Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

sobota, 18 kwietnia 2015

Świat medialny - co się liczy w wyborach ?




horoskop

No i stało się. Nareszcie zrozumiałem, dlaczego nie powinienem głosować w wyborach prezydenckich na Bronisława Komorowskiego. Rzecz w tym, że zobaczyłem na kilku portalach internetowych, jak on niósł w rękach odwrócony do góry nogami znicz. Fotka ta nie schodzi z newsów facebooku, You Tube, powielana wielokrotnie przez zdegustowanych wyborców.

Jak sobie przypominam to samo zrobiłem swego czasu, stawiając znicz do góry nogami na cmentarnym grobie, bo nie zorientowałem się w porę, gdzie jest dół, a gdzie góra. Ale żeby mój prezydent był takim samym „neptkiem” jakim byłem ja. No nie, to jest niedopuszczalne. Dyskwalifikuje kandydaturę -  nieodwracalnie.

Trudno sobie wyobrazić bardziej skandaliczną wpadkę. Przyszły prezydent wielomilionowego kraju, który nie wie, jak się nosi znicze. Nie dziwię się, że nasze super spostrzegawcze media natychmiast podchwyciły ten precedens i zamieściły na pierwszych stronach gazet i portali. Wiadomo przecież, kto się liczy najbardziej w wyborach prezydenckich w naszym świecie medialnym. Właśnie ten, kto wie , gdzie jest dno, a gdzie wieko, przez które da się rozpalić płomyk nadziei.

Zgadzam się całkowicie z komentatorami, którzy uznali to zdarzenie za symboliczne, nieomal prorocze. Mieści się w nim wiara w magiczną moc spontanicznych słów, gestów, zachowań pojedynczych osób lub grup społecznych. Kryją się w nich utajnione wskazania, niczym prorocze wizje Ojca Pio, w tym przypadku dotyczące tego, co nas może spotkać po wyborze prezydenta, który będzie zapalał w narodzie wszelkie znicze nadziei i wiary w lepszą przyszłość, poczynając od strony dennej.

I tak oto wokół incydentalnego zdarzenia z odwróconym zniczem jednoczy się coraz to liczniejsza grupa wierzących, że fotka ta jest znakiem z nieba, stanowiącym przestrogę przed zagrożeniem, które wisi nad naszymi głowami jak miecz Damoklesa.

Jaka czeka nas przyszłość, w kraju w którym tzw. materialiści i liberałowie robią wszystko co możliwe, by wyrwać nas od rzekomo krępujących nasze życie wewnętrzne przesądów i zabobonów. Przeszło tysiącletnie doświadczenie dowodzi, że mistyczny świat duchowy, a zarazem mieszczący się w nim spiritualizm jest równie ważny i niezniszczalny jak potrzeby biologiczne i fizjologiczne człowieka. Co byśmy jako sługi Boga stanowili i znaczyli bez wiary w cuda?

Incydent z odwróconym zniczem przypomniał mi, co powiedział na temat zabobonów znakomity prof. Józef Maria Bocheński.  Definiuje on "zabobon" w następujący sposób: jest to wierzenie, które jest oczywiście w wysokim stopniu fałszywe, a mimo to uważane za na pewno prawdziwe. Tak np. astrologia jest jego zdaniem zabobonem, bo jest oczywiście skrajnie fałszywa, a mimo to jest uważana za zbiór pewników.
„Powie mi ktoś, że używając tej raczej obelżywej nazwy, obrażam czcigodne zasady wytwornej przyzwoitości koleżeńskiej. Bo w świecie filozofów przyjęto obchodzić się elegancko z najgorszymi nawet idiotyzmami. Kiedy jeden mędrek powiada, że świata nie ma, albo że istnieje tylko w jego głowie; kiedy drugi mędrek dowodzi, że ja nie mogę być pewny, czy w tej chwili siedzę, a trzeci poucza nas, że nie mamy świadomości, ani uczuć - mówi się, że to jest "pogląd", "mniemanie", "filozoficzna teoria" i wykłada się ją z namaszczeniem studentom” -  powiedział prof. Bocheński.
Jedynym co nie budzi najmniejszej wątpliwości jest sentencja greckiego filozofa Herakliusza z Efezu: panta rhei (wszystko płynie).
Dlaczego więc symptomatyczny casus obecnego prezydenta Komorowskiego z odwróconym zniczem nie mógłbym uznać za metafizyczne wskazanie: nie głosuj na niego, to jest ponadzmysłowy sygnał ostrzegawczy, uwierz w telepatyczną wróżbę płynącą prosto z nieba, uczyń tak dla dobra Polski. Najlepszy jest Duda, to fakt, nie ułuda ! Czekam jeszcze, kiedy PiS-owski kandydat ukaże się na fotce ze zniczem odwroconym we własciwym kierunku.
Tak jest, kampanie wyborcze są zbawienne. Pozwalają wyraźnie dostrzec, co w wyborach jest najważniejsze, wcale nie to kim się jest, co się dotąd osiągnęło, jakie ma się doświadczenie i predyspozycje na dany urząd, co się mówi, ale najważniejszym jest co i jak się nosi. Dlaczego jednak tak słabo notowana jest Małgorzata Ogórek? Przecież ona nosi się imponująco?  

3 komentarze:

  1. "vimeo.com/80665098"

    A w dniach 20-22 kwietnia prezydenta Komorowskiego czeka kolejny egzamin,będzie pod nieustanną obserwacją przeciwników w kampanii wyborczej,będą obserwowali każdy ruch,gest prezydenta,zapiszą każde wypowiedziane i"niewypowiedziane"słowo.Przeciwnicy prezydenta"STANĄ DO GÓRY NOGAMI"- ale nie odpuszczą.
    6000 tys.uczestników,700 prelegentów,a także 500 dziennikarzy,komisarze UE,ministrowie
    i wiceministrowie z Polski,Europy oraz innych kontynentów,prezesi największych firm i liczni
    biznesmeni:
    "finanse.wnp.pl/prezydent-bronislaw-komorowski-otworzy-obrady-eec-2015,248531_1_0_0.html"

    "vimeo.com/60560552"
    "Nie płaci się u nas podatków-to jeden z dobrych powodów,aby inwestować W Zjednoczonych Emiratach Arabskich."-powiedział konsul ZEA w Polsce Ahmed Abdalla Burehaima:
    "praca.wnp.pl/zea-chca-przyciagnac-kolejne-firmy-z-polski,248255_1_0_0.html"

    Rafał Rudnicki pisze:"Podatek drogowy.Oczywiście z nazwy nie ma niczego takiego ale są...
    fotoradary.W Abu Dhabi co 1-2 km,w Dubaju co kilkaset metrów."
    "Jeden mandat za przekroczenie marginesu prędkości(zaledwie o 1-9 km/h)wynosi od ok.250
    do 500 zł,w zależności od emiratu.Jeśli dajmy na to jedziemy przez Dubaj i śpieszymy się,
    przekraczając wszędzie prędkość o powiedzmy 3 km/h powyżej dozwolonego marginesu,
    to na odcinku ok.60 km(długość Dubaju)złapiemy teoretycznie 120 kamer,razy powiedzmy 300 zł,
    daje to w ciągu godziny obciążenie rzędu 36 tys.zlociszy.Niemożliwe?"
    "ryzyko.blox.pl/html"
    W tekście kliknąć na"styl jazdy".Polecam pozostałe teksty autora blogu.

    Dziś Dzień Pirata-nieważne jakiego-noga z gazu:)

    "vimeo.com/36461180"
    Życzę miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  2. Biorę sobie na poważnie to ostrzeżenie - "noga z gazu" ! Już więcej na temat wyborów prezydenckich nie napiszę. Dla mnie zarówno nasze wybory, obojetnie jakie, czy prezydenckie, czy parlamaentarne lub samorządowe mieszczą sie w obszarze pureenonsensu. Ale to zasługa przede wszystkim tzw. wolnych mediów. One kierując się względami marketingowymi czynia z naszych wyborów i kandydatów farsę dla gawiedzi. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna satyra
    Moim zdaniem nie ma lepszego kandydata na prezydenta jak obecny prezydent pomimo odwróconego znicza.Zastanawiam się czy ten odwrócony znicz to nie fotomontaż w którym dziennikarze określonej opcji są specjalistami.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń