wiem już jaki był postęp w ciągu doby w sztolniach"Riese"-muszę to ogarnąć i coś skrobnę:)
Pozdrawiam!
Szkoda ,ze demokracja nie pozwala na wprowadzenie cenzusu majątkowego w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych. Nie masz kasy nie masz na kampanie , zero dotacji dla partii , jesteś dobry w gadce to Cię wybiorą , masz kasę i zafundujesz powiedzmy boisko i szpital niech Cię wybiorą . Najważniejsze jest to ze nie rzucisz sie na dziadowska kopertę z paroma złotymi , bo nie bedzie die opłacać , a duża koperta musi być tak duża , ze większa niż majątek i prestiż .tyle tylko chciałem dodać ;)
OdpowiedzUsuń