Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

niedziela, 2 sierpnia 2015

Bystrzyca - ważna rzeka


nad Jeziorem Bystrzyckim


Pomyślałem sobie, że jeśli napisałem o Ścinawce, drugiej co do wielkości rzece w Sudetach Środkowych, to koniecznym jest by napisać też o tej największej z rzek, o Bystrzycy. Co o niej wiemy, czy jesteśmy pewni, gdzie się znajduje jej początek, a gdzie koniec, czy orientujemy się jak ważna jest ona dla naszego miasta Głuszycy i dla całego Dolnego Śląska?

Rzeka Bystrzyca, lewy dopływ Odry, to jedna z najatrakcyjniejszych rzek w południowo-zachodniej części kraju. Liczy sobie 95 km. Górna część rzeki, to obszary piękne krajobrazowo, bo rzeka bierze swój początek w górach. Nieco dalej już na terenach nizinnych utworzono dwa jeziora: w Zagórzu Śląskim i Mietkowie. Bystrzyca to jedna z rzek, nad którą leży duże, historyczne miasto Świdnica (przepływa przez nią także Ślęza). W końcowej części swego biegu okrąża Wrocław od zachodu. Jej ujście do Odry ma miejsce w dzielnicy Wrocław - Pracze. Wraz z prawobrzeżnym dopływem Widawą, zasila Odrę.

Bystrzyca jest główną rzeką Głuszycy, wzdłuż jej koryta ciągnie się najstarsza zabudowa miasta. Jej niewidoczną na co dzień siłę niszczycielską mieliśmy okazję poznać szczególnie w lipcu 1997 roku, kiedy to miała miejsce największa ze znanych nam powodzi. Jej skutki odczuwaliśmy i usuwaliśmy przez wiele lat, ale wiadomo że zagrożenie powodziowe jest wciąż aktualne, bo sił natury nie da się nigdy do końca okiełznać.  Na kartach historii odnotowane są  klęski powodziowe także w czasach wcześniejszych. To nieuniknione w rzekach górskich przy długotrwałych, intensywnych opadach. Zasilające rzekę dopływy potoków górskich przepełniają główne koryto, dzieje się to zbyt szybko, z gwałtowną mocą, skutkiem czego możliwości ratunku dobytku gospodarstw i zabudowań położonych blisko rzeki są znikome.
Skąd się wzięła ta na ogół spokojna (ale bywa, że też bardzo groźna), płynąca dość szerokim korytem rzeka, gdzie się znajdują jej źródła?

Wydawałoby się na pierwszy rzut oka, że w Górach Sowich, gdzieś tam pod Sokołem (862 m). Wartkim strumieniem płynie stamtąd rzeczka Kłobia przez całą górną i dolną Sierpnicę, by tuż przed Kolcami połączyć się z nurtem innej, jak się okazuje właściwej rzeki -  Bystrzycy.

Okazuje się, że źródła Bystrzycy znajdują się po drugiej, zachodniej stronie, w Górach Suchych, na zachód od Bartnicy, tuż pod górą Leszczyniec (736 m). Gdybyśmy chcieli tam dotrzeć bez większego wysiłku, wystarczy dojechać samochodem do przysiółka wsi Bartnica o wdzięcznej nazwie Złote Wody. To miejsce, gdzie nie tak dawno była jeszcze strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza. Stąd trzeba się udać na wycieczkę pieszą pod górę, do pasa granicznego, a dalej zielonym szlakiem turystycznym dojdziemy na Leszczyniec.
Tu właśnie, na granicy polsko-czeskiej, na północny zachód od szczytu, znajduje się zabytkowy Trójpański Kamień, noszący niemiecką nazwę Dreiherrenstein lub czeską Tripansky Kamen. Obelisk ten, pochodzący z XVIII wieku, wyznaczał zbieg granic trzech wielkich posiadłości ziemskich: klasztoru benedyktynów z Broumova, barona von Stillfrieda z Nowej Rudy i barona von Seheer-Tossa z Jedlinki. Wyznaczał też zbieg granic Śląska, Czech i hrabstwa kłodzkiego. Można więc powiedzieć, że miejsce początkowe rzeki Bystrzycy ma wymiar symboliczny dla Dolnego Śląska jako konglomerat różnych narodowości i różnych kultur tu się ze sobą splatających.

Wypływający z północno-wschodnich zboczy Leszczyńca źródliskowy potok Bystrzycy płynie sobie wzmocniony Złotym Potokiem przez Bartnicę w kierunku Kolc nie sprawiając w niczym wrażenia, że już za parę kilometrów dalej będzie dużą rzeką. A stało się to, bo po drodze, w obszarze jednej tylko gminy Głuszyca, zbiera kolejne liczne dopływy: z prawej, wschodniej strony z Gór Sowich (Kłobia, Marcowy Potok), z lewej, zachodniej strony z Gór Suchych (Otłuczyna, Złota Woda, Rybna). Można więc śmiało powiedzieć, że Bystrzyca jest rzeką formującą się na obszarze gminy Głuszyca, a więc naszą rzeką. Niestety, niewielu mieszkańców Głuszycy o tym wie, a w materiałach promocyjnych miasta ten fakt jest najczęściej pomijany.

W dolnej części Głuszycy i Jedliny-Zdroju (Jedlinka) Bystrzyca płynie dość szeroką doliną wśród zabudowy i użytków rolnych. Przepływa przez ciąg starych wsi łańcuchowych, Olszyniec, Jugowice, Zagórze Śląskie, Lubachów, Bystrzyca Górna. Pomiędzy Zagórzem Śląskim, a Lubachowem rzeka tworzy ciągnące się na odległość 3,5 km, malowniczo położone, o urozmaiconej linii brzegowej,  Jezioro Bystrzyckie. Powstało ono po wzniesieniu w latach 1911-1914 olbrzymiej, kamiennej zapory wodnej na początku Lubachowa i jednoczesnej likwidacji wsi, na miejscu których wydrążono koryto jeziora. Dodatkową atrakcją tego miejsca są wysoko położone na górze Choina ruiny zamku Grodno z wieżą widokową, przyciągające licznych turystów.

Dolina Bystrzycy, szczególnie pomiędzy Głuszycą a Bystrzycą Górną należy do regionów szczególnie atrakcyjnych krajobrazowo. Dawniej cieszyła się ogromną popularnością, była celem specjalnie organizowanych wycieczek z Wrocławia, Świdnicy i innych stron. Wsie w niej leżące były znanymi letniskami. Stąd też wybudowana została w 1904 roku niezwykle atrakcyjna linia kolejowa ze stacji Świdnica Kraszowice, przez Bystrzycę, Lubachów do Jedliny-Zdroju. Poprowadzona została zboczami gór z widowiskowymi wiaduktami i mostami nad wijącą się rzeką Bystrzycą. Niestety w latach 70-tych ograniczono przejazdy pociągów, aż w końcu całkowicie wstrzymano ruch kolejowy. Od początku lat 90-tych  toczy się walka środowisk inteligenckich Wrocławia i innych miast o przywrócenie na tej linii kolejowej ruchu pasażerskiego, przynajmniej szynobusami, aby ożywić ruch turystyczny i wycieczkowy i nie dopuścić do całkowitego zniszczenia dorobku minionych pokoleń tego zakątka Dolnego Śląska.

Jak już wspomniałem ta wydawałoby się mała, przez wiele dni w roku leniwie tocząca swój bieg, w centrum miasta w miarę uregulowana i bezpieczna rzeka, okazuje się od czasu do czasu nieokiełznanym żywiołem. Zbierając wody z okolicznych gór potrafi być po ulewach bardzo niebezpieczna. Ale to dzięki tej rzece opady deszczu nie są tak odczuwalne, bo woda deszczowa ma którędy odpłynąć. Nasza Bystrzyca odprowadza je do Odry, a Odrą płyną do morza. I taka jest kolej rzeczy. Rzeka stanowi cenną ozdobę krajobrazów, jest dodatkową atrakcją dla turystów i wczasowiczów. Wiążąc się uczuciowo z naszym miejscem urodzenia lub zamieszkania, wiążemy się też z jego praźródłem, rzeką, nad którą budowano pierwsze domy i warsztaty.  Dobrze byłoby, byśmy o tej naszej rzece wiedzieli jak najwięcej.

3 komentarze:

  1. A już myślałem,że dzisiaj dasz sobie odpocząć.A tu masz.Mój serdeczny kolega wziął się za geografię,a ściślej przewodnik po miejscowościach dorzecza rzeki Bystrzycy.Zarówno wczorajsze rozważania o rzece Scinawie jak dzisiejsze o Bystrzycy podajesz wiele ciekawych informacji.Przykładem jest informacja o Jeziorze Bystrzyckim powstałym w latach 1911-1914.Wprawdzie nigdy się tym nie interesowałem,wiedziałem,że zostało zbudowane przed II wojną światową ale tak dokładnej daty nie znałem za co dziękuję.Pragnę jeszcze dodać,że rzeczka Piława jest dopływem Bystrzycy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Prof W.Voltz i dr Gottfried H.Horing z Breslauer Geographischen Seminarus,którzy prowadzili
    badania geologiczne doliny Bystrzycy(Weistritz) i otaczających ją gór,mówili/pisali:
    "Dolina Weistritz jest wisienką na torcie,jakim są Sudety."
    Badania trwały rok czasu 1911/12.Opisano wszystkie strumyki i źródła tych strumieni,które zasilają rzekę Bystrzycę,wszystkie odsłonięcia skalne,tarasy,głazy narzutowe itd.
    "Baza"naukowców mieściła się w Głuszycy.Badania trwały w tym samym czasie co budowa
    zapory na Bystrzycy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezwykła historia statku wycieczkowego,który z torami nie mógł się rozstać,a jego końcową stacją była stacja Kolei Bystrzyckiej(Weistritztalbahn) w Jugowicach...i Jezioro Bystrzyckie.
    wilhelm-knocke.pl/index.php/o-statku-co-z-torami-rozstac-sie-nie-mogl/

    Dolina i wieś Schlesiertal,która już nie istnieje:
    dolny-slask.org.pl/3936542,Zagorze_Slaskie_Dolina_nie_istnieje.html

    Budowa zapory w Dolinie Schlesierthal i wiele innych starych fotografii:
    old.burkatow.com/wartozapora.htm

    Kilkaset starych fotografii okolic rzeki Bystrzycy i nie tylko:
    www.horst-adler.de

    www.metmuseum.org/collection/the-collection-online/search/372749
    :)

    OdpowiedzUsuń