Przerzucając kartki starego
kalendarza rzucił mi się w oczy tekst popularnej przed wojną pieśni, będącej
obok Roty czymś w rodzaju hymnu narodowego. Słowa do tej pieśni śpiewanej w tempie poloneza napisał Rajmund
Suchodolski:
„Patrz Kościuszko na nas z nieba,
jak w krwi wrogów będziem brodzić,
twego miecza nam potrzeba,
by Ojczyznę oswobodzić.
Wolność droga w białej szacie
złotym skrzydłem w górę leci,
na jej czole, patrzaj bracie,
jak swobody gwiazda świeci.
Refren: Oto jest wolności śpiew, śpiew, śpiew
My za nią przelejem
krew, krew, krew !
Z naszym duchem i orężem
Polak ziemię oswobodzi,
Zdrajca pierzchnie, my zwyciężym,
Bo wódz śmiały nam przewodzi.
Tylko razem, tylko w zgodzie,
a powstańców bedziem wzorem.
Wszak dyktator przy
narodzie,
cały naród z
dyktatorem!
Ref. Oto jest wolności śpiew…
I jeszcze jeden fragment pieśni
patriotycznej z przeszłości przywołam, a
jest to „Warszawianka” z roku 1831, slowa (żeby było dowcipniej) Francuza,
Casimira Delavigne, w tłumaczeniu Karola Sienkiewicza:
„Oto dziś dzień krwi
i chwały,
Oby dniem wskrzeszenia był!
W gwiazdę Francji Orzeł Biały
Patrząc, lot swój w niebo wzbił.
A nadzieją podniecony
woła do nas z różnych stron:
Powstań Polsko, rzuć kajdany,
dziś Twój triumf, albo zgon!
Ref. Hej kto Polak na
bagnety!
Żyj swobodo, Polsko żyj!
Takim hasłem cnej podniety
trąbo nasza, wrogom grzmij! (bis)…
Grzmijcie bębny, ryczcie działa,
dalej dzieci w gęsty
szyk.
Wiedzie hufce wolność, chwała,
triumf błyska w ostrzu pik.
Leć nasz Orle w górnym pędzie
sławie, Polsce, światu służ.
Kto przeżyje -
wolnym będzie.
Kto umiera wolnym już.
Ref. Hej kto Polak …
Pieśni patriotyczne powstawały w
przeszłości, w warunkach niewoli zaborczej. To są piękne pieśni, słuchamy ich i
śpiewamy ze wzruszeniem. Ale to są pieśni historyczne. Pamiętamy je częściej z
powodu wpadającej w ucho melodii, mniej zaś ze względu na treść. A ich treść
budzi dziś refleksję. Nie wolno nam używać ich jako idei przewodniej
politycznych programów, jako celów wychowawczych społeczeństwa. Co z nich
wynika?
Nie ma większej wartości jak to, by za ojczyznę przelać krew. To żeby
dla niej żyć i pracować się nie liczy. To żeby dbać o jej dobre imię też.
To żeby pokazać innym, ze jesteśmy narodem
gościnnym, przyjaznym dla innych, nowoczesnym, że mamy za sobą sanacyjną
i komunistyczną przeszłość, a dziś stajemy się krajem cywilizowanym, nie ma
znaczenia.
Myślę, ze nie muszę kontynuować tego
wywodu, bo jest on jasny i zrozumiały. Są takie siły polityczne i środowiska,
które ideę patriotyzmu traktują instrumentalnie po to, by w ten sposób
pozyskiwać poparcie w wyborach. A skutki. Mieliśmy okazję o nich słyszeć lub
oglądać je jeśli nie osobiście, to w środkach przekazu. Co rusz dowiadujemy się
o mityngach i pochodach organizowanych w Warszawie przez polityków, którym
często towarzyszą zorganizowane grupy młodzieży, a ich celem jest „zadyma”. Z
pełnymi ustami haseł o wolności i swobodzie atakują pilnującą porządku policję
i swoich rzekomych wrogów politycznych, a kończy się to niszczeniem dobra
wspólnego. Przypomnę chociażby wydarzenia w stolicy Polski, Warszawie, w
związku z meczem Euro 2012 pomiędzy Polską i Rosją. Bandy „kiboli”, czyli
naszej kochanej młodzieży i w Warszawie, i gdzie indziej w Polsce, nie spadają
z nieba. One wyrastają na naszej glebie, są karmione odpowiednio dobraną strawą
ideologiczną i duchową.. Agresja też nie wyrasta znikąd. Rodzi się szybko i
obficie, jeśli nie spotka się z powszechną dezaprobatą i przeciwdziałaniem.
To bardzo przykre i smutne, co się
stało, zwłaszcza że spotkało w dużej mierze tak samo pragnących jak my wolności
i swobody Rosjan, którzy z tego powodu, aby jej zakosztować, przyjechali do
Polski. Nie twierdzę, że tacy byli wszyscy rosyjscy goście Euro 2012, ale na
pewno ich zdecydowana większość. Nie napiszę tego, jak zachowali się wobec
Rosjan, jakie wznosili okrzyki „nasi młodociani obrońcy Polskości”. Można było
o tym przeczytać, usłyszeć i zobaczyć w środkach przekazu. Winnych oczywiście
nie ma (poza osobami zatrzymanymi przez policję). Wszystkie siły polityczne
obarczają się wzajemnie winą. A może to wina historii, bo historia, jak to stwierdzają mądrzy ludzie, niestety, kołem się
toczy.
Fot. Ania Błaszczyk
Fot. Ania Błaszczyk
Bardzo dobry tekst.A propos winnych różnego rodzju zadym.Wg sądów to tzw.mała szkodliwość czynu a więc nie ma winnych.Natomiast za zniszczenia zapłacą podatnicy.Póżniej się dziwimy,że brak w budżecie pieniędzy na bardzo potrzebne cele,takie jak ochrona zdrowia,zus itp.Kto jest chory niech płaci bo służba zdrowia nie ma środków,natomiast emerytom wystarczy 36 zł miesięcznie rewaloryzacji.Zresztą komu z rządzących w głowie los emerytów.Za długo żyją.
OdpowiedzUsuńKazi życzymy pomyślnego załatwienia wtorkowych spraw i szybkiego powrotu do zdrowia.Pozdrawiamy Irena i Bronek
Dziękuję Bronku, to świetne rozwinięcie tego, co napisałem w blogu. Niestety, brakuje odpowiedzialności za szkody bezpośrednie na skutek "zadymy', jak też odpowiedzialności za Polskę. Nie ma pewności, czym się mogą skończyć polityczne manewry polityków chorych na władzę. Wiemy Bronku z historii czym to się zazwyczaj kończy, Pozdrawiam Was, miłej niedzieli !
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłem czytać zbiór pieśni i wierszy o Polsce w latach 1915-21 ks.dr Alfreda Wróblewskiego-"Polskie boje-Polskie woje".
OdpowiedzUsuńPana świetny tekst"spadł mi jak z Nieba":)
Polecam:
"www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=94775&from=&dirids=41&ver_id=&lp=3&QI"
UKARZ RĘKĘ - A NIE MIECZ
Gdy ujrzysz dziecko pełne wad,
Co w grzesznych czynów wpada brud,
I mowa sączy kłamstwa jad,
A wstrętnym dlań nauki trud;
O nie potępiaj jego duszy,
Wzgardą słów nie dziecko siecz;
Niech ojca jego zło cię wzruszy:
Ukarz rękę-a nie miecz !
Gdy obcym dlań jest boży próg,
Modlitwy nie zna świętych słów,
Ni czaru cnót młodzieńczych dróg,
Ni czci - posłuchu siwych głów;
Litością otocz młode dziatki,
Serduszko mocą wiary lecz;
Surowym sądem sądź ich matki -
Ukarz rękę - a nie miecz !
Gdy Lud ciemnoty kala błąd,
Gdy Polski nie zna jasnych strug,
Gdy Moskwy na nim ujrzysz trąd
Lub piętno hańby pruskich sług;
O nie rozpaczaj w duszy srodze -
Lecz rzuć przywódzcom słowo: "precz !"
Bo kary grom spada na wodze:
Ukarz rękę - a nie miecz !
Bo Lud,jak dzieci - idzie tam
Gdzie Wódz mu wskaże wstęgę dróg;
Do piekła pójdzie czarnych bram,
Lub z nim się wzniesie w nieba próg.
Praojców naszych mocny Boże,
Wszechmocy słowem dziś nam rzecz;
"Niech Polsce Wodzów błysną zorze !"
Zwycięskim będzie polski miecz !
"www.youtube.com/watch?v=zimgDv0RUrA"
Pozdrawiam !