albo wybieramy, albo wyjeżdżamy ? |
Znamy już datę dodatkowych
wyborów w powiecie ziemskim wałbrzyskim, w którym nie ma znów Wałbrzycha.
Odbędą się one na wiosnę - 24 marca b.r. w czterech okręgach wyborczych. W
porównaniu do pierwszych wyborów powiatowych z 1998 roku zaszły tu niewielkie
zmiany. Boguszów-Gorce stanowi tak jak dawniej osobny okręg z liczbą 5 mandatów,
Głuszyca, Jedlina-Zdrój będą miały wspólny okręg z Walimiem ( a nie z
Mieroszowem) w liczbie 6 mandatów. Mieroszów z Czarnym Borem i Szczawno-Zdrój
ze Starymi Bogaczowicami, to kolejne dwa okręgi wyborczy po 3 mandaty każdy. W
sumie Rada Powiatowa będzie liczyła 17 radnych. Rada dokona wyboru starosty
i Zarządu Powiatu. Ma on liczyć pięciu
członków, w tym tylko dwóch etatowych. Oznacza to znaczne obniżenie kosztów, bo
dotąd Zarząd Powiatu liczył siedmiu etatowych członków z wynagrodzeniami
przekraczającymi znacznie średnią krajową.
W ogóle ograniczenie wydatków, to
pierwszorzędne zadanie powołanego przez Premiera Rządu starosty - pełnomocnika, pełniącego jednoosobowo rolę
Zarządu Powiatu i Rady Powiatowej.
Wiemy już, że jest nim Jozef
Piksa, doświadczony urzędnik i samorządowiec, bo w swej karierze samorządowej
pełnił już funkcję naczelnika i wójta gminy Walim (przez dwie kadencje),
zastępcy burmistrza Głuszycy, a także Wicestarosty w pierwszej kadencji Rady
Powiatowej w Wałbrzychu.
Organizacja i przeprowadzenie
wyborów, to jedno z głównych zadań starosty - komisarza. Obok tego jego obowiązkiem
jest pokierowanie pracą urzędu powiatowego tak, jak powinno się to odbywać przy
normalnym funkcjonowaniu samorządu powiatowego.
Mówił o tym na swej pierwszej
konferencji prasowej w dniu 16 stycznia starosta Józef Piksa, skarżąc się na
trudną sytuację, w jakiej znalazł się powiat ziemski wałbrzyski. Chodzi oczywiście
o pieniądze i to niebagatelną kwotę ok. 9 mln. zł., której brakuje by móc
zamknąć budżet powiatu po stronie dochodów i wydatków.
Ustępująca Rada Powiatowa jak
informowały o tym media nie przyjęła planu budżetowego na rok 2013, przyjmując
że odwołanie Zarządu i Rady odbyło się niezgodnie z obowiązującymi przepisami
prawa. Brakowało, zdaniem radnych, dokumentu uzgadniającego podział długu pomiędzy miastem i powiatem ziemskim. Ten
dokument powinien przygotować ustępujący Zarząd.
Obydwa te obowiązki spadły teraz
na barki starosty-komisarza.
Na konferencji starosta J. Piksa
poinformował, ze jest już po rozmowach z prezydentem Wałbrzycha Romanem
Szełemejem. Podział długów był już wcześniej uzgodniony, a stosowny dokument
będzie gotowy do podpisania lada dzień. Dotyczy to również liczby urzędników
Starostwa, z których znaczną część przejęło miasto wraz z zadaniami
spoczywającymi obecnie na powiecie grodzkim.
Starosta J. Piksa dokona analizy
stanu zatrudnienia w urzędzie, kierując się zasadą jak najdalej idących
oszczędności etatowych i płacowych. Powiat jest i będzie w trudnej sytuacji
finansowej, a musi realizować najważniejsze zadania, w tym przede wszystkim
remonty i budowa dróg, na co brakuje ok.
3 mln. zł.
Starosta J. Piksa zwrócił uwagę
na wręcz karygodne szastanie pieniędzmi przez dotychczasowy Zarząd, m. in.
zakup dwóch samochodów służbowych w sytuacji, gdy członkowie Zarządu
otrzymywali wysokie diety na paliwo, albo też ogromne kwoty wypłacane za
obsługę prawną.
Tymczasem jest już koniec
stycznia. Do wyborów pozostało niespełna dwa miesiące. Trzeba się śpieszyć z
kampanią wyborczą. Te wybory są ogromnie ważne. Powiat potrzebuje radnych,
którzy zdecydują się kandydować nie dla pieniędzy lecz dlatego, że maja wiedzę
i doświadczenie, by go ratować w kryzysowej sytuacji, w jakiej znalazł bez
dużego Wałbrzycha i z ogromnym zadłużeniem.
Wiem, że wyborów mamy już dosyć, zwłaszcza tych dodatkowych W powiecie wałbrzyskim odznaczają się one niezbyt dobrą sławą. Ale doświadczenia z sal sądowych każą wstrzymać się z praktyką kupowania głosów. Zresztą była ona domeną bardziej kandydatów z Wałbrzycha, niż z powiatu. Jest nadzieja, ze tym razem będą to "czyste" wybory. Trzeba w nich uczestniczyć albo czynnie (kandydować), albo biernie (głosować). Nikt za nas tego nie zrobi. Inaczej pretensje możemy mieć tylko do siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz