Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 22 sierpnia 2015

Co mają do siebie racuchy piwne i sprzątanie?




myślę więc jestem

proszę cię pokornie
trwaj chwilo
nich się w tobie
zabliźni
sumienia rana

przecież to na medytację
czas właściwy
za oknem poranna mgła,
mokro, ponuro
nic tylko zamknąć się w sobie

w moim konfesjonale
nie trzeba ważyć słowa
rejestr grzechów
odsyłam do archiwum
może okazać się niezbędny
na Sądzie Ostatecznym

ważne jest jedno pytanie,
czy jestem  komuś potrzebny,
nie stanowię ciężaru,
mam jeszcze coś do zrobienia

przecież już wkrótce– wybory
znów odrodzi się życie
w telewizji – nowe, stare twarze,
promieniejące optymizmem

więc próbuję od nowa
uwierzyć w słowa
a za popełnione grzechy
odpokutuję
dobrymi uczynkami

Ten wiersz to taki malutki wstęp, choć trochę pretensjonalny, ale symptomatyczny dla czasów, w jakich żyjemy. Stanie się bliższy i bardziej przekonywujący, gdy uzupełnię go treścią bardziej konkretną i zrozumiałą. Mieści się ona w całej swej rozciągłości w zamiarze podejmowania dobrych uczynków.

Tak więc nie tracąc czasu udaję się do kuchni by sprawić rodzinie miłą niespodziankę i na sobotnią kolację upichcić wyjątkowy przysmak. Nosi on nazwę  -  racuchy piwne.

Mąkę mieszam z solą i przesiewam do miski. Żółtka ubijam z oliwą, dodaję do mąki i mieszam. Powoli wlewam piwo, cały czas mieszając, aż do uzyskania jednolitej masy. Miskę z ciastem przykrywam czystą lnianą ściereczką i odstawiam na godzinę w ciepłe miejsce do napęcznienia.
Jabłka obieram, usuwam gniazda nasienne. Mieszam odstane ciasto piwne.
Białka ubijam na sztywną pianę (W ubijaniu białek jestem niezastąpiony). Mieszam je z piwnym ciastem. (Niestety, jest przy tej robocie sporo „zamieszania”, ale cel uświęca środki). Robię to ostrożnie, by piana nie opadła, bo dzięki niej racuchy będą puszyste i rumiane. Plastry jabłek zanurzam w cieście i smażę na rozgrzanym oleju. Przed podaniem posypuję cukrem pudrem.
Proste jak drut i wcale nie takie trudne. Popisując się inną moją specjalnością – omletami, też się muszę nauwijać ( i bić pianę…). Ale tym razem – coś nowego.

Oczywiście, to tylko pierwszy krok przedwyborczej skruchy, a za nim pójdą dalsze i nie tylko kulinarne, wśród nich znajdzie się bogaty asortyment takich czynności jak sprzątanie, pielęgnacja ogródka, gromadzenie drzewa na zimę,  grubsze zakupy i wiele innych uczynków, z których jasno będzie wynikać, że człowiek na coś się jeszcze przydaje, a więc życie ma sens.

Prawdziwy sens ma sprzątanie, a tkwi on w tym, że jak się posprząta to od razu widać, podobnie jak widać gdy nie jest posprzątane. Ale wtedy pojawia się cel – trzeba posprzątać.

I to jest koherentny wniosek moich przedwyborczych rekolekcji, zawierający w sobie ważny, egzystencjalny paradygmat – trzeba sprzątać, żeby żyć. Daje on odpowiedź na odwieczne filozoficzne pytanie o sens życia. Tyle słów na niedzielę.  Amen.


10 komentarzy:

  1. Witam!No,no,okazuje się,że posiadasz jeszcze zdolności kulinarne.Wprawdzie nie spieszę się aby rodzince zaserwować racuchy piwne ale jeśli chodzi o sprzątanie to pomagam żonie,ale tego nie lubię chyba tylko odkurzanie ale to robi za mnie odkurzacz.
    Ps Wolę Twoje przemyślenia filozoficzne oraz posty historyczno-turystyczne.A może wiesz co z tym legendarnym "złotym pociągiem"odnalezionym w podziemiach na terenie wałbrzyskiego.Podobno znalazcy byli w Starostwie oferowali wskazanie miejsca za 10% nagrodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. www.google.interia.pl/szukaj/?q=zloty-pociag

      Andrzej Boczek,eksplorator i badacz tajemnic ll w.św.z Piławy Górnej członek honorowy
      Sowiogórskiej Grupy Poszukiwawczej(SGP).Brał udział przy pracach eksploracyjnych
      na Soboniu.

      U pana Arnolda Kordasiewicza zaopatrywałem się w kasety magnetofonowe 20 lat temu,
      jeszcze w sklepie muzycznym w księgarni przy Rynku w Dzierżoniowie-miły i uprzejmy człowiek z Piławy Górnej-fajnie się ubierał.Mam jeszcze kasety Czesława Niemena,Leed Zeppelin,Black Sabath,Deep Purple zakupione w sklepie muzycznym pana
      Arnolda Kordasiewicza.
      Organizował wystawy starych pocztówek"Piława Górna na starej pocztówce."
      Napisał książkę"Piławskie opowieści".
      tygodnikdzierzoniowski.pl/index.php/aktualnosci/5995-arnold-kordasiewicz-czy-poleci-mi-
      pan-dobr-pyt1530

      Tajemnicze pociągi i fabryki zbrojeniowe w Piławie Górnej:
      pilawagnadefrei.blogspot.com/2010/08/tajemnice-ii-wojny-swiatowej-marsz.html
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Prawdopodobnie takie torpedy produkowano w Piławie Górnej:
      www.youtube.com/watch?v=VAMoMWmWHSQ

      Usuń
  2. Bronku, o "złotym pociągu" piszą i mówią już wszystkie media, cóż ja mógłbym nowego dodać, zwłaszcza że jestem przed kolacją z racuchami piwnymi. W to, że jesteś zdolny do dobrych uczynów, tak jak ja, nigdy nie wątpiłem. Mam jeszcze w ustach smak Twoich nalewek swojej roboty. Więc chylę czoła przed Tobą i jak sowiecki rewolucjonistami, klaniam się czapką do ziemi. A pod Wałbrzychem jak o tym pisałem kryją się jeszcze większe zagadki, spełni się więc moja wiara w to, że Wałbrzych tak czy owak świat zadziwi nie tylko "bieda-szybami"!

    OdpowiedzUsuń
  3. W Polsce ciągle coś się sprząta.Po ll w.św.odbudowyano zrujnowane miasta i wsie,ale rujnowano
    i szabrowano Ziemie Odzyskane.Po 1989 roku zrujnowano to co zbudowano w PRL-u.
    Już prawie 30 lat trwa pełzająca transformacja,która pochłonęła już kilka"Planów Marshala".
    Jak to się stało,że Hitler i jego ludzie,w ciągu zaledwie kilku lat(1933-1938) zlikwidowali
    w Niemczech bezrobocie,przestawili gospodarkę na technologicznie nowoczesną produkcję,
    zaprojektowali i produkowali masowo nowoczesne uzbrojenie.
    Stworzyli nowoczesną silną armie wyposażoną w sprzęt jakiego nie miało żadne państwo w Europie.Budowali drogi i autostrady.Podniósł się poziom życia ludności.
    Skąd Niemcy wzięli na powyższe przedsięwzięcia pieniądze?Dlaczego nie mogły tego uczynić
    takie bogate kraje jak Francja i Anglia,które wygrały wojnę,ściągały z Niemiec odszkodowania
    wojenne,posiadały rozległe kolonie,z których czerpały zyski.

    "Praca,życie i mienie wszystkich Niemców są w pełnej mocy do dyspozycji zwycięzców."
    /W,Churchil/
    Co to oznaczało?
    8.maja 1945 r oznaczał dla zamku Książ katastrofę. K.Akin Scha-korespondent Moskwy w USA
    pisze:"W 1945 roku został opracowany plan"wyzwolicieli"ze wschodu i zachodu,w pokonanych
    Niemczech"Największa kradzież w historii świata dzieł sztuki",której sprawcami byli alianci."
    Co nie zostało zniszczone zostało wywiezione do tajnych magazynów sowieckich i alianckich.
    Armia Czerwona wywiozła ponad 2 mln dzieł sztuki i obiektów kultury.
    Nastąpił tzw."podział łupów brygad Armii Czerwonej".Tysiące pociągów jechało na wschód.
    Do dziś olbrzymie skarby,które zostały zrabowane na terenach okupowanych przez A.Czerwoną
    leżą ukryte w piwnicach i podziemiach rosyjskich muzeów.
    Armie wyzwolicieli zachowywały się jak gangsterzy,rabusie.Od szeregowca po oficera,co było pod
    ręką,miliony skradzionych dóbr kultury stawało się"pamiątką".
    Celem najbardziej cywilizowanych,chrześcijańskich armii zachodu było coś ukraść,zagrabić.
    Wyzwoliciele szczególną uwagę skierowali na"skarby naukowe".Niemcy wyprzedzały aliantów
    w zakresie badan i technologii o 20-30 lat do przodu.Nowe technologie były gigantycznym łupem
    wojennym.Został opracowany specjalnie nowy słownik techniczny angielsko-niemiecki z 40 tys
    haseł dotyczących naukowo technicznych wynalazków niemieckich.
    Najważniejsze znaczenie dla aliantów miały niesamowite odkrycia w przemyśle lotniczym
    i rakietowym.Niemcy mieli 138 rodzajów pocisków kierowanych na różnych etapach produkcji
    i rozwoju.Używali do sterowania światła podczerwonego,magnetyzmu,dźwięku i wielu innych
    wynalazków.Amerykanie zachwycali się tzw."ciężką porcelaną"-niezniszczalną.
    Amerykanie mieli do dyspozycji ok.20 tys patentów niem.Alianci"kupili albo zaszantażowali"
    wielu niem.naukowców.
    Największą skarbnicą tajnych procedur jakich nigdy świat nie widział,były laboratoria i fabryki
    koncernu chemicznego IG Farben.
    -kierowane pociski rakietowe zdolne przelecieć Atlantyk
    -osocze krwi,sztucznie wyprodukowane
    -produkcja paliwa,które niebyły znane aliantom
    -samoloty z napędem jonosferycznym
    -aerodynamika,samoloty z prędkością naddźwiękową
    -napęd turbinowy
    -materiały syntetyczne,guma,tekstylia z węgla(sensacja dla USA)
    -produkty polimerowe
    -prod.farmaceutyczne w tym nowy sposób wytwarz.insuliny,leki
    -kauczuk sytet.
    -najlepsze kondensatory na świecie(magia dla specjal.radiow.)
    To tylko niektóre z wielu tysięcy odkryć,które zostały przechwycone a ich sposób produkcji został
    utajniony.
    O walizkach kosztowności jakie znajdują się w sejfach Watykanu,Szwajcarii za które Niemcy
    uszli przed karą-nie wspomnę.
    "My,Amerykanie,jesteśmy winni przed Bogiem i historią,za splądrowanie i zniszczenie niezastąpionego dziedzictwa kulturowego ludzkości."/dr Ludwig A.Fritsch-USA/

    Pociąg także posprzątany:))
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba ze trzy razy przeczytałem, żeby załapać, że chodzi o "jabłka w cieście", raczej niż o "racuchy z jabłkiem" :-)
    Powiem tak - cokolwiek z piwem w środku będę kucharzył :-))
    Dla miłośników "Złotego Pociągu" > :-))))
    Zig

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Henryku
    Jednym z mało poruszanych (gdziekolwiek) spraw jest wykorzystanie przeróżnych,niemieckich osiągnięć przez amerykańskie firmy (prawo zwycięzcy?). Rosjanie też swoje załapali, ale oni byli bardziej nastawieni na militaria. Pomińmy też fakt, że Amerykanie nie byli bardzo chętni w bombardowaniu różnych fabryk IG Farben, z uwagi na różne powiązania z finansjerą US.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zbombardowali przez pomyłkę(Francja)musieli płacić odszkodowanie:
      www.reformed-theology.org/html/books/wall_street
      www.relay-of-life.org/pl/index.html
      www.profit-over-life.org/international/polski/main.html

      Usuń
  6. Dziękuję Anonimowemu za tę fachową uwagę, ale w dziedzinie kulinarnej jestem dyletantem. Dla mnie jabłka w cieście, to po prostu placek z jabłkami, u nas w domu zwany jabłecznikiem, a racuchy są smażone ne oleju, przepis zaś wzięłem z którejś strony internetowej. Ale myślę, że to nie ma większego znaczenia. Mój post nie należy brać poważnie, ma w sobie żartobliwy podtekst odnoszący się w ogóle do całej tej naszej parodii wyborczej, w która wciągany jest cały naród. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. "Jak wyjaśnić fakt,że kraj,który przegrał ll w.św.niezwykle szybko stał się potęgą gospodarczą
    Europy i świata?
    Cud panie! A skąd ten cud?"

    Oto wyjaśnienie cudów gospodarczych Niemiec i gdzie"ulotniło"się zrabowane złoto-ponad 500 t.
    Cenię sobie wysoko ten portal a także autora wielu tekstów-Mariusza Agnosiewicza.
    www.racjonalista.pl/kk.php/s,9892
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń