Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Mamy wybór, czy iść na wybory1


albo wybieramy, albo wyjeżdżamy ?

 Znamy już datę dodatkowych wyborów w powiecie ziemskim wałbrzyskim, w którym nie ma znów Wałbrzycha. Odbędą się one na wiosnę  -  24 marca b.r. w czterech okręgach wyborczych. W porównaniu do pierwszych wyborów powiatowych z 1998 roku zaszły tu niewielkie zmiany. Boguszów-Gorce stanowi tak jak dawniej osobny okręg z liczbą 5 mandatów, Głuszyca, Jedlina-Zdrój będą miały wspólny okręg z Walimiem ( a nie z Mieroszowem) w liczbie 6 mandatów. Mieroszów z Czarnym Borem i Szczawno-Zdrój ze Starymi Bogaczowicami, to kolejne dwa okręgi wyborczy po 3 mandaty każdy. W sumie Rada Powiatowa będzie liczyła 17 radnych. Rada dokona wyboru starosty i  Zarządu Powiatu. Ma on liczyć pięciu członków, w tym tylko dwóch etatowych. Oznacza to znaczne obniżenie kosztów, bo dotąd Zarząd Powiatu liczył siedmiu etatowych członków z wynagrodzeniami przekraczającymi znacznie średnią krajową.
W ogóle ograniczenie wydatków, to pierwszorzędne zadanie powołanego przez Premiera Rządu starosty -  pełnomocnika, pełniącego jednoosobowo rolę Zarządu Powiatu i Rady Powiatowej.
Wiemy już, że jest nim Jozef Piksa, doświadczony urzędnik i samorządowiec, bo w swej karierze samorządowej pełnił już funkcję naczelnika i wójta gminy Walim (przez dwie kadencje), zastępcy burmistrza Głuszycy, a także Wicestarosty w pierwszej kadencji Rady Powiatowej w Wałbrzychu.
Organizacja i przeprowadzenie wyborów, to jedno z głównych zadań starosty - komisarza. Obok tego jego obowiązkiem jest pokierowanie pracą urzędu powiatowego tak, jak powinno się to odbywać przy normalnym funkcjonowaniu samorządu powiatowego.
Mówił o tym na swej pierwszej konferencji prasowej w dniu 16 stycznia starosta Józef Piksa, skarżąc się na trudną sytuację, w jakiej znalazł się powiat ziemski wałbrzyski. Chodzi oczywiście o pieniądze i to niebagatelną kwotę ok. 9 mln. zł., której brakuje by móc zamknąć budżet powiatu po stronie dochodów i wydatków.
Ustępująca Rada Powiatowa jak informowały o tym media nie przyjęła planu budżetowego na rok 2013, przyjmując że odwołanie Zarządu i Rady odbyło się niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Brakowało, zdaniem radnych, dokumentu uzgadniającego podział długu  pomiędzy miastem i powiatem ziemskim. Ten dokument powinien przygotować ustępujący Zarząd.
Obydwa te obowiązki spadły teraz na barki starosty-komisarza.
Na konferencji starosta J. Piksa poinformował, ze jest już po rozmowach z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem. Podział długów był już wcześniej uzgodniony, a stosowny dokument będzie gotowy do podpisania lada dzień. Dotyczy to również liczby urzędników Starostwa, z których znaczną część przejęło miasto wraz z zadaniami spoczywającymi obecnie na powiecie grodzkim.
Starosta J. Piksa dokona analizy stanu zatrudnienia w urzędzie, kierując się zasadą jak najdalej idących oszczędności etatowych i płacowych. Powiat jest i będzie w trudnej sytuacji finansowej, a musi realizować najważniejsze zadania, w tym przede wszystkim remonty i budowa dróg,  na co brakuje ok. 3 mln. zł.
Starosta J. Piksa zwrócił uwagę na wręcz karygodne szastanie pieniędzmi przez dotychczasowy Zarząd, m. in. zakup dwóch samochodów służbowych w sytuacji, gdy członkowie Zarządu otrzymywali wysokie diety na paliwo, albo też ogromne kwoty wypłacane za obsługę prawną.
Tymczasem jest już koniec stycznia. Do wyborów pozostało niespełna dwa miesiące. Trzeba się śpieszyć z kampanią wyborczą. Te wybory są ogromnie ważne. Powiat potrzebuje radnych, którzy zdecydują się kandydować nie dla pieniędzy lecz dlatego, że maja wiedzę i doświadczenie, by go ratować w kryzysowej sytuacji, w jakiej znalazł bez dużego Wałbrzycha i z ogromnym zadłużeniem.
Wiem, że wyborów mamy już dosyć, zwłaszcza tych dodatkowych  W powiecie wałbrzyskim odznaczają się one niezbyt dobrą sławą. Ale doświadczenia z sal sądowych każą wstrzymać się z praktyką kupowania głosów. Zresztą była ona domeną bardziej kandydatów z Wałbrzycha, niż z powiatu. Jest nadzieja, ze tym razem będą to "czyste" wybory. Trzeba w nich uczestniczyć albo czynnie (kandydować), albo biernie (głosować). Nikt za nas tego nie zrobi. Inaczej pretensje możemy mieć tylko do siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz