kolejna tajemnica z walizki cudów |
Odkąd tylko
udało się zachować dla potomnych wielkie dzieła kultury pisanej, czyli od
pradziejów, ludzie zajmujący się piórem mieli swe ideały, stawiali je za wzór
godny naśladowania, a także często czynili z nich fundament religii, tłumacząc sobie
istotę świata i życia ludzkiego na ziemi. W ten oto sposób Stary Testament stał
się Księgą Świętą, pisaną rzekomo przez starożytnych Izraelitów z natchnienia
Boga. Przypomnę tylko Stary
Testament powstawał w ciągu wielu wieków,
najstarszym tekstem w nim zawartym jest Pieśń Debory z Księgi Sędziów, spisana
w XII w. p.n.e. Cały kanon Starego Testamentu został ustalony pod koniec
I w. n.e.
Ale nie jest
to najstarszy wytwór zdumiewających zdolności umysłowych i artystycznych
człowieka. Znacznie wcześniej pojawiły się sążniste uczone księgi w literaturze
indyjskiej, chińskiej, a nawet arabskiej. Rzecz znamienna jak mało o nich
wiemy, jak trudno poznawalną jest kultura Wschodu, a przecież wiadomo że wywarła
ona decydujący wpływa na rodzące się później i rozwijające kultury
współczesnego świata.
Oczywiście
jest to temat-rzeka. Można by mu poświęcić wiele godzin, ale ręce opadają na
samą myśl, że na ich przynajmniej ogóle poznanie nie starczyłoby życia.
Przytoczę
dziś jeden przykład, jak mi się wydaje mało znany i zupełnie zaskakujący. Mam
na uwadze liczącą sobie 40 tomów epopeję
narodową „Manas”, koczowniczego ludu Kirgizów,
uznaną za najdłuższy epos literatury światowej.
Specyfika
eposu kirgiskiego wynika z jego niezwykłej genezy. Poemat „Manas”, wywodzący
się z XI wieku był przez całe stulecia przekazem ustnym, a dotyczył Manasa,
legendarnego wodza plemion kirgiskich, który przyczynił się do zwycięstwa nad
Ujgurami i opanowania tysiąc lat temu terenów dzisiejszej Kirgizji. Stało się
to natchnieniem dla kolejnych uzdolnionych gawędziarzy, którzy przekazywali
coraz to bardziej rozwinięte i ubarwione opowieści z pokolenia na pokolenie.
Dopiero w XIX wieku zostały one skrupulatnie spisane i wtedy okazało się, że
jest to księga, dwudziestokrotnie dłuższa niż „Iliada” i „Odyseja” razem
wzięte.
Warto
przyjrzeć się bliżej utopionej w niebotycznych górach Azji Centralnej
niewielkiej krainie, wciśniętej pomiędzy Chiny i Kazachstan. Wysokie, sięgające
7000 m npm. góry opadają ku korytom rzek, a że w Kirgizji trudno jest żyć poza
górami, toteż Kirgizi przez wieki wiedli życie pasterzy. Koczowniczy tryb życia
Kirgizów ma w sobie coś romantycznego. Oddaleni od wszelkiej cywilizacji,
mieszkają przez kilka miesięcy w roku na wysokości dochodzącej do 4000 metrów,
cały ich dobytek mieści się w jurcie, czyli przenośnym domku. Każdy
odwiedzający jest dla nich atrakcją. Jedynie zimą schodzą w doliny, do wsi ze
względu na śnieg i mróz. A zima w Kirgizji z powodu klimatu kontynentalnego
jest niezwykle mroźna i śnieżna. Bardzo często opady śniegu i lawiny
uniemożliwiają przejechanie głównym szlakiem kraju, z północy na południe,
przechodzącym przez przełęcze powyżej 3500 m n.p.m. Kirgizi, żyjąc w jurtach,
wciąż zmieniając miejsce zamieszkania, nie tworzyli wielkich miast czy
pomników. Obce im były takie cywilizacje jak państwo Timurydów, stworzone „tuż
za rogiem”, bo na terenie dzisiejszego Uzbekistanu.
Kolorytu
temu niewielkiemu krajowi, liczącemu wedle statystyk około pięciu milionów
obywateli, dodaje fakt, że Kirgizi nie są jedynymi jego mieszkańcami. Sporo tu
Uzbeków (szczególnie w kirgiskiej części Kotliny Fergańskiej), Rosjan
(zwłaszcza w stolicy, Karakoł), Ujgurów (przy granicy z Chinami), są nawet
Ukraińcy i... Tatarzy!
Ale Kirgizi
mają Manasa! To jest fundament ich odrębności i tożsamości narodowej. Potrzeba
było wielkiego hartu ducha i uporu by zebrać i spisać tysiące opowieści, ułożyć
je w sensowny ciąg, nadać im formę dzieła literackiego. Trwało to dobrych
kilkadziesiąt lat.
W uznaniu
zasług twórców poematu i wartości ich dzieła UNESCO ogłosiła rok 2000 rokiem Manasa. Doceniono rolę
i znaczenie tego utworu w zachowaniu kultury ludu koczowniczego Kirgizji, w
podtrzymaniu jego tożsamości narodowej, zdolności jednoczenia się i obrony
przed najazdami sąsiadów.
Znacznie
więcej o Kirgizji, niezwykłości i atrakcyjności tego kraju możemy przeczytać w
interesującym serwisie internetowym: tolerancja.pl
w artykule „notatki z podróży” Michała Kuryłowicza.
Spodziewam,
że ta zwięzła notka w moim blogu może okazać się bardzo interesująca dla
Czytelników. Ja sam zetknąłem się z informacją o poemacie „Manas” w książce
Ryszarda Kapuścińskiego „Imperium”. Było to dla mnie zachętą do
zainteresowania się nieznaną mi Kirgizją, podobnie zresztą jak i innymi,
zadziwiającymi republikami wielkiego Imperium Rosyjskiego
Fot. Zbigniew Dawidowicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz