Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Przymusowa pauza

strachy na Lachy

Niestety, dopadała mnie grypa. Wyjątkowo dokuczliwa w tym roku. Nie mogę się utrzymać na krześle przy komputerze. Leczę się tabletkami, które zostały po domownikach. Myślałem, że mnie to ominie. W pisaniu muszę zrobić małą przerwę. Mam bardzo ciekawy temat o Książu, ale wymaga on spokoju i dobrego rozpracowania. Jest już ze mną lepiej, więc w tym tygodniu chyba to napiszę. Ma być cieplej, osłabienie mija. Proszę o cierpliwość. I bardzo, bardzo pozdrawiam. To słowo nabrało u mnie nowego znaczenia. Byle się skończyło osłabienie:

"kaszel, koklusz, katar chrypa i gorączka, i ból głowy,
zjeść muszę kotlet wieprzowy, bo apetyt mi doskwiera ...
i już prawie że umieram !"

To mi się przypomniało z jakiegoś wierszyka dla dzieci.Pa!

13 komentarzy:

  1. Życzę powrotu do zdrowia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby w chorobie ulżyć kilka maksym Imić Pana Zagłoby:
    "Wiedział Pan Bóg,dlaczego pszczoły stworzył!"
    "....po miodzie i węgrzynie nie masz nad słońce na stare kości."
    "...Stare gardło jak stary wóz smarować trzeba."
    Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
    Byłem świadkiem katastrofy utajnionej przez PRL,czy mogę umieścić kilka faktów o tym zdarzeniu na Pańskim blogu.Obecnie nie jest to już tajemnicą.WRC.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Anko za pozdrowienia. Mogą one być równie przydatne jak mikstura proponowana przez Zagłobę. Miód nabyty w "Biedronce" to mam pod ręką, choć nie wiem z jakiej pasieki, a dawny, autentyczny kordiał jest już chyba nieosiągalny. Ale na posmarowanie gardła czymś takim jeszcze trochę z wcześnie.
    Oczywiście WRC, bardzo proszę o utajnioną informację. Myślę, że nas zainteresuje. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił. Na kaszel koniecznie syrop z cebuli. Może nie pachnie za pięknie ale za to jest skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybkiego powrotu do zdrowia i do klikania oby ten miodzio z Biedronki poskutkował .Pozdrawiam T.N

    OdpowiedzUsuń
  6. Cebulę i czosnek posiekać i zalać sokiem z cytryny oraz miodem(może być z"Biedronki"),trzy razy dziennie łyżeczka syropu.Na katar woda morska.Żadnych kropli do nosa bo można uszkodzić śluzówki.Życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrą książkę proponuję,historyczną."Płomienna narzeczona"-Iny Lorentz.
    Czasy wojny trzydziestoletniej.Bohaterką jest Irmela von Hochberg,córka bogatego hrabiego Ottona.
    Do zdrowia powrotu życzę szybkiego.IRKA.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo zdrowia, Pani Stanisławie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy.

    P z W !

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę późno, ale dopiero dziś zajrzałem do mojego bloga. Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie pozdrowienia i komentarze. To była wyjątkowo złośliwa grypa. Z trudem dochodzę do siebie. Dzisiejsza słoneczna niedziela napawa optymizmem. Byłem na małym spacerze po wielu dniach. Będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że jest Pan już zdrowy!
    Podobno najczęstszymi przyczynami chorób są: negatywne myśli, pesymistyczne nastawienie, wyobrażenia o treści negatywnej i wizje nieszczęścia. Tak twierdzi Klaus W. Schneider w książce pt. „Sztuka pozytywnego myślenia”. Pan z całą pewnością nie należy do osób pesymistycznie nastawionych do życia! Więc skąd ta choroba??? (mnie-umiarkowanej optymistki- grypa też niestety nie ominęła).
    Przytoczę kilka rad zawartych we wspomnianej publikacji:
    • Lepiej zdrowo żyć, niż użalając się nad sobą, zajmować się chorobami!
    • Nie lekceważyć ewidentnych objawów choroby, ale unikać też przesadnego obserwowania samego siebie!
    • Zbierać informacje o zdrowym trybie życia, a nie oglądać lub czytać bez przerwy doniesienia o chorobach.
    • Unikać ludzi, których ulubionym tematem są ich własne choroby albo historie innych chorych osób.
    • Nie traktować lekarza i medycyny jak artykułów konsumpcyjnych. (…)
    • Zapobieganie infekcjom poprzez myślenie pozytywne stanowi bakteriobójczy środek dezynfekcyjny i jako ochrona przed przeziębieniem przewyższa o całe niebo wełniany szalik!
    • Pozytywne nastawienie do życia - również z uwagi na powiązany z nim rozsądny styl życia - może być gorąco polecane jako nadzwyczaj skuteczny, tani oraz wolny od działań ubocznych antybiotyk i immunostymulator.

    Duuużo zdrowia! Proszę myśleć pozytywnie! Czekamy na kolejne wpisy! Pozdrawiam cieplutko R.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozytywnie nastawiony do życia nie mogłem uwierzyć do końca, ze mnie się może imać coś takiego jak grypa. Kiedy już nie mogłem się ruszać wierzyłem do końca, że wystarczy dobra herbata i domowe sposoby na wyjście z niemocy. Gdy przycisnęło mnie na dobre tak, że nie mogłem zmrużyć oka w nocy i wyjść po schodach na górę do pokoju, to wtedy pomyślałem o ratunku u doktora B. w przychodni. Odczekałem w kolejce, najpierw do zapisu, potem w poczekalni, a kiedy już trafiłem przed oblicze doktora, okazało się, ze już od paru dni powinienem być w szpitalu, bo do grypy dołączyło się zapalenie płuc i krztusiec, wszystko razem niezbyt bezpieczne i miłe. Tylko, że ja już z tego zacząłem wychodzić. Doktor zgodził się na dalsze leczenia w domu, zapisał antybiotyk, syropek na gardło i badania laboratoryjne. Jestem pewien, że jak już to osiągnę (wyniki badań i prześwietlenia), będę zdrów przynajmniej na tyle by iść z pieskiem na spacer.Wracam więc z ochotą do pozytywnego myślenia, pamiętając droga R. o tym, co mi radzisz, że jest to najlepszy antybiotyk i immunostymulator. Dziękuję i pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń