Blog to miejsce do podzielenia się na piśmie z innymi internautami moimi fascynacjami. Dotyczą one głównie regionu wałbrzyskiego, w którym przeżyłem już ponad pół wieku Będę o nim pisał, dzieląc się z Czytelnikami moimi refleksjami z przeczytanych książek i osobistych doświadczeń związanymi z poznawaniem jego historii i piękna krajobrazów.

środa, 18 lutego 2015

Słowiańskie korzenie tej ziemi



panorama Głuszycy



Przytaczam drugi rozdział mojej książki "Głuszyca - miasto włókniarzy", z tą nadzieją, że zainteresuje on nie tylko Głuszyczan, ale nas wszystkich - mieszkańców ziemi wałbrzyskiej.

Źródła materialne i pisane wskazują, że tereny Pogórza Sudeckiego zasiedlone zostały w czasach prehistorycznych, ale wyraźne ślady osadnictwa w regionie wałbrzyskim wywodzą się z czasów piastowskich.

Sudety Wałbrzyskie należały wówczas do książąt śląskich, najdłużej do księstwa świdnicko-jaworskiego. Początkowo nie stanowiły one szczególnej wartości, bowiem region ten położony wysoko ponad poziomem morza różnił się wyraźnie od nizin strzegomsko-świdnickich zarówno klimatem jak i brakiem terenów uprawnych. Góry pokryte bujnym lasem stanowiły naturalną granicę od zachodu i pełniły głównie funkcję obronną. Wykorzystywano je do budowy grodów strzegących granic księstwa.
Zanim rozpoczęła się germanizacja Śląska zapoczątkowana głównie przez Henryka Brodatego (1201-1238), który chętnie przyjmował osadników niemieckich, teren Sudetów Wałbrzyskich zaludniony był przez żywioł słowiański. Wymowne świadectwo tego faktu dają nam nazwy topograficzne potoków górskich, rzek, gór, osad i grodów, których późniejsze niemieckie nazewnictwo wyraźnie wskazuje na pochodzenie polskie.

Sprawie tej poświęcił swoje prace historyk wałbrzyski dr Alfons Szyperski, uzasadniając polskość Wałbrzycha i okolic w świetle najstarszych nazw geograficznych.
Przyjrzyjmy się zatem rodowodowi niektórych bliskich nam nazw geograficznych. Wspominaliśmy już rzekę Bystrzycę, dopływ Odry. Jej niemiecki odpowiednik, Weistritz posiada wszystkie cechy zapożyczenia nazwy u Słowian, podobnie Łomnica, niemieckie Lomnitz. Po niemiecku słowa te nic nie znaczą.
Wieś Bistricza zapisana została w dokumencie biskupa Waltera już w 1150 roku. Słowo Bystrzyca jest typowo polską nazwą i wywodzi się od bystrego, czyli prędkiego biegu wody. Wieś Łomnicę zanotowano już około roku 1385. Reibnitz – Rybnica tłumaczy się sama jako potok rybny. Wieś o tej samej nazwie zanotowano również około roku 1305. Podobnie ma się rzecz z wieloma innymi nazwami w tym regionie. Są one typowe dla rzecznego nazewnictwa w Polsce i dowodzą o zasiedleniu ludu polskiego w górach wałbrzyskich na wiele lat przed kolonizacją niemiecką.

W wieku XIV i XV większość osad podsudeckich zostaje skolonizowana przez Niemców, germanizują się także dwory książęce.

Pogórze Wałbrzyskie zamienia się stopniowo w cmentarzysko słowiańskie. Ale germanizacja nie objęła całej okolicy Wałbrzycha. Jeszcze z końcem XVII wieku istniały wsie polskie tuż pod Świdnicą, o milę drogi od Wałbrzycha.

Czy możemy z całą pewnością coś powiedzieć o osadnictwie polskim na terenie dzisiejszej Głuszycy ? 

Funkcjonujące od wielu lat potoczne określenie powrotu Polaków na Ziemie Zachodnie jako na „ziemie poniemieckie” nie znajduje uzasadnienia w piastowskiej przeszłości Śląska. Śląsk był przede wszystkim słowiański. Za czasów Bolesława Chrobrego stał się ekonomicznie i administracyjnie integralną częścią państwa polskiego. Poprzez utworzenie biskupstwa we Wrocławiu podległego archidiecezji w Gnieźnie wszedł również do struktury organizacyjnej Kościoła Polskiego.
Upowszechniona na Śląsku w okresie rozbicia dzielnicowego kolonizacja na prawie magdeburskim wcale nie oznaczała germanizacji Śląska. Prawo czynszowe było wprawdzie niemieckie, ale nowi osiedleńcy byli w dużej mierze Polakami. Nieraz kolonizowano według prawa niemieckiego tę samą ludność, która dotąd na wsi siedziała. Niemcy ciągnęli wprawdzie do Polski, bo w Niemczech w II połowie XIII wieku panowało bezkrólewie, nieład i rozboje, ale ani ich nie było tak wielu, ani nie zapisali się tak chlubnie, jak sami to głoszą. Ludność słowiańska i bez nich znała się dobrze na uprawie roli i posługiwała się pługiem żelaznym, a pierwsze kopalnie rudy na Śląsku zakładali Włosi.
Można więc śmiało przypuszczać, że pierwszymi osiedleńcami na terenach dzisiejszej Głuszycy byli Słowianie, a pierwsze budowle wznoszone były z inicjatywy książąt polskich.
Świadczą o tym chociażby interesujące dzieje zamku Rogowiec, najstarszego świadka dziejów naszych okolic. Znajdował się on na szczycie Jeleńca Małego – 809 m i nie ma chyba mieszkańca Grzmiącej, który nie potrafiłby wskazać drogi na ten szczyt, gdzie do dziś można oglądać ruiny budowli, a studenci archeologii z uczelni wrocławskich mają tu swój poligon doświadczalny.
Zamek ten zbudował w roku 1292 Bolko I Świdnicki, prawnuk Świętej Jadwigi i Henryka Brodatego. Rogowiec stanowił więc kolejny gród obronny, podobnie jak Grodziec, Osiek, Stary Książ, Cisowiec, Radosno. Wszystkie one stały na straży granic księstwa, broniły do niego dostępu.
Po roku 1301 zamek Rogowiec stał się siedzibą rycerzy rozbójników, którzy w sile około 100 osób łupili i plądrowali okolice, zapuszczając się aż do odległego o około 90 km Brzegu nad Odrą.
Za panowania Bolka II Jaworsko-Świdnickiego na zamku zapanował ład i porządek. Lata 1361 – 1374 to najświetniejszy okres w historii zamku. Panem jego został dworzanin Bolka II, doradca i totumfacki jego żony Agnieszki, Mikołaj Bolcze.

O dalszych losach zamku Rogowiec dowiadujemy się ze źródeł niemieckich z 1497 roku. Potwierdzają one całkowite zniszczenie wiosek Grzmiącej i Rybnicy w okresie wojen husyckich, toczonych na tym terenie w latach 1419 – 1463. W tym czasie Rogowiec dostał się w ręce rodu Schellendorfów, cieszącego się złą opinią z uwagi na prowadzone rozboje na pobliskich szlakach handlowych.
W roku 1466 Hans i Nikolas von Schellendorf wzięli w zastaw od króla czeskiego Jerzego z Podiebradu zamek Książ. Nastąpiło wówczas połączenie pod jednym zarządem zamków: Książ, Rogowiec, Radosno. Zamki te obsiedli raubritterzy, sławni rycerze-rabusie, napadający na wędrownych kupców, którzy z towarami przemierzali szlak z Wrocławia do Pragi, wiodący między innymi przez Głuszycę, Rybnicę, Mieroszów.

Wspólna akcja miast śląskich oczyściła zamki z rabusiów i stworzyła korzystne warunki do ponownej kolonizacji zniszczonych wiosek.
Hans von Schellendorf za sprzeczny z prawem rozbój stracił zaufanie króla Czech, Macieja Korwina, który w 1483 roku, po uprzednim odebraniu mu praw zarządzania tymi zamkami, rozkazał zamki Rogowiec i Radosno zburzyć.

Niebezpieczeństwo jakie stwarzały te zaszyte w lasach budowle okazało się dla władcy praskiego większe od ewentualnych korzyści z ich posiadania. Dobra ziemskie należące do Rogowca i Książa zarekwirowano dla korony czeskiej.

Posiadłość Rogowiec liczyła wówczas 17 wiosek. Większość z nich istnieje do dziś, są to: Głuszyca, Grzmiąca, Rybnica, Radosno, a także Mieroszów z Różaną i Niedźwiedzica w dzisiejszej gminie Walim.

Fot. Marzena Michalik

9 komentarzy:

  1. Dobra informacja.Powinni nią zainteresować się nauczyciele szkół głuszyckich i okolicznych gmin.Ten przekaz jest dosłownie przydatną sciągą do zajęć w szkołach z historii regionalnej.Tak jak napisałeś Ziemia Walbrzysko -Swidnicka ma korzenie słowiańskie.Ale nie wszystkim się to podoba w tym części historyków,którzy głoszą swoje teorie.Pozdrawiam Bronek

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemcy nie zaprzeczają,że Słowianie byli na Śląsku dużo wcześniej i piszą o tym w wielu opracowaniach naukowych.

    "jbc.jelenia-góra.pl/dlibra/doccontent?id=6312&from=FBC"

    "Plemię polskie zajmowało wyjątkowe wśród pobratymców położenie:siedząc od wieków w sercu
    Słowiańszczyzny,gdy się zaczęło promieniowanie jej na trzy strony,nie uczestniczyło w ruchu rozlewnym,lecz za to posunęło na wszystkie strony granice swoje i zajęło prawie cały ten obszar,na którym siedzieli pierwotnie wszyscy Słowianie.
    Ta środkowość plemienia naszego wyraziła się i w mowie polskiej: gdy inne języki słowiańskie wyodrębniły i ustaliły pewne formy językowe każdy w jednym kierunku,w naszej mowie,niby echem przeddziejowej wspólności gniazdowej,przechowała się nieznana innym językom słowiańskim rozmaitość postaci brzmień i odmian,skupiająca w sobie poniekąd wszystkie znamiona odrębności innych narzeczy.
    Lecz bieg historyi inaczej granice te ułożył.Silne i nieprzerwane parcie Niemców ku wschodowi poszczerbiło kresy zachodu naszego;to niemcząc,to kolonizując,częściej przemocą niż spokojnie,Niemcy wcisnęli się w dziedziny szląskie i większą część ich zgermanizowali.
    Najbliższych zaś pobratymców naszych,Połabian,nawała germańska do szczętu wytępiła,lub zniemczyła.
    Tak rozpoczęła się systematyczna,starannie zorganizowana działalność zaborcza i germanizacyjna przy pomocy oręża,podstępu,namowy i Kościoła."
    "Trzeba zastanowić się nad nazwami,aby odkryć w nich pod powłoką niemczyzny źródłosłowy polskie.Trzeba przejrzeć zapleśniałe akty historyczne,aby przekonać się,że tam kiedyś władali,
    polscy Piastowicze nad ludem polskim,że oni są twórcami tych zamków,z których pozostały tylko ruiny.Trzeba zawiłych badań nad mitologią,aby stwierdzić,że królujący w górach Rubezahl niemiecki-to ślad historyczny Światowita czczonego niegdyś przez lud polski w owych stronach."

    "jbc.jelenia-gora.pl/dlibra/doccontent?id=6314&from=FBC"

    "Opis ziem zamieszkanych przez Polaków pod wzgl.geograficznym,etnograficznym,historycznym,artystycznym,przemysłowym,handloym i statystycznym-1904 rok"---przetłumaczone-TUTAJ:
    "archive.org/stream/opisziemzamieszk01czecuoft/opisziemzamieszk01czecuoft_djvu.txt"
    Tom I
    "archive.org/stream/opisziemzamieszk02czecuoft/opisziemzamieszk02czecuoft_djvu.txt"
    Tom II
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja uporem maniaka . Słowiańskie tak- ale nie nasze. Słowiańskie pogorze było być moze zamieszkiwanie przez plemiona śląskie niewątpliwie z lechickiej grupy językowej , ale dorzecze górnej Bystrzycy juz moze grup Bohemia .Rowniez nazwy topograficzne Bystrzyca/Bistrica Rybnica/Ribna występują w grupie czeskiej/słowackiej . Musimy uważać na pewne automatyczne tezy słowiańskie pogorze =polskie . Uważam ze te najbliższe nam tereny stanowiły wybitnie przejściowy i mieszany charakter osadniczy czesko-śląski .Mozna przypuszczać ze mieszkańcy tych terenów swobodnie porozumiewali sie zarówno z mieszkańcem Pragi jaki Wrotzili.
    Dobrym przykładem dobrego pomieszania tych terenów jest sprawa zamku Radosno ,który prawdopodobnie stanowił przeciwwagę dla Rogowca ze strony Czechów .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Hrabstwo Kłodzkie to nieustanne przekazywanie tych ziem jako lenno,zastaw,sprzedaż.
    Brali w tym udział wielokrotnie Polacy(lenno Bolesława Krzywoustego).Ciągłe zastawianie Hrabstwa Kłodzkiego u znanych rodzin szlacheckich Austrii,Czech,Bawarii,Saksonii i Prus było sprzeczne z polityką stanów kłodzkich.Doprowadziło to w 1567 roku do otrzymania przyrzeczenia(za własne pieniądze) od rodu Habsburgów,że Hrabstwo Kł.nigdy już nie będzie zastawiane.
    Teraz należy do Polski,mimo że Czesi do 1958 roku nie odpuszczali.Na kogo teraz kolej-może na "pięknisia" z Kremla:)

    Granice nigdy nie były w Europie trwałe i przesuwały/ją się o setki kilometrów.Granice państw europejskich inaczej będą postrzegać historycy polscy,niemieccy,czescy czy rosyjscy.
    Chrystianizacja pogańskiej części Europy,w tym Polski,miała bardzo istotny wpływ dla losów Polski-w tym Śląska,na którego obszarze w atmosferze ciągłych konfliktów i walk,trudno było oczekiwać trwałych nienaruszalnych granic.

    Norman Davies pisze w "Bożym igrzysku".
    Mieszko nie był narodowym monarchą tylko wodzem jednego z plemion słowiańskich.Był także wojownikiem,a płynność granic jego terytorium nie była niczym więcej jak tylko odbiciem jego militarnych sukcesów lub porażek.
    Pierwsi Piastowie byli mistrzami intrygi politycznej,tempo zmieniania przez nich aliansów politycznych wpływało na zmiany granic Polski.
    Chrobry czy Mieszko nie mówili po polsku,w X wieku język ten jeszcze nie istniał.
    Czesi,Słowacy,Łużyczanie i Polacy porozumiewali się tym samym językiem(dialekt zachodniosłowiański).Bolesław Chrobry bez problemu porozumiewał się z Czechami,gdy w 1003 roku zdobył Pragę i ogłosił się władcą Czech.

    Jak zauważa Norman Davies-w zależności od okresu historycznego granice"wlewają się"lub cofają
    pod naporem:politycznym,ekonomicznym,religijnym i kulturowym.("Europa"-N.Davies)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję komentatorom za bardzo interesujące rozwinięcie tematu. Potwierdza ono jak wątpliwe jest powoływanie się na prawo do zajmowania takiej czy innej ziemi ze względu na korzenie narodowościowe w czasach prehistorycznych.Jeśli piszę o słowiańskich korzeniach D. Śląska, to z tego powodu, że taki fakt miał miejsce, zanim powstało państwo polskie. To dobrze, że wywołało to szerszą dyskusję. Dziękuję Bronkowi za uznanie, Henrykowi za uzupełnienie losami Hrabstwa Kłodzkiego, a Piotrowi za wniesienie nieco innego spojrzenia na słowiańskość tych ziem, choć nie potrafię zrozumieć , którzy Słowianie w czasach przed powstaniem państwa polskiego byli nasi, a którzy nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W szkołach tego nie uczą i jeszcze długo nie będą,więcej o historii Słowian TUTAJ:
      "youtube.com/watch?v=4Hq05Kvij3w"
      Polecam wszystkie filmy Pawła Szydłowskiego,nie trzeba się ze wszystkim zgadzać,ale można się dowiedzieć bardzo wiele o naszej historii z czasów pogańskich.

      "bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-i-wiara-przyrody/swiatynie-wiary-przyrodzoney-slowian-/sleza-starozytne-sanktuarium-slowian-poswiecone-rodom-
      powiozane-z-kompleksem-olbrzyma-walim"

      Polecam także blog :"wspanialarzeczpospolita.wordpress.com"
      :)

      Usuń
    2. "bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-i-wiara-przyrody/swiatynie-wiary
      -przyrodzoney-slowian/sleza-starozytne-sanktuarium-slowian-poswiecone-rodom-powiazane-z-kompleksem-olbrzyma-walim"

      Usuń
  6. Panie Stanisławie - chodziło mi o Słowian naszych - czyli z lechickiej grupy językowej .
    Aczkolwiek spotkałem sie z teoria ze plemiona śląskie nie były z grupy lechickiej.
    Henryk potwierdził to ze Mieszko czy Bolesław porozumiewali sie z Bohemia sprawnie , pewnie różnice wtedy były nie wielkie , ale źrodła juz podają ze była widoczna różnica miedzi Lechami a Cechamy - vide Kosmas . Niewątpliwie sprawa dla mnie ważna - jak mówili Slezanie , bo ich osadnictwo pewnie tutaj sięgało - czy ich język miał tzw. przeglos lechicki czy czeski - np. g=h , itp.
    Ostatnio spotkałem sie z teoria ,ze Slezanie byli najbardziej "rozwiniętym " plemieniem zach. Słowian , myśle ze w tym jest prawda bo zawsze te ziemie były aspiracja wielu władców pogranicza i nie tylko - a zgodnie z teoria dziejów chcemy posiadać coś wybitnie materialnego ....
    Więc Czech i Lech pochodzili z tych ziem...;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja książka o Głuszycy to nie jest praca naukowa. Książka ma charakter publicystyczny, nie jest monografią. Starałem się z przeszłości wybrać i zasygnalizopwać rzeczy najważniejsze. Więcej uwagi poświęcam tematowi włókiennictwa. Nie widzę powodów by tak szczegółowo zajmować się prehistorią Słowian i nie jest to w tej książce takie ważne.Dla mnie ważnym jest, czy w ogółe uda się zachęcić współmieszkańców do jej przeczytania. Unikam więc wypełniania treści szczegółami i szerszego rozwijania tematów, np. kolejnych wojen.
    Książka ma mieć charakter albumowy i będzie uzupełniona dużą ilością fotografii Głuszycy dawnej i współczesnej. Zwięzłość i lapidarność ułatwią poznanie przeszłości, a fotki współczesne pokażą uroki krajobrazów. Dziękuję za interesujące dla mnie komentarze i pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń