Motto:
"By słowo stało się cialem i mieszkało między nami"
Ludzie potrzebują mądrych i
pięknie podanych słów niezależnie od miejsca i stanu wiedzy – powiedziała w
jednym z wywiadów znana aktorka, a obecnie też filantropka, Anna Dymna.
Tak to prawda ludzie potrzebują
mówić i słuchać, dziś trudno sobie wyobrazić życie bez słów. Okazuje się, że
nawet na bezludnej wyspie człowiek musi sobie pogadać, jak nie ma z kim, to sam
ze sobą.
Żyjemy obecnie w świecie
medialnym, gdzie fonia jest fundamentem, dochodzi jeszcze do tego wizja, ale
obraz bez słowa nie spełniłby nigdy swego celu. A fonia, to przede wszystkim
słowo.
Myślę teraz o sobie. Jak trudno
mi za pomocą słowa pisanego pozyskać Czytelnika. Wiem, że potrzebuje On słów
mądrych i podanych pięknie. Ale w obecnej powodzi słów płynących zewsząd gdzie
się człowiek nie obróci, trudno jest się przecisnąć ze swoimi walorami.
No ale nie mogę narzekać. Mam
grupkę wiernych mi stałych Czytelników, znam ich nazwiska na pamięć, wielu nie
tylko z nazwiska, są wśród nich przekraczający mnie o niebo literackie tuzy, są
też Czytelnicy rzadziej zaglądający do mojego blogu, ale poprawiający statystykę. Cieszę się, że moje
pisanie jest coś warte.
Staram się za każdym razem
odszukać coś interesującego, co przykuje uwagę moich Czytelników i spowoduje,
że przeczytają tekst do końca.
Na dziś uzbierałem parę newsów
internetowych, którymi postaram się wzbogacić moje pisanie o ważności słowa.
Świat niejednokrotnie potrafił
nas zadziwiać wynalazkami, przekraczającymi ludzkie pojęcie, że coś takiego
jest możliwe. W czasach mojej młodości pojawił się robot, który mógł wyręczyć w wielu
czynnościach człowieka , potem rakiety kosmiczne, a potem telewizja, komputer,
internet i kolejne osiągnięcia elektroniki. Wydawało mi się, że już nic nie
potrafi mnie zadziwić. Nieprawda.
Na którymś z portali internetowym
czytam o nowym wynalazku i włos mi staje
dęba. Ten najnowszy cud techniki nosi nazwę food holder i jest niczym innym jak sporządzony z papierowej pulpy
trzymacz do pizzy, hamburgera lub hot dogów deluxe. Przecież wiadomo jak ciężko
jest poradzić sobie z tostami bez trzymacza. Ale dziś nie te czasy by godzić
się na poparzenie sobie paluszków, a przecież są to nasze podstawowe fast
foody, czyli szybkie jedzenie, gdy stoimy w kolejce po bilety na koncert muzyki
jazzowej, albo na stacji benzynowej lub dworcu kolejowym. Należy unikać takich
sytuacji by jakikolwiek kęs potrawy miał styczność z innymi organami ciała
ludzkiego za wyjątkiem jamy ustnej.
A dlaczego ? Bo w ogóle wszystko co cielesne jest złe. A jest
złe z tego powodu, grzmiał na ambonie jeden z kaznodziei, że został zburzony
porządek świata. Stało się to w tym momencie, gdy zakłócony został naturalny
porządek pozycji seksu, w którym żona, jak Bóg przykazał, bywała pod mężem, a
nie odwrotnie, jak to dzisiaj często się zdarza. A wszystko po to by zaspokoić
grzeszne żądze erotyczne, zamiast myśleć o tym, że celem zbliżenia jest tylko i
wyłącznie nowe życie. A w ogóle wszystko co cielesne jest złe. Dobre jest tylko
to co się dzieje w naszej duszy.
„Kobieta w spodniach jest
obrzydliwością w oczach Pana” – poucza inny ksiądz powołując się na Pismo
Święte. Powinna ponadto w kościele siadając w przedniej ławce przycisnąć do
siebie kolana, by nie wzbudzać w kapłanie, gdy odwraca się twarzą do wiernych,
grzesznych myśli.
Tak, tak, to nie żarty. To nie są
przykazania z Wincentego Kadłubka, albo Piotra Skargi, to sentencje kapłanów
współczesnego, nowożytnego Kościoła do współczesnych rozumnych homo sapiens.
Koniec maja i początek czerwca to
w naszej IV Rzeczpospolitej PiS gorący czas komunijnej ekstazy. Żyją nią liczne
rodziny w katolickiej Polsce, bo przecież jest to wydarzenie
wagi państwowej. Nasze latorośle z III klasy zreformowanej szkoły podstawowej uklękną przed ołtarzem by
przyjąć komunię świętą.
Oczywiście, że jest to okazja dla
handlowców, bo nasza religijna tradycja każe dziecko komunijne czymś materialnym
przekupić, co sprawi mu przyjemność i pozwoli znieść cierpliwie kościelne
ceremoniały. Portale internetowe są wypełnione ofertami do rodziców i krewnych
dziecka, by uczynić mu ten dzień niezapomnianym. Czytam oto na stronie gazety
pl, co następuje:
Czeka cię udział w pierwszej komunii dziecka? Musisz więc pomyśleć o
ładnym i fajnym prezencie, z którego dziecko będzie zadowolone. Dzieci
uwielbiają różne gadżety, więc z pewnością znajdziesz coś odpowiedniego. Oto
kilka naszych propozycji godnych nawet dzieci znanych gwiazd.
W tym roku pierwszą komunię świętą miała córka Tomasza Oświecińskiego -
Maja. Wyglądała prześliczne. Jak mała księżniczka. Ty również wybierasz się na
komunię dziewczynki? Możesz jej więc kupić ciekawy gadżet elektroniczny jak
modny aparat fotograficzny Instax, słuchawki albo telefon komórkowy. Oprócz
tego dobrym wyborem będzie też rower, hulajnoga lub rolki. A może biżuteria w
postaci kolczyków lub wisiorka z krzyżykiem lub aniołkiem?
Starszy syn Małgorzaty Rozenek miał swoją pierwszą komunię w 2015 roku.
Rozenek zaszokowała wtedy wszystkich swoją kreacją w postaci krótkiej,
czerwonej sukienki, ale jej syn wyglądał skromnie i bardzo elegancko. A jaki
prezent na komunię będzie najlepszy dla chłopca? Może dron, PlayStation albo
rower? Oprócz tego możesz też kupić elektryczną deskorolkę lub smartwatch.
Chłopiec zadowolony będzie także z hulajnogi, rolek, laptopa lub z telefonu komórkowego.
Już to widzę jak moi Czytelnicy
zafascynowani osobami celebrytów Tomasza i Małgorzaty prześcigają się w
kombinowaniu w co się ubrać i co wybrać dla swej pociechy z okazji tej
uroczystośći, by się nie powstydzić wobec innych.
W jednym z linków facebooku
znalazłem tekst modlitwy młodej licealistki, który wzruszył mnie do łez:
Dobry Boże !
Zabrałeś już mojego ulubionego aktora Patricka Swayzze,
mojego ulubionego piosenkarza Michaela Jacksona,
moją ulubioną pisarkę Joannę Chmielowską.
Chcę Ci powiedzieć, że moją ulubioną partią
jest PiS !
I to wszystko w najgrzeczniejszej
modlitwie do Boga.
A ja bym dodał od siebie, że mam
także takiego ulubionego polityka, ale on jest od rana do nocy pod pieczą Radia
Maryja i rosłych ochraniarzy, a ponadto jest jak Lenin nieśmiertelny, a jego
idee są wiecznie żywe.
Niech więc sobie żyje jak
najdłużej i ochoczo klęka przed wielebnymi choćby na jedno kolano.
I to by było na tyle o ważności słowa
mówionego lub pisanego. Czekam w internecie z nadzieją na przycisk „to lubię”!
Foty. Zbigniew Dawidowicz
"Nie mała to przyjemność mieć w domu chleb smaczny,dobrze wypieczony,zdrowy.Mówią,że po piśmie człowieka poznać,ja bym twierdziła śmiało,że po chlebie staranność gospodyni ocenić się może."/Karolina Zakwaska-1843"Dwór wiejski".
OdpowiedzUsuńO zakwasie można się dużo dowiedzieć w..."Finezji".
W niedzielę wnuczka idzie do pierwszej komunii.Z tej okazji funduję wnuczce i żonie wczasy nad morzem...i tyle:)
Poza tym-Kenia wprowadza karę śmierci za kłusownictwo,do tej pory było dożywocie.
Rosyjski rząd twierdzi,że Koku Istambulowa jest najstarszą osobą na świecie.Koku Istanbulowa w wieku 128 lat bez ogródek powiedziała:
"Nie miałam ani jednego szczęśliwego dnia w życiu.Zawsze ciężko pracowałam.Jestem zmęczona.Długie życie wcale nie jest dla mnie darem Bożym-ale karą.Stalin wygnał mnie i całą moją rodzinę na Syberię".
Więcej nie mówi o swojej rodzinnej tragedii,że straciła kilkoro dzieci,w tym syna w wieku 6 lat.
Słowo i obraz...
"Jeśli dasz człowiekowi rybę,nakarmisz go na jeden dzień,naucz człowieka jak łowić ryby,a nakarmisz go na całe życie".
"Każdy z nas ma wolność wyboru własnego przeznaczenia"-mówi Trump do młodego człowieka.
https://www.youtube.com/watch?v=Ca6o-4yEfAA
Pozdrawiam.
Jesteś Henryku niezawodny. Wzbogaciłeś mój skromniutki zestaw w całą serię interesujących newsów. Ten z Koką Istambułową najbardziej mnie rozbawił. A my wszyscy jak leci życzymy sobie 100 lat, zap[ominając o tym, że lepiej nieco krócej byle w zdrowiu i dobrym samopoczuciu. Pozdrawiam !
UsuńDrogi Staszku.Blog pierwszorzędny czyli b.dobry.Natomiast wierszyk licealistki doskonały.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo do modlitwy licealistki - też tak myślę. No i dzięki temu mam nadzieję, że Ty też pokochasz PiS. Pozdrawiam Cię mój drogi Przyjacielu !
Usuń